REKLAMA
1.9 C
Siedlce
Reklama

Jak nas widza

Wielu rodaków spotykam ostatnio w Irlandii. Wydawalo mi sie, ze na koncu swiata wyladowalam, ze juz nigdy nie uslysze polskiej mowy na ulicy, ze na polski kosciól szans nie mam zadnych, a tu taka niespodzianka.
W Dublinie, gdzie czasami bywam, pelno jezyka polskiego na ulicy. Szkoda, ze to glównie przeklenstwa, bo jakis s-syn nie zaplacil za robote na czas, bo jakas k-wa miala zalatwic robote i nie zrobila tego jeszcze, bo jakis przez ch lub tez samo h (zalezy od szkoly) mysli, ze oni beda tyrac jak nienormalni za 7 euro za godzine – te wszystkie rewelacje oczywiscie wykrzyczane na cale miasto, do sluchawki komórki. Jakos nie potrafimy sie cicho w takich sytuacjach zachowywac.
W pierwszym odruchu chcialam podejsc do jednej czy drugiej osoby, zagaic, co slychac, ze ja tez z Polski, ale skutecznie zostalam odstraszona, wrecz pilnowalam sie, zeby nie zdradzic swojego pochodzenia. Bo mi wstyd bylo, niestety. Pomyslalam, ze Dublin przyciaga, jak to sie zwykle dzieje ze stolicami, najgorszy sort ludzi, bo ida na latwizne, laduja na lotnisku i chca znalezc zakwaterowanie i prace tuz za rogiem, z lenistwa, z poczucia „wyz-szej wartosci”, jacy to my cwaniacy, pokazemy Irysom (tak sie o miejscowych lekcewazaco wyrazaja), co Polacy potrafia i jacy oni durni.
Bylam pewna, ze gdzies w glebi Wyspy sa ludzie naprawde wartosciowi i na poziomie. I nie pomylilam sie. Na urlopie w Galway poznalam na ulicy grupe studentów pracujacych podczas wakacji tamze, swietni mlodzi ludzie, rozmowa z nimi to byla prawdziwa przyjemnosc. W hotelu obslugiwala nas przemila, bezposrednia Polka, Dorota, pracujaca tam od lat, wszyscy w hotelu chwala ja pod niebiosa. To zrównowazylo niesmak po spotkaniach w Dublinie. Potem okazalo sie, ze w miescie niedaleko mojego jest prawie 100 rzezników wyslanych do pracy przez agencje z kraju. Poznalismy kilku z nich na dniach polskich z okazji przystapienia do Unii. Wielu z nich sciagnelo zony i dzieci, z tym krajem wiaza swoja przyszlosc. Tym bardziej smutno mi, kiedy widze takie oto obrazki – panów biegajacych z obledem w oczach po Tesco i skamlacych o obnizenie ceny sliwek, bo zobaczyli mala plamke, croissantów, w których wczesniej paluchem zrobili dziure, frytek, bo opakowanie rozerwane (zgadnijcie, kto je rozerwal?). Irlandczycy to wszystko widza, wiem, bo podsluchalam rozmowe, ale po pierwsze, nie maja w charakterze wyklócania sie z klientem, po drugie, robia to z litosci, mysla, ze tylko czlowiek zdesperowany, bez pieniedzy, moze robic takie rzeczy. Do glowy im nie przyjdzie, ze to z cwaniactwa. Wiem tez, ze Polacy wynosza z fabryk bekon i mieso, wiem, ze oszukuja na miliony sposobów, wiem, ze w tym kraju takie dzialanie ma szczególnie krótkie nogi, ale nie umiem i nie chce im tego uswiadamiac.
Nie myslcie jednak, ze Irlandia zostala zdominowana tylko przez takich ludzi.
Polscy lekarze (którzy sa tutaj troche tez dzieki mnie, bo ich chwalilam przed moim lekarzem rodzinnym, a on teraz ma agencje sprowadzajaca lekarzy do pracy i jego wybór ostatecznie padl na Polaków) daja nam jak najlepsze swiadectwo. Jestem dumna, kiedy slysze od znajomych, jakiz to przemily i kompetentny lekarz ich przyjal, jak pomógl, jak swietnie mówi po angielsku
