Bananowe królestwo

Jedyni odwazni
Przypomnijmy. Rzecz dotyczy calodobowego sklepu, który od jedenastu lat prowadzil sprzedaz alkoholu, bedaca glównym kierunkiem jego dzialalnosci. Placówka zatrudnia dzis 16 osób i jest doskonale przystosowana do swoich zadan: sklep jest monitorowany, ma parking, a kolejne inwestycje pozwolily wprowadzic nawet system samoobslugi w równoleglym dziale spozywczym. Ale to nie
z tego calodobowy sklep jest znany w Siedlcach. Jego wlasciciele jako jedyni wystapili kilka lat temu do sadu, stwierdzajac, ze uchwaly Rady Miasta Siedlce zakazujace sprzedazy alkoholu
w niedziele i swieta sa sprzeczne z prawem. Sad przyznal przedsiebiorcom racje i uchwaly uniewazniono. Byla to sprawa glosna na caly kraj, o posmaku skandalu. Do przedsiebiorców juz wtedy docieraly zaniepokojone glosy – czy nie obawiaja sie odwetu? Wszak koncesje przyznaje sie tylko na okreslony czas, na 4 lata. Po uplywie ich waznosci prezydent ponownie ma glos: przyzna koncesje lub nie. Przedsiebiorcy sa wlasnie w takiej sytuacji: koncesja wygasla. I co sie stalo? Prezydent odmówil im prawa sprzedazy alkoholu. Szesnascie osób stoi dzis przed widmem bezrobocia.
Nasycenie
Zarówno prezydent, jak i pani rzecznik powoluja sie na nalezne prezydentowi prawo uznaniowosci w przyznawaniu koncesji.
A w przypadku przedsiebiorców uznano, ze nie beda juz oni prowadzic handlu alkoholem w sklepie. Jako glówny powód odmowy podano, ze placówka znajduje sie w miejscu
o znacznym nasyceniu punktami sprzedazy alkoholu. W odmowie padl tez inny znamienny argument: ze czynnikiem decydujacym
o przyznaniu zezwolenia nie moze byc sytuacja finansowa przedsiebiorstw, utrata badz chec uzyskania dodatkowych dochodów. Czyli niewazne, ile zainwestowales, ile zatrudniasz ludzi i jak duze wziales kredyty na tworzenie nowych miejsc pracy. Dzis mówimy ci ,,nie’’ i rób co chcesz z pracownikami, inwestycjami, kredytami. Jak na wyborcze hasla o wspieraniu rodzimego biznesu, walki z bezrobociem i tworzeniu przyjaznych warunków dla przedsiebiorców i obywateli – cos tu sie nie zgadza. Ale przeciez… jestesmy juz dawno po wyborach.
Dowolka?
Kolegium Odwolawcze nie zostawilo suchej nitki na prezydencie. Nazbyt duza uznaniowosc oraz arbitralnosc – to cechy wydanej przedsiebiorcom odmownej decyzji. Selektywne i niejednolite wobec wszystkich wnioskodawców zastosowanie kryteriów decydujacych
o podjeciu rozstrzygniecia w sprawie – to kolejna uwaga o pracy prezydenta. – Podjete rozstrzygniecie zawiera elementy zbyt daleko posunietej dowolnosci, co z kolei sprawia przekraczanie granic ograniczonego prawem uznania administracyjnego.
Kolegium Odwolawcze przypomina w swym pismie: prezydent zawsze powinien stosowac prawo! Musi sie kierowac przepisami, majacymi zastosowanie w danym przypadku. Nalezy przypomniec, ze przepisy okreslajace przeslanki wydania lub odmowy wydania zezwolenia na sprzedaz napojów alkoholowych sa zawarte w ustawie o wychowaniu w trzezwosci, jak równiez powinny byc okreslone w przepisach gminnych. Wplyw na podejmowane rozstrzygniecia winny miec takze aktualnie stosowane przepisy zawarte w ustawie
o swobodzie dzialalnosci gospodarczej. Naruszenie tej wlasnie ustawy zarzucili prezydentowi przedsiebiorcy.
Kolegium Odwolawcze uchylilo decyzje prezydenta o odmowie przyznania koncesji przedsiebiorcom i skierowalo sprawe do ponownego rozpatrzenia.
Taniec?
Czy zbyt dowolne i arbitralne wydanie decyzji, która – jak latwo sie domyslic – prowadzi do bankructwa przedsiebiorców, a na bezrobocie ich pracowników, moze byc norma w Siedlcach? Oby nie. Mamy juz i tak wystarczajaco ciezkie czasy. Kazda rodzina walczy o przetrwanie, kazde przedsiebiorstwo dokonuje dzis cudów, by utrzymac sie na powierzchni. Sukcesem jest, gdy rodzinne firmy lub male przedsiebiorstwa zamiast pobierania zasilku, wyplacaja pensje. Ludzie tacy zasluguja na najwyzszy szacunek! Celem kazdego samorzadu jest stwarzanie optymalnych warunków rozwoju malego biznesu. A co sie dzieje w Siedlcach?
Dzialanie w ramach uznania administracyjnego nie oznacza dowolnosci. Pozostawia jedynie wybór skutku prawnego, znajdujacego uzasadnienie we wzgledach celowosci gospodarczej, zasadach wspólzycia i interesu spolecznego oraz polityki panstwa – stwierdzilo Kolegium Odwolawcze.
Tej zlotej reguly zabraklo w wydanej decyzji. Pozostaje tylko pytanie, dlaczego? Czy sprawa ta ma drugie dno, zwiazane z faktem, ze przedsiebiorcy sa zbyt odwaznymi ludzmi i jawnie skrytykowali miejskie wladze? O tym mówi sie w kuluarach samorzadu. Nieoficjalnie dowiedzielismy sie, ze final sprawy przedsiebiorców ma wygladac wedlug scenariusza: kolejna decyzja bedzie tez odmowna, przedsiebiorcy zaskarza ja do Kolegium, a jesli bedzie miala znowu bledy, to wróci do ponownego rozpatrzenia, itd., itp. A czas dziala oczywiscie na niekorzysc przedsiebiorców.
Obysmy sie w tym proroctwie mylili. Bo jaki z niego wniosek? Prosty. Na prezydenta miasta mozna wybrac kazdego. Ale nie kazdy nadaje sie, aby prezydentem byc.