Nie zdmuchnięto jeszcze pierwszej świeczki na nowym, samorządowym torcie, a już rozpoczęto jego dzielenie. Na początek uczty jak zwykle idą najlepsze kąski.
W końcu tam, gdzie zwycięstwo, tam musi być i nagroda. A zapowiada się, że będzie ona bardzo sowita. – Wyliczyliśmy wstępnie, że tworzenie nowych stanowisk w zarządach spółek miejskich i innych placówkach będzie kosztowało budżet miasta około 2 milionów złotych rocznie – mówi jeden z radnych. – Tak w praktyce wygląda realizacja programu taniego państwa i taniej administracji w Siedlcach. Ale nie dziwmy się. Wybory minęły i przyszedł czas na nagradzanie „swoich”. Popatrzmy więc na ów tort, który nie jest jeszcze całkiem wypieczony. Wobec układu sił w Radzie Miasta zakalec mu jednak raczej nie grozi… Nowe, bardzo intratne stanowiska, powstaną przede wszystkim w spółkach miasta: PEC, PWiK, ZUO, MPK. Poza tym powołani zostaną zastępcy kierowników w takich placówkach, jak: Urząd Stanu Cywilnego, Miejska Biblioteka Publiczna i prawdopodobnie Miejski Ośrodek Kultury. Dokonywana jest tez wymiana rad nadzorczych w spółkach. W przypadku USC pojawia się nazwisko Krystyny Pawlickiej, działaczki PO. W bibliotece miejskiej zastępstwo otrzyma prawdopodobnie Eugeniusz Kasjanowicz związany z PiS. Kierowanie MOK wspomoże chyba Artur Mydlak (obecnie dyrektor MOK w Wiśniewie). To tylko nieoficjalne kandydatury, ale wymienia się je tak często, że stają się niemal pewniakami. – Przez tyle lat nie powoływałem kolejnego zastępcy USC, bo uważałem to za zupełnie bezcelowe – mówi były prezydent, Mirosław Symanowicz, dziś w opozycji. – Przecież po zawarciu konkordatu, USC zadań z pewnością nie przybyło. Jeśli już kogoś zatrudniać, to raczej do Wydziału Rozwoju Miasta, gdzie będą dzielili mnóstwo pieniędzy. Można wesprzeć Biuro Obsługi Interesantów, które odwiedza dziennie średnio po 700 osób. Mnożenie posad kierowniczych jest jednak zupełnie nieracjonalne. A jeśli chodzi o bibliotekę, to potrzebne są nowe książki, a nie kolejni kierownicy… Tylko że nagroda nie ma polegać na posadzie, gdzie się trzeba narobić. Tu trzeba przede wszystkim zarobić. Jeszcze więcej stołków ma być dostawionych w spółkach miejskich. Tam są rzeczywiście duże pieniądze. – Prezes PEC zarabia rocznie około 220 tysięcy złotych – informują w Urzędzie Miasta. Do tej pory zarządy w spółkach miejskich były jednoosobowe. W tej chwili mają się składać z 3 osób. Trzeba to jednak odpowiednio przygotować pod względem prawnym. – Jeszcze prezydent Henryk Gut zawarł w statutach zapis, że zarządy mają być jednoosobowe – wyjaśnia Mirosław Symanowicz. – I to był pewien zawór bezpieczeństwa przed ewentualnym skokiem na stołki. System sprawdzał się doskonale. Był tani i gwarantował jednoosobową odpowiedzialność. Spółkom wychodziło to tylko na dobre, bo przecież funkcjonują doskonale. Po co więc zmieniać system, który się sprawdził? Przecież dwóch dodatkowych członków zarządów będzie równało w zarobkach do prezesów, którzy mają bardzo wysokie płace. A spółka nie otrzymuje przecież żadnych dotacji. Wyższe koszty jej funkcjonowania będą widoczne w rachunkach za wodę, ciepło czy odprowadzanie ścieków. Czy zmiany są już wprowadzane? Owszem, i to dość energicznie. – Zmieniono już umowę naszej spółki – mówi prezes Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, Adam Jończyk. – Dotychczas był zapis, że zarząd jest jednoosobowy. Teraz będzie mógł liczyć od 1 do 3 członków. Nowa umowa musi jeszcze zostać zarejestrowana, a dopiero potem mogą zapadać dalsze decyzje. Głos decydujący w sprawie powoływania członków zarządu ma zgromadzenie wspólników. Trudno mi więc mówić, ile osób zostanie powołanych. Tu warto wyjaśnić, że w owym zgromadzeniu decyduje prezydent miasta. Praktycznie jednoosobowo. Ma on 83 procent głosów (bo tyle procent majątku w spółce posiada miasto). To chyba ucina wszelkie dyskusje na temat tego, ilu będzie członków zarządu w spółkach. A czy będą to „swoi i zaufani” ludzie? A jacy mają być, „obcy i niewiarygodni”…? Jeśli chodzi o wymiany rad nadzorczych w poszczególnych spółkach, to w tej kwestii „prace” są posunięte najbardziej. – Rady Nadzorcze zostały już wymienione w PEC, MPK oraz STBS – potwierdza informacje rzecznik Urzędu Miasta w Siedlcach, Tomasz Marciniuk. Jednocześnie usprawiedliwia on tego typu decyzje, i to w sposób dość odważny. – Przykład ostatnich wyborów samorządowych świadczy o tym, że nadzór nad zarządami w poszczególnych spółkach miejskich nie był najlepszy. Prezesi angażowali w wybory nie tylko swoje osoby, ale także kierowane przez siebie spółki – mówi T. Marciniuk. Okazuje się, że obecna ekipa umie wszystko uzasadnić i wytłumaczyć, choć czasem są to wywody dość karkołomne. – Zastępca kierownika w bibliotece jest potrzebny, bo placówkę tę czeka duża inwestycja, za kilka milionów złotych – dodaje Tomasz Marciniuk. – Biblioteka ma się bowiem przenieść do nowej siedziby. A osoba, która może zostać zastępcą kierownika, umie nie tylko zarządzać kulturą, ale także zna się na budownictwie. Jeśli zaś chodzi o powołanie drugiego zastępcy kierownika USC, to wynika ono z tego, że kierowniczka tej placówki przebywa na długotrwałym zwolnieniu lekarskim. Wszystko logiczne. Ciekawe tylko, czy po przeprowadzce do nowej siedziby i powrocie ze zwolnienia kierowniczki, zastępcom nowa władza podziękuje? Są jednak pewne informacje, które mogą działać kojąco na tych, którzy obawiają się skutków finansowych podejmowanych właśnie decyzji personalnych. – Ewentualne zwiększenie liczby członków zarządów ma pozwolić na unikanie błędów, które łatwiej popełnić jednej osobie – wyjaśnia T. Marciniuk. – Prezesi niektórych spółek mają zaległe urlopy z kilku lat. A co się stanie, jak któryś na dłużej zachoruje? Jeśli zaś chodzi o pieniądze, to zapewnienie prezydenta jest takie, że ewentualne zmiany nie podniosą kosztów funkcjonowania zarządu. To taka kotwica budżetowa, ale nigdzie nie zapisana. Jak zresztą sprawić, żeby po rozmnożeniu stanowisk kasa się zgadzała? – Prezesi spółek mają duże zarobki i zawsze jest możliwość ich zmniejszenia – wyjaśniają w Urzędzie Miasta. Czytaj także „w wydaniu papierowym w powiatach str. VII
Z informacji, jakie uzyskaliśmy, wynika, że ekipa, która przejęła władzę w Siedlcach, zamierza zwiększyć liczbę najbardziej intratnych posad w instytucjach zależnych od samorządu. Aby uzyskać nowe stołki, zmienia się nawet strukturę organizacyjną w doskonale funkcjonujących spółkach. A wszystko to oznacza nie tylko nowe posady, ale też związane z nimi wydatki. – Wszystko wskazuje na to, że w spółkach miasta oraz podległych mu placówkach utworzonych zostanie aż 13 nowych stanowisk kierowniczych – mówi przedstawiciel czujnej opozycji. To nie jakieś przypuszczenia czy nasze domniemania. Nowe władze Siedlec podjęły już formalne kroki, które mają przygotować przedpole do tego skoku na posady. Zmienia się w tym celu statuty spółek. To jednak nie wszystko. Władze samorządowe zabrały się do generalnej czystki w radach nadzorczych. W najważniejszych spółkach miejskich ich skład został już całkowicie wymieniony. Nie trzeba chyba wyjaśniać, że zasiedli w nich ludzie związani z obecną ekipą.
Myślałem,że polityka na szczeblu centralnym i władz tych na górze osiągneła poziom poniżej deski klozetowej ale to za pozwoleniem góry ten sam poziom zaczyna obowiązywać na dole.Nie trzeba być drugim Balcerowiczem aby wiedzieć że na darmozjadów politycznych i tych samorządowych pracuje coraz mniej osób fizycznych a tu jeszcze takie idiotyzmy i tworzenie nowych miejsc dla kolesiów-zmiany rozumiem na tym samym poziomie ale awanse do góry to już czyste s……….wo za ludzkie pieniądze.
Myślałem,że polityka na szczeblu centralnym i władz tych na górze osiągneła poziom poniżej deski klozetowej ale to za pozwoleniem góry ten sam poziom zaczyna obowiązywać na dole.Nie trzeba być drugim Balcerowiczem aby wiedzieć że na darmozjadów politycznych i tych samorządowych pracuje coraz mniej osób fizycznych a tu jeszcze takie idiotyzmy i tworzenie nowych miejsc dla kolesiów-zmiany rozumiem na tym samym poziomie ale awanse do góry to już czyste s……….wo za ludzkie pieniądze.
Pamięć zawodna.
Myślałem,że polityka na szczeblu centralnym i władz tych na górze osiągneła poziom poniżej deski klozetowej ale to za pozwoleniem góry ten sam poziom zaczyna obowiązywać na dole.Nie trzeba być drugim Balcerowiczem aby wiedzieć że na darmozjadów politycznych i tych samorządowych pracuje coraz mniej osób fizycznych a tu jeszcze takie idiotyzmy i tworzenie nowych miejsc dla kolesiów-zmiany rozumiem na tym samym poziomie ale awanse do góry to już czyste s……….wo za ludzkie pieniądze.
Z tego co widać obecnej władzy nie zależy na rozwoju miasta, ale raczej na zapewnieniu ciepłych posadek swoim kolesiom. Usuwanie niewygodnych urzędników można by było jeszcze zrozumieć (“ZGODA”), ale tworzenie nowych (zbędnych) etatów raczej nie kojarzy się z niczym dobrym (“ROZWÓJ” ???). Co do nowych etatów to podniesienie opłat szarym zjadaczom chleba zapewni byt darmozjadom, którzy przesiedzą na stołkach 8 godzin nad kawą czy herbatą.
Z tego co widać obecnej władzy nie zależy na rozwoju miasta, ale raczej na zapewnieniu ciepłych posadek swoim kolesiom. Usuwanie niewygodnych urzędników można by było jeszcze zrozumieć (“ZGODA”), ale tworzenie nowych (zbędnych) etatów raczej nie kojarzy się z niczym dobrym (“ROZWÓJ” ???). Co do nowych etatów to podniesienie opłat szarym zjadaczom chleba zapewni byt darmozjadom, którzy przesiedzą na stołkach 8 godzin nad kawą czy herbatą.
Niezgoda i rozbój!
Z tego co widać obecnej władzy nie zależy na rozwoju miasta, ale raczej na zapewnieniu ciepłych posadek swoim kolesiom. Usuwanie niewygodnych urzędników można by było jeszcze zrozumieć (“ZGODA”), ale tworzenie nowych (zbędnych) etatów raczej nie kojarzy się z niczym dobrym (“ROZWÓJ” ???). Co do nowych etatów to podniesienie opłat szarym zjadaczom chleba zapewni byt darmozjadom, którzy przesiedzą na stołkach 8 godzin nad kawą czy herbatą.
już podrożałay.Wiec towarzysze spoko Siedlczanie zaplacą za porozumienie kilku chorobliwie chcących władzy kolesi. A sniezek zawal chodniki i ulice, spychaczy i piaskarek jak na lekarstwo. Zgoda i rozwój? To a kasiora już jest tuż tuż dla kolesi partyjnych
już podrożałay.Wiec towarzysze spoko Siedlczanie zaplacą za porozumienie kilku chorobliwie chcących władzy kolesi. A sniezek zawal chodniki i ulice, spychaczy i piaskarek jak na lekarstwo. Zgoda i rozwój? To a kasiora już jest tuż tuż dla kolesi partyjnych
A woda i ścieki
już podrożałay.Wiec towarzysze spoko Siedlczanie zaplacą za porozumienie kilku chorobliwie chcących władzy kolesi. A sniezek zawal chodniki i ulice, spychaczy i piaskarek jak na lekarstwo. Zgoda i rozwój? To a kasiora już jest tuż tuż dla kolesi partyjnych
Rozumiem, że tych stanowisk jeszcze nie ma, a w artykule nazwisko “czujnego opozycjonisty” się nie pojawia? Chętnie przeczytam pełen artykuł, bo czuć tu jakąś manipulację…
Rozumiem, że tych stanowisk jeszcze nie ma, a w artykule nazwisko “czujnego opozycjonisty” się nie pojawia? Chętnie przeczytam pełen artykuł, bo czuć tu jakąś manipulację…
anonimowo…
Rozumiem, że tych stanowisk jeszcze nie ma, a w artykule nazwisko “czujnego opozycjonisty” się nie pojawia? Chętnie przeczytam pełen artykuł, bo czuć tu jakąś manipulację…
Niestety, w polityce tak już jest i chyba będzie, że administracja państwowa, w tym wypadku samorządowa, zawsze będzie obsadzana przez ludzi, którzy poparli w wyborach partie, które teraz są u steru władzy. Urzędnik, który był za, powiedzmy, Symanowiczem musi się liczyć że straci posadę, nawet jak jest dobry w tym co robi i jest tzw urzędnikiem mianowanym. Od 10 lat mówi się o utworzenie niezależnej od opcji politycznej Służby Cywilnej, ale widać to gołym okiem, że to wszystko ładnie w teorii brzmi a praktyka pokazuje coś innego, od najwyższej władzy,rząd, sejm a kończąc na szczeblu gminy, miasta… Nic się nie zmieniło w tym zakresie od czasu upadku komunizmu w Polsce.
Niestety, w polityce tak już jest i chyba będzie, że administracja państwowa, w tym wypadku samorządowa, zawsze będzie obsadzana przez ludzi, którzy poparli w wyborach partie, które teraz są u steru władzy. Urzędnik, który był za, powiedzmy, Symanowiczem musi się liczyć że straci posadę, nawet jak jest dobry w tym co robi i jest tzw urzędnikiem mianowanym. Od 10 lat mówi się o utworzenie niezależnej od opcji politycznej Służby Cywilnej, ale widać to gołym okiem, że to wszystko ładnie w teorii brzmi a praktyka pokazuje coś innego, od najwyższej władzy,rząd, sejm a kończąc na szczeblu gminy, miasta… Nic się nie zmieniło w tym zakresie od czasu upadku komunizmu w Polsce.
Administracja państwowa zależna od “administracji” partyjnej!!
Niestety, w polityce tak już jest i chyba będzie, że administracja państwowa, w tym wypadku samorządowa, zawsze będzie obsadzana przez ludzi, którzy poparli w wyborach partie, które teraz są u steru władzy. Urzędnik, który był za, powiedzmy, Symanowiczem musi się liczyć że straci posadę, nawet jak jest dobry w tym co robi i jest tzw urzędnikiem mianowanym. Od 10 lat mówi się o utworzenie niezależnej od opcji politycznej Służby Cywilnej, ale widać to gołym okiem, że to wszystko ładnie w teorii brzmi a praktyka pokazuje coś innego, od najwyższej władzy,rząd, sejm a kończąc na szczeblu gminy, miasta… Nic się nie zmieniło w tym zakresie od czasu upadku komunizmu w Polsce.
Nastały czsy PZPR gdzie można było robić różne cuda i nie liczyła się kasa a kolesiostwo oraz układy a tu szczególnie układ miejscowy z sejmikiem wojewódzkim.
Nastały czsy PZPR gdzie można było robić różne cuda i nie liczyła się kasa a kolesiostwo oraz układy a tu szczególnie układ miejscowy z sejmikiem wojewódzkim.
Historyczne czasy.
Nastały czsy PZPR gdzie można było robić różne cuda i nie liczyła się kasa a kolesiostwo oraz układy a tu szczególnie układ miejscowy z sejmikiem wojewódzkim.
nowa siedlceka władza pis-po i niedobitki, mają gdzieś ludzi chodzących po zawalonych sniegiem chodnikach, łamiacych i wykrecajacych nogi w tym bałaganie, oni teraz jadą służbowym samochodem i widzą najwyżej koniec swojego nosa, w ich głowach tkwi tylko kasa, kasa, kasa, władza, władza i teczki teczki, agenci, agenci, a rozwój miasta i regionu, który zapowiadali to jedno wielkie kłamstwo, ale nadejdzie czas rozliczenia tych …., a wtedy znów wrócą na swoje miejsca w SB, ZOMO, itp., itd.
Miało być lepiej a jest 100 razy gorzej niz za Symanowicza.
W najbliższych wyborach rozliczymy ich i ich partyjki za całe to bagno…..i może powstanie w siedlcach jakaś nowa partia ludzi inteligentnych, która pogoni to towarzystwo.
nowa siedlceka władza pis-po i niedobitki, mają gdzieś ludzi chodzących po zawalonych sniegiem chodnikach, łamiacych i wykrecajacych nogi w tym bałaganie, oni teraz jadą służbowym samochodem i widzą najwyżej koniec swojego nosa, w ich głowach tkwi tylko kasa, kasa, kasa, władza, władza i teczki teczki, agenci, agenci, a rozwój miasta i regionu, który zapowiadali to jedno wielkie kłamstwo, ale nadejdzie czas rozliczenia tych …., a wtedy znów wrócą na swoje miejsca w SB, ZOMO, itp., itd.
Miało być lepiej a jest 100 razy gorzej niz za Symanowicza.
W najbliższych wyborach rozliczymy ich i ich partyjki za całe to bagno…..i może powstanie w siedlcach jakaś nowa partia ludzi inteligentnych, która pogoni to towarzystwo.
Symanowicz wróć…!!!!!!!!!!!
nowa siedlceka władza pis-po i niedobitki, mają gdzieś ludzi chodzących po zawalonych sniegiem chodnikach, łamiacych i wykrecajacych nogi w tym bałaganie, oni teraz jadą służbowym samochodem i widzą najwyżej koniec swojego nosa, w ich głowach tkwi tylko kasa, kasa, kasa, władza, władza i teczki teczki, agenci, agenci, a rozwój miasta i regionu, który zapowiadali to jedno wielkie kłamstwo, ale nadejdzie czas rozliczenia tych …., a wtedy znów wrócą na swoje miejsca w SB, ZOMO, itp., itd.
Miało być lepiej a jest 100 razy gorzej niz za Symanowicza.
W najbliższych wyborach rozliczymy ich i ich partyjki za całe to bagno…..i może powstanie w siedlcach jakaś nowa partia ludzi inteligentnych, która pogoni to towarzystwo.
Nic się nie liczy. Zasługi ludzi to obce pojęcie. Pan Sarnowski tworzył STBS.Zbudował ok. 400 mieszkań. Pan Kraszewski doprowadził PEC do rozkwitu.Jest wizytówką naszego miasta. Teraz ich się odwołuje bo trzeba kolesiom ciepłe posadki. Tak jak na “górze” tak i w Siedlcach. Tam PO krytykuje PiS za takie praktyki, a w Siedlcach razem z PiS to robią. Gdzie tu wiarygodność. Najważniejsze jest nachłeptać się z “koryta”
Nic się nie liczy. Zasługi ludzi to obce pojęcie. Pan Sarnowski tworzył STBS.Zbudował ok. 400 mieszkań. Pan Kraszewski doprowadził PEC do rozkwitu.Jest wizytówką naszego miasta. Teraz ich się odwołuje bo trzeba kolesiom ciepłe posadki. Tak jak na “górze” tak i w Siedlcach. Tam PO krytykuje PiS za takie praktyki, a w Siedlcach razem z PiS to robią. Gdzie tu wiarygodność. Najważniejsze jest nachłeptać się z “koryta”
Wyścig do koryta
Nic się nie liczy. Zasługi ludzi to obce pojęcie. Pan Sarnowski tworzył STBS.Zbudował ok. 400 mieszkań. Pan Kraszewski doprowadził PEC do rozkwitu.Jest wizytówką naszego miasta. Teraz ich się odwołuje bo trzeba kolesiom ciepłe posadki. Tak jak na “górze” tak i w Siedlcach. Tam PO krytykuje PiS za takie praktyki, a w Siedlcach razem z PiS to robią. Gdzie tu wiarygodność. Najważniejsze jest nachłeptać się z “koryta”
Tak się składa,że ze wszystkich błaznów tylko jeden był zatroskany o losy kraju_BLAZEN STAŃCZYK a dzisiejsi politycy to nic innego jak przypomnienie czasów cesarza Nerona,choć nasi politycy nie spalili jeszcze Rzymu-czyt.Warszawy ale troska pozostała o ich własne kieszenie i dostęp szeroki nie do internetu ale do koryta.Poziom polityki na szczeblach centralnych doszedł do poziomu deski klozetowej i to samo czeka politykę samorządową pod rządami PiS,gdzie nie liczy się fachowość a tylko ciemnota i ślepe posłuszeństwo jak w kościele katolickim a dewiza jest jedna choć jesteś głupi i ciemny ale z nami wyjdziesz na prostą a to już śmierdzi czasami PZPR gdzie dzisiaj ten przykład bierze PiS i pozostało wiele przywijeji z czsów komuny ale tylko tych wygodnych dla władzy.
Tak się składa,że ze wszystkich błaznów tylko jeden był zatroskany o losy kraju_BLAZEN STAŃCZYK a dzisiejsi politycy to nic innego jak przypomnienie czasów cesarza Nerona,choć nasi politycy nie spalili jeszcze Rzymu-czyt.Warszawy ale troska pozostała o ich własne kieszenie i dostęp szeroki nie do internetu ale do koryta.Poziom polityki na szczeblach centralnych doszedł do poziomu deski klozetowej i to samo czeka politykę samorządową pod rządami PiS,gdzie nie liczy się fachowość a tylko ciemnota i ślepe posłuszeństwo jak w kościele katolickim a dewiza jest jedna choć jesteś głupi i ciemny ale z nami wyjdziesz na prostą a to już śmierdzi czasami PZPR gdzie dzisiaj ten przykład bierze PiS i pozostało wiele przywijeji z czsów komuny ale tylko tych wygodnych dla władzy.
Wspomnień czar.
Tak się składa,że ze wszystkich błaznów tylko jeden był zatroskany o losy kraju_BLAZEN STAŃCZYK a dzisiejsi politycy to nic innego jak przypomnienie czasów cesarza Nerona,choć nasi politycy nie spalili jeszcze Rzymu-czyt.Warszawy ale troska pozostała o ich własne kieszenie i dostęp szeroki nie do internetu ale do koryta.Poziom polityki na szczeblach centralnych doszedł do poziomu deski klozetowej i to samo czeka politykę samorządową pod rządami PiS,gdzie nie liczy się fachowość a tylko ciemnota i ślepe posłuszeństwo jak w kościele katolickim a dewiza jest jedna choć jesteś głupi i ciemny ale z nami wyjdziesz na prostą a to już śmierdzi czasami PZPR gdzie dzisiaj ten przykład bierze PiS i pozostało wiele przywijeji z czsów komuny ale tylko tych wygodnych dla władzy.