i jak to fajnie (polonisci niech zamkna oczy), ze oni tu przyjezdzaja. Znam ich wszystkich. Jak tylko mój doktor mi sie pochwalil, ze pierwsza grupa przyjezdza niedlugo, zaproponowalam pomoc, bo nadal mam w pamieci swoje pierwsze, co tu duzo mówic, trudne chwile na tej ziemi. Obiecalam sobie wtedy, ze jezeli kiedys bede mogla pomóc komukolwiek w zorganizowaniu tutaj zycia, zrobie to. Pomoglam zonom rzezników, mialam juz wprawe w tej misji. Moi znajomi smieja sie dobrotliwie, ze w nastepnej polskiej edycji przewodników Pascala bedzie umieszczony mój adres obok adresu ambasady. Niedlugo potem zaczeli sie do mnie zglaszac niesamowicie zdolni, mlodzi, ukierunkowani na sukces, bardzo elastyczni. To dalo mi do myslenia, co tez takiego nasz kraj czyni z ludzmi, takimi ludzmi, ze decyduja sie go opuszczac? Nie potrzebowali za bardzo mojej pomocy, bo agencja o nich zadbala, ale oczekiwali wsparcia duchowego, chcieli ode mnie uslyszec – wszystko bedzie dobrze, bo niezaleznie od tego, jak czlowiek jest przygotowany fachowo do pracy, zawsze ma watpliwosci, czy dobrze zrobil? Zaprzyjaznilismy sie, lubimy sie spotykac, zjesc dobra kolacje, pograc w karty lub scrabble.
Nie myslcie sobie, ze mi odbilo, koleguje sie z lekarzami i wykladowcami, a wysmiewam biednych rzezników czy budowlanców. Uwazam, ze czlowiek niezaleznie od wyksztalcenia moze miec wystarczajacy poziom morale i dobrego wychowania. Znam wielu ludzi, którzy nie maja podstawówki skonczonej (przedwojenne pokolenie), natomiast madrosci wlasnej w nadmiarze. Dlatego wiem, ze od kazdego moge wymagac tyle samo, niezaleznie, jakie szkoly pokonczyl. Przynajmniej w kwestii zachowania sie na co dzien.
Kiedy ogladam w telewizji „Bitwe o Anglie”, prawie caly czas chowam glowe pod koc, ze wstydu za to, co tam widze. Od ponad dwóch lat, od kiedy tutaj jestem, marzy mi sie, zeby coraz wiecej Polaków przyjezdzalo do Irlandii, ale jak to widze, doprawdy nie jestem juz tego taka pewna. Ciezko pracowalam na to, zeby wsród lokalnych mieszkanców wyrobic jak najlepsza opinie o nas. Nie dziwcie sie wiec, ze nasuwa mi sie podczas ogladania tego programu pytanie – co teraz bedzie?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

  • Tagi
  • N

Najczęściej czytane

Pijany policjant spowodował kolizję i uciekł. Tropiono go z psem po polach. Będzie wydalony ze służby.

Siedlecka policja nie ma dobrej passy. Wczoraj media informowały...

Nie żyje 3-letnia dziewczynka, matkę aresztowano

W nocy z 1 na 2 sierpnia do jednego...

Społem PSS w Siedlcach buduje bloki…

Wielu siedlczan zastanawia się, co powstanie w miejscu budynków handlowych i przystanku dla busów przy ul. Sienkiewicza, nieopodal ronda św. Andrzeja Boboli. Już wiemy! Inwestor PSS Społem planuje wybudować w tym miejscu budynek mieszkalno-usługowy.

Siedlce: Szalony pościg za kierowcą BMW. Staranował dwa radiowozy i ranił policjanta

Minionej nocy na ulicach Siedlec i okolicznych miejscowości odbywał...

Grzybiarze, uważajcie na żmije!

Dziś do redakcji zgłosił się pan Daniel z Siedlec,...

Łuków: Mężczyzna zginął pod kołami pociągu

W południe na dworcu PKP doszło do tragicznego wypadku....

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje