REKLAMA
0.9 C
Siedlce
Reklama

Tragiczne zderzenie w Broszkowie (zdjęcia)

Na DK2 w miejscowości Broszków doszło do zderzenia samochodu osobowego z kombajnem.

– Tuż przed godziną 18. w miejscowości Broszków na DK2, kierujący kombajnem rolniczym mieszkaniec gminy Kotuń, wyjeżdżając z pola, nie ustąpił pierwszeństwa prawidłowo poruszającemu się samochodem osobowym marki Citroen, 38-letniemu mieszkańcowi Warszawy, w wyniku czego kierujący samochodem osobowym poniósł śmierć na miejscu. Kierujący kombajnem rolniczym był trzeźwy – poinformowała sierż. sztab. Barbara Jastrzębska z siedleckiej policji.

Droga jest nieprzejezdna w obu kierunkach. Zorganizowane są objazdy.

Za powiadomienie dziękujemy Bartkowi Młynarska.

Zdjęcia: Aga Król

40 KOMENTARZE
  1. Jak można tak wyjechać????? Ślepy????
    Ponadto czy ta część z przodu nie powinna byc odczepiona?

    Odpowiedz moderated
        • Od razu widać, że nie masz o tym pojęcia. Na zdjęciach jest złożony heder. Po rozłożeniu wygląda zupełnie inaczej. Ale co ja będę tłumaczyć.

          Odpowiedz moderated
    • Według przepisów jeżeli maszyna zawieszana nie przekracza 3m nie musi bić demontowana i przewożona na wózku. W tym przypadku mieściło się to w limicie.

      Odpowiedz moderated
      • Jak kierowca nie widział wyłaniającego kombajnkombajnu z prędkością żółwia to ile miał na budziku

        Odpowiedz moderated
  2. No wiadomo najlepiej zwalić winę na rolnika. Jechał prawidłowo swoim pasem heder po składany nie wystawał poza obrys kombajnu. To osobowy był na przeciwległym pasie ruchu. Jest okres żniw wszyscy powinni zachować szczególną ostrożność ulica to tor wyścigowy.

    Odpowiedz moderated
    • Co Ty piszesz? Przecież widać ze kombajn skręcał i wjechał na przeciwny pas ruchu. To jest bydle i nie ma niestety tak dobrej osi skrętnej aby skręcić i zmieścić się wyłącznie na swoim pasie. Okropna tragedia 🙁

      Odpowiedz moderated
    • Chwileczkę, “ulica to tor wyścigowy”? Nie zgadzam się. Jeżdżę tamtędy stówką w prostej linii, nie ma to niczego wspólnego z jakimkolwiek wyścigiem. Pan kombajnista “prawidłowo swoim pasem”, a jednak stoi na obu pasach. I skąd kierowca Warszawiak ma wiedzieć, kiedy są czego żniwa? Jakie znaki drogowe o tym informują?

      (Żadne, nie ma żadnego prawa, które by pozwalało kombajniście w trakcie żniw (ani poza) wyjeżdżać na środek drogi krajowej na kolizję z innym pojazdem!)

      Odpowiedz moderated
      • Tą drogą mają prawo poruszać się maszyny wolnobiezne takie jak kombajn cały rok a poruszał się swoim pasem. Tak każdy lata sobie bezpiecznie tą “stówką” na tej trasie że raz na dwa tygodnie wypadek trasa zablokwana

        Odpowiedz moderated
      • Pan kombajnista nie ma innej drogi żeby dojechać na pole. Kombajn nie jeździ szybko i nie wyskoczył na ulicę w ostatniej chwili i napewno kierowca już z daleka widział że jest na drodze. Jak się jeździ stówkę to jest spora szansa że się nie zdąży wyhamować. Jakby czekał aż nikogo nie będzie na drodze to do północy nie wyjechałby z pola. Napewno nie wjechał prosto warszawiakowi pod koła uznając swoją wyższość na drodze z powodu żniw. Współczuję kombajniście bo na pewno nie chciał do tego doprowadzić. I rolnicy i pozostali kierowcy powinni zachować ostrożność na drodze.

        Odpowiedz moderated
    • Co Ty za głupoty piszesz., cyt. “był na przeciwległym pasie ruchu”!!! Ustąpienie pierwszeństwa czy włączenie się do ruchu dotyczy wszystkich pasów – tj. całej drogi!!!

      Odpowiedz moderated
      • Bylem.na miejscu i dla mnie to dziwny temat jest kombajn w kieronku warszawy wyjechal z pola i byl.juz w ruchu jak by nie patrzyl stoi prosto.
        To jakim cudem auto wbilo sie w niego na jego pasie jak powinien jadac w kieronku siedlec byl na drugim pasie.

        Odpowiedz moderated
        • Skoro policja uznała wymuszenie przez kombajn, to ja wnioskuję, że

          – albo samochód kogoś wyprzedzał i stąd się wziął na pasie przeciwnym – to by miało najwięcej sensu, operator kombajnu patrzył tylko w lewo wyjeżdżając, kierowca nie mógł staranować auta wyprzedzanego, więc jeśli wyprzedzany nie zjechał na pobocze, to pozostało omijanie kombajnu z lewej – a zatem może wręcz kombajnista próbował mu jeszcze zrobić miejsce (jednocześnie jadąc na czołówkę z wyprzedzanym i licząc, że jednak skorzysta z pobocza), stąd wyjechał na środek?

          – albo kombajn wyjechał ogromnym łukiem (jak to z wąskiego wyjazdu z pola), kierowca myślał, że zdąży wrócić na swój pas i nie zaczął hamować od razu (w końcu to typowe, że np. wielki ciągnik z naczepą wyjeżdża w poprzek, ale za dwie sekundy już jest na swoim miejscu – jeśli się tego spodziewał po kombajnie, to stracił dużo czasu i metrów), a potem nie było szansy na wyhamowanie, pozostało omijanie – może uznał, że skoro kombajn jedzie pod prąd, to ominie go od lewej, tymczasem kombajn uznał, że wróci na swój pas… to wszystko w ciągu kilku sekund.

          W obu przypadkach – nie zrozumieli się, samochód stary rupieć z kiepskimi hamulcami i na moje oko, na zimowych oponach, to ani hamowania, ani trakcji, żeby się przemieścić na pobocze.

          Ewentualnie poboczem ktoś szedł / jechał rowerem – miałem taką sytuację z ciągnikiem na tej trasie, pewnie niedaleko od miejsca tego zdarzenia. Ciągnik wyjechał na środek, wychyliłem się do wyprzedzania, ale z przeciwka coś jechało, więc straciłem bez sensu tonę czasu na tę próbę (te 2-3 sekundy to jest wieczność), a potem już hamowanie z piskiem, próba ominięcia ciągnika z prawej, a na poboczu ludzie… no to przywaliłem w ciągnik, żeby ich nie rozjechać, proste.

          Odpowiedz moderated
  3. Ta część z przodu powinna być odczepiona ale mało kto odczepia bo ciężko jest to zaczepić, takie kombajny to ciężkie stare maszyny gdzie wszystko trzeba dobijać młotkiem. Współczuję obu stronom , taki wypadek nie powinien mieć miejsca . Rozglądajcie się na drodze, nie jezdzicie szybko , nie wymuszajcie pierwszeństwa. Nie warto 🙁

    Odpowiedz moderated
  4. Sezon sie zaczął i oczywiście start rolników bo im jest ciężko, więc mogą robić co chcą i mamy efekty, znowu przez nich ludzie giną. Nie mają lekkiej roboty, to jasne ale może czas zacząć uważać.

    Odpowiedz moderated
  5. po tym jak jest wszystko zniszczone raczej można stwierdzić że osobówka nie była bez winy, prędkość za duża, gdyby było trochę wolniej …. trafiła kosa na kamień … najbardziej szkoda mi rolnika on raczej prędkości nie przekroczyl

    Odpowiedz moderated
  6. Zgodnie z przepisem § 45 ust. 3 pkt 1 rozporządzenia z dnia 15 grudnia 2016 r. w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia, dopuszczalne jest uczestniczenie w ruchu pojazdu wolnobieżnego, ciągnika rolniczego z maszyną zawieszaną i przyczepy specjalnej o szerokości.Naprawdę 2spõłcz7ję rodzinie,tylko to jest normalne, że jadąc z jednego pola na drugi nie chce się odkręcać tylko liczy się kasa w tym przypadku ktoś stracił życie.Prosszę Panów Policjantów o większą kontrolę tych maszyn,sam miałem sytuację, gdzie jechał z opuszczonym hedetem, musiałem się zatrzymać, żeby nie doszło do zdarzenia.Ok pozdrawiam serdecznie Pana Policjanta, który kierował ruchem w Broszkowie nie ma nigdzie takich poleceń, gdzie wymachiwał tarczą, ogóle mówiąc lizakiem,bo tak się nie kieruje tylko dwoma rękoma i ciałem,przód lub ból.Polecam szkolenie w WRD KMP Siedlce, ale na szczęście kierowcy maja swój rozum..Wielka tragedia naprawdę!!!!! Jednak pozdrawiam Panów z Policji szkolciie się nie siedźcie w miejscu……

    Odpowiedz moderated
  7. Na rolników leni jak co roku trzeba uważać na drogach. Rzadko kiedy spotykam żeby kombajn miał złożony heder i zazwyczaj zasuwają całą drogą wielcy panowie. Rolnicy nie jesteście sami i szanujcie też innych ludzi jak to wymagacie żeby was szanowano.

    Odpowiedz moderated
    • Drogi lokalne mają po 3m to jak mają jechać, rowem? Do aparatu państwa skargi, nie dość ,że wąsko to każde bzdziszewo