Az 284 przypadki zatrudniania pracowników „na czarno” w Siedlcach i okolicach stwierdzili
w 2004 roku inspektorzy Wojewódzkiego Urzedu Pracy. Pod wzgledem liczby nielegalnie zatrudnionych, powiat siedlecki zajal drugie miejsce na Mazowszu.
Jesli wierzyc pokontrolnym danym, wyprzedza nas tylko Warszawa.
Wydzial Kontroli Legalnosci Zatrudnienia Wojewódzkiego Urzedu Pracy w Warszawie przeprowadzil w minionym roku 2,5 tysiaca kontroli firm. Na terenie Siedlec i powiatu siedleckiego skontrolowano lacznie 284 pracodawców.
Z wyników kontroli, jakie mazowiecki WUP przeprowadzil na terenie calego województwa, wynika, ze pracodawcy najczesciej lamia prawo w branzach handlowej i budowlanej. – W firmach budowlanych najwiecej nielegalnie zatrudnionych stanowia obywatele polscy. Najczesciej pracuja bez umów u podwykonawców inwestycji – informuje rzecznik prasowy WUP, Aleksander Kornatowski.
Wsród cudzoziemców zatrudnionych nielegalnie, najczesciej zatrudniani byli: Bialorusini, Ukraincy i Rosjanie. Okazuje sie, ze zatrudniano tak tez obywateli: USA, Wloch, Francji, Danii, Wielkiej Brytanii i Niemiec – sa to jednak pojedyncze przypadki. Inspektorzy „policji pracy” skierowali lacznie 797 wniosków do sadu.
Pozytywnym efektem kontroli jest zalegalizowanie zatrudnienie 375 osób i odprowadzenie przez pracodawców do Funduszu Pracy ponad 2,7miliona zlotych.
W porównaniu z rokiem 2003, miniony prawie niczym sie nie róznil. Liczby stwierdzonych nieprawidlowosci i skierowanych do sadu wniosków sa zblizone.