Lider Samoobrony, Andrzej Lepper obwiescil na specjalnie zwolanej w Sejmie konferencji, ze senator SLD z Sokolowa Podlaskiego, Andrzej Anulewicz zmienil barwy polityczne i teraz jest w jego partii.
Informacja ta wzbudzila zdziwienie i niedowierzanie. Wszak lewicowosc Andrzeja Anulewicza – przynaleznosc najpierw do PZPR, a potem do SLD – byla wrecz wpisana w jego zyciorys. Funkcje, które przed wyborem na senatora piastowal Sokolowie Podl., byly z poreczenia tego ugrupowania. Byl naczelnikiem w miescie, prezesem Gminnej Spóldzielni, radnym i przewodniczacym Rady Powiatu Sokolowskiego, a takze przewodniczacym Rady Powiatowej SLD, ale po ukaraniu go przez komisje etyki obrazil sie na partie i wraz z kilkoma znaczacymi dzialaczami wystapil z SLD rozbijajac te organizacje w powiecie sokolowskim.
Mimo zawirowan i ewolucji pogladów senatora A. Anulewicza, niewielu jest ludzi w Sokolowie i powiecie, którzy tak wyraziscie i jednoznacznie zwiazani byli z SLD. Jak to sie wiec stalo, ze senator skorzystal z oferty Samoobrony?
Poczatkowo A. Anulewicz zamierzal wstapic do „borówek”, ale nic z tego nie wyszlo, gdyz ugrupowanie Marka Borowskiego nie bylo tym zainteresowane. Z rozmów kuluarowych wiadomo, ze senator zglosil sie do przewodniczacego Samoobrony, Andrzeja Leppera i prowadzil z nim rozmowy. Atutem Andrzeja Anulewicza jest to, ze nalezy on do wladz spóldzielczych jako wiceprzewodniczacy Rady Nadzorczej Krajowego Zwiazku Rewizyjnego Spóldzielczosci, tak jak dwóch innych przedstawicieli Samoobrony. Za przejeciem senatora przez Samoobrone mial przemawiac takze fakt, ze bedac juz senatorem „pozarl sie” (takie okreslenie padlo) z Józefem Oleksym.
Slawomir Izdebski, który zasiada w senacie z ramienia Samoobrony, nie ukrywa zadowolenia z przejecia tak wartosciowego czlonka. Wspomina nawet, ze wspólnie, jako senatorowie wspólpracowali juz od dluzszego czasu. Zdarzylo sie nawet, ze senator S. Izdebski zazartowal kiedys, mówiac: „Andrzej, dawaj do nas!” Wówczas nawet nie pomyslal, ze byly to prorocze slowa.
Senator S. Izdebski zadowolony jest z pozyskania w senacie nowego czlonka takze z innego powodu. Dotychczas Samoobrona miala tylko dwóch przedstawicieli w tej izbie parlamentu i nie mogla miec nawet swojego kola, gdyz do kompletu brakowalo jednej osoby. Teraz jest juz 3 senatorów, jest wiec i Kolo Samoobrony, a podobno w kolejce stoja juz nastepni chetni do przejscia. – U nas wrota sa otwarte dla ludzi nieskazonych wybrykami – mówi senator S. Izdebski. – Jesli ktos nie ma nic na sumieniu, posiada niezla opinie w terenie, jest wartosciowym czlowiekiem, to jego dawna przynaleznosc do SLD w niczym nie przeszkadza.
W kuluarach Sejmu trwaly takze dyskusje, jak senatorowie Izdebski i Anulewicz pogodza sie przy konstruowaniu list przed nowymi wyborami parlamentarnymi. Bo nikt nie ma watpliwosci, ze ucieczka Andrzeja Anulewicza z SLD do Samoobrony spowodowana byla checia znalezienia sie na dobrej pozycji na liscie wyborczej. Z dyskusji znawców parlamentarnych ukladanek wynika, ze przejecie senatora Anulewicza spowoduje roszady w okregu siedlecko-ostroleckim na listach Samoobrony. Nastapic ma odsuniecie na bok posla Zbigniewa Dziewulskiego. Na miejsce Z. Dziewulskiego z listy Samoobrony do Sejmu ma wystartowac Slawomir Izdebski, a Andrzej Anulewicz ma otwierac liste kandydatów do Senatu.
Szef SLD, Józef Oleksy jest rozczarowany zachowaniem senatora A. Anulewicza, którego przed czterema laty w trakcie kampanii promowal. – Szybko zorientowalem sie
– wyjasnia Józef Oleksy – ze Andrzej Anulewicz wiele rzeczy robil tylko dla kariery osobistej. To typowe zachowanie karierowicza, który szuka szans, by sie zalapac. Zanim przeszedl do Samoobrony, wypertraktowal sobie miejsce na liscie wyborczej. Dla mnie jest to odrazajace. Co taki polityk powie ludziom, którzy na niego glosowali w Sokolowie i okregu siedlecko-ostroleckim? Czy jest w stanie powiedziec wyborcom, co przez cala kadencje zrobil? Na jakie spotkania jezdzil? Chcialbym, by ludzie zapamietali, iz tacy politycy robia ich w przyslowiowego konia. Przez takich polityków ludzie maja dosyc polityki i nie chca nawet o niej slyszec.
Slowa posla J. Oleksego sa bardzo mocne, ale w kuluarach parlamentu, kiedy informacja zostala oficjalnie przekazana, niektórzy starali sie zrozumiec zachowanie senatora. Po prostu senator wraz z rozpoczeciem funkcjonowania jako polityk formatu krajowego i parlamentarzysta rozpoczal studia w Pultusku (ma tam biuro senackie). Jednak kadencji raczej nie starczy, by otrzymac dyplom magistra. Stad taka zapobiegliwosc i szukanie miejsca na liscie w Samoobronie. Ale to sa juz tylko zlosliwosci chyba tylko tych polityków, którzy takze ukonczonych studiów nie maja.
pomocna dlon.
Dlaczego nikt wczesniej nie przewidzial,ze ta czerwona zaglówka w koncu zatonie a te szczury rozbiegna sie po innych okretach,które tez moga doprowadzic do takiego stanu a jak wiadomo to zlom dlugo nie bedzie plywal.Panowie o czerwonych czerwonych podnieb