Dziekan wydzialu AM w Lublinie obwinia MENiS o przyczyne likwidacji lukowskiej szkoly, gdzie pielegniarkizdobywaly licencjat. Ministerstwo broni sie.Tymczasem jedyna w Lukowie uczelnia z prawdziwego zdarzenia przestaje istniec.
Luków byl dumny, gdy lubelska Akademia Medyczna im. prof. Feliksa Skubiszewskiego uruchomilaw Medycznym Studium Zawodowym wyzsze studia pielegniarskie. Powód zadowolenia? – Nauka miala odbywac sie na bezplatnych studiach dziennych, a zadna z dotychczas istniejacych w miescie placówek nie oferowala takiej formy ksztalcenia.
Marzenia o prawdziwej uczelni po dwóch latach rozwialy sie jak poranna mgla. W czerwcu 2005 r. ostatni studenci zloza egzaminy dyplomowe, a znad wejscia do budynku lukowskiego „Medyka” zdejma czerwona tablice z napisem „Collegium Lukowskie Wydzialu Pielegniarstwa i Nauk o Zdrowiu Akademii Medycznej w Lublinie”. Decyzje w tej sprawie zapadly podczas posiedzenia Rady Wydzialu PiNoZ 10 czerwca 2003 r. Z relacji studentów Collegium Lukowskiego i nauczycieli zatrudnionych w tej placówce wynika, ze nikt wczesniej nie wstrzymal naboru na rok akademicki 2003/04 i mlodziez, o tym, ze nie bedzie studiowac w Lukowie, dowiedziala sie w lipcu, po egzaminach wstepnych zdanych w Lublinie. Dyrekcja MSZ nigdy oficjalnie nie zostala poinformowana o przyczynach likwidacji Collegium Lukowskiego.
Tansze studiowanie
Aby dostosowac warunki ksztalcenia pielegniarek do nowych przepisów wymagajacych od nich wyz-szego wyksztalcenia, wladze AMw Lublinie, placówki, która w Polsce ma 35-letnie tradycje studiów pielegniarskich, rozpoczely nauke mlodziezy na poziomie licencjackim. Collegia pielegniarskie otworzono w: Chelmie, Zamosciu i Lukowie.
W Lukowie baze lokalowa, biblioteke oraz wszelkie pomoce naukowe nieodplatnie udostepnilo Medyczne Studium Zawodowe. Trzech nauczycieli przeszlo ze Studium na etaty AM. Kadre naukowa, zgodnie z umowa zawarta 11 stycznia 2001 r. z marszalkiem województwa, miala zapewnic AM.
Gdy 8 pazdziernika 2001 r. uroczyscie rozpoczynano pierwszy rok akademicki w Collegium Lukowskim, na immatrykulacji bylo sporo gosci: poslowie, lokalne wladze, ksieza, przedstawiciele Departamentu Edukacji i Sportu Urzedu Marszalkowskiego w Lublinie oraz przedstawiciele wladz lubelskiej AM. Publicysta uczelnianego periodyku „Alma Mater” napisal po uroczystosci o donioslosci wydarzenia: „Biorac pod uwage sytuacje spoleczno-ekonomiczna regionu lubelskiego, niskie dochody (…), wysokie bezrobocie itp., nie do przecenienia jest fakt obnizenia kosztów (…) ksztalcenia studentek, przy zachowaniu wysokiego, opartego na kadrze naukowej AM w Lublinie, poziomu nauczania”.
Po roku dzialania Collegium Lukowskie odwiedzila Komisja Akredytacyjna, by sprawdzic poziom nauczania. Jej oceny byly wysokie. Po dwóch latach lukowska placówka, pod wzgledem sredniej ocen z egzaminów dyplomowych, wysunela sie na prowadzeniew grupie: Chelm, Zamosc, Luków.
Minister jest winny!
Sukces ma wielu ojców, ale porazka jest zazwyczaj sierota. Wypinajacych piers podczas otwarcia Collegium bylo wielu, ale nikt nie chce wziac na siebie odpowiedzialnosci za jego likwidacje. Urzednicy Departamentu Edukacji i Sportu UM w Lublinie umywaja rece. Rektor AM, prof. dr hab. Maciej Latalski nie raczyl odpowiedziec na pytania dziennikarza. Zas z wypowiedzi dziekana WPiNoZ AM w Lublinie, prof. dr hab. n. med. Ireny Wronskiej wynika, ze calemu zamieszaniu winny jest… minister edukacji. Podobnie twierdza w Biurze Prasy
i Promocji Ministerstwa Zdrowia.
– Gdy w Medycznym Studium Zawodowym w Lukowie powstalo Collegium Lukowskie WPiNoZ AMw Lublinie, nie istnialy przepisy, które uniemozliwialyby ksztalcenie studentów poza siedziba uczelni – powiedziala prof. I. Wronska. – Sytuacja zmienila sie diametralnie, gdy minister edukacji narodowej i sportu w swych rozporzadzeniach z lutego, marca i maja 2003 r. okreslil wymogi, które musza spelniac osrodki zamiejscowe i podniósl kadrowe minimum. WPiNoZ nie mógl, bez grozby utraty certyfikatu jakosci ksztalcenia, prowadzic studiów w collegiach w: Zamosciu, Chelmie i Lukowie.
– Od trzech lat nie bylo zmian prawnych w ustawie o szkolnictwie wyzszym w zakresie wymogów dotyczacych ksztalcenia w placówkach zamiejscowych – oponuje Mieczyslaw Grabianowski, rzecznik prasowy MENiS. – Zmienila sie jedynie ustawa o wyzszym szkolnictwie zawodowym z 1997 roku, ale dzialajace uczelnie mialy trzy lata na dostosowanie sie do nowych wymogów.
Lublin w Lukowie,czyli Collegium
AM w Lublinie dziala na podstawie ustawy o szkolnictwie wyzszym z 1990 r. Wedlug pani dziekanI. Wronskiej funkcjonowanie Collegium Lukowskiego umozliwia takze ta ustawa. – Przyjeta terminologia „collegium” okresla miejsce odbywania zajec dydaktycznych. I tak w Lublinie istnieje: Collegium Maius, Collegium Universum, Collegium Anatomicum, Collegium Medicum, itd. Tak wiec Collegium Lukowskie oznacza miejsce, w którym odbywaja sie zajecia ze studentami Wydzialu Pielegniarstwa i Nauk o Zdrowiu Akademii Medycznej w Lublinie
– wyjasnia prof. I. Wronska.
Skoro chodzi tylko o miejsce nauki, czyli zamiejscowy osrodek dydaktyczny, jak precyzuje ustawao szkolnictwie wyzszym, to dlaczego wobec Collegium Lukowskiego stosuje sie przepisy obowiazujace wydzialy zamiejscowe i szkoly zawodowe? Dlaczego naprawde zlikwidowano Collegium Lukowskie?
Kto zyskal? Kto zostal na lodzie?
Podczas nieoficjalnych rozmóww Urzedzie Marszalkowskim uslyszalem o „kulisach sprawy”. Urzednicy nabrali jednak wody w usta.
Pracownicy Collegium Lukowskiego twierdza, ze w AM w Lublinie zlikwidowano 5-letnie studia pielegniarskie i akademikom zajrzalo w oczy bezrobocie lub wyjazdy na zajecia w teren. – Nie zatrudni sie przeciez w „centrali” wszystkich na 2-letnich studiach uzupelniajacych. Dlatego zapewne zlikwidowano placówki zamiejscowe i przejeto calosc ksztalcenia – uslyszalem podczas wizyty w Collegium Lukowskim.
Pani dziekan I. Wronska w rozmowie telefonicznej stwierdzila, ze musi dbac o utrzymanie odpowiedniego poziomu ksztalcenia, a nie ma takich mozliwosci na odleglosc ponad 80 km.
– Bardzo zalezalo nam na dobrych stosunkach z lubelska AM. Chcielismy kontynuowac ksztalcenie pielegniarek w Lukowie. Dwa lata trwala wspólpraca, az AM wycofala sie z projektu bez 6-miesiecznego wypowiedzenia. Zostalismy na lodzie – informuje Leokadia Król, dyrektor MSZ w Lukowie.
– Rozumiem strate, jaka poniesie lokalne srodowisko i jest nam tym bardziej przykro – stwierdzila prof. I. Wronska. – Ale mozna przeciez utworzyc wyzsza szkole zawodowa i samemu prowadzic studia pielegniarskie.
Zamkniecie collegiów zamiejscowych przez WPiNoZ AM w Lublinie nie budzi zastrzezen Ministerstwa Zdrowia, poniewaz, jego zdaniem, dzialania te sa zgodne z obowiazujacym prawem.