Pognebione…

„Zwolnien nie bedzie” – z tryumfem oznajmilismy przed tygodniem opisujac dzialalnosc spólki „Impel” zajmujacej sie sprzataniem sal i obejscia Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Siedlcach. Tymczasem okazalo sie, ze wspomniany pracodawca juz wreczyl dwa wypowiedzenia, a przygotowuje kolejnych 6. Kto bedzie dbal o czystosc w placówce znajdujacej sie w ogólnopolskich rankingach na najlepsze szpitale?
Strach o zachowanie miejsc pracy pojawil sie wsród pracowników wykonujacych zlecenie Szpitala Wojewódzkiego, gdy dyrektor placówki, Dorota Galczynska-Zych, wypowiedziala „Impelowi” kontrakt. Ciezkie chwile minely. Kontrakt, jak przez Agencje Rowland Communications poinformowal nas Zarzad Spólki „Impel” SA, po „dopasowaniach do biezacych potrzeb szpitala” ma obowiazywac jeszcze przez 3,5 roku. Dlaczego wiec obniza sie pracownikom wynagrodzenie i przenosi ich do Garwolina i Miedzylesia bez wyplacenia naleznych delegacji? Dlaczego niezdecydowanym na przyjecie takich ciezkich warunków pracy grozi sie zwolnieniami? Dlaczego na miejsce tych, którzy wyjezdzaja do pracy poza Siedlce zatrudnia sie nowe osoby bez doswiadczenia, bez przeszkolenia, wprost z ulicy? Moze chodzi o zlamanie ludzi, pozbawienie ich godnosci, uczynienie niewolnikami, którzy nie beda upominali sie o przestrzeganie chociazby tylko przepisów prawa pracy i calowali po rekach za prace za 300 zl?
Na przejawy szykanowania wygladaja dzialania stosowane wobec 2 pracownic, którym kierownictwo „Impela” juz wreczylo wypowiedzenie z pracy (jednej za to, ze ponoc nie dostarczyla na czas badan lekarskich – pracownica twierdzi, ze dostarczyla, a przelozeni zgubili; drugiej – bo nazbieralo sie w ciagu roku 180 dni zwolnienia lekarskiego). Nie inaczej nalezaloby nazwac przenoszenie osoby z orzeczonym stopniem niepelnosprawnosci na stanowisko pracy, gdzie wymagane jest dzwiganie ciezarów.
– Wiemy, ze „Impel” szykuje wypowiedzenia dla 6 kolejnych pracowników z Siedlec. Kierownictwo wystapilo juz o wyrazenie opinii do Poznania do Komisji Zakladowej NSZZ „Solidarnosc” w spólce „Impel” – wyjasnia Wieslaw Kaluski, dzialacz siedleckiej „Solidarnosci”. – Wyzysk i niewolnictwo skonczylo sie juz dawno. Nie mozna pracownika obarczac zadaniami ponad jego sily i mozliwosci, a w dodatku za bardzo niskie wynagrodzenie.
– W Szpitalu Wojewódzkim, w spólce „Impel”, a takze w wielu innych firmach obserwujemy zjawisko zmniejszania pracownikom wynagrodzenia i dokladania obowiazków. Casus „Biedronki” mamy na kazdym kroku. To musi sie zmienic – powiedzial z naciskiem Sylwester Czyzyk, przewodniczacy Oddzialowej Komisji Wykonawczej NSZZ „S” w Siedlcach.
Panstwowa Inspekcja Pracy zarzuca „Impelowi” ciezkie naruszenie obowiazków pracowniczych. Ta gieldowa spólka zostanie zapewne ukarana grzywna, a byc moze z powodu niewlasciwego traktowania pracowników w Siedlcach sprawa znajdzie swój epilog na sali sadowej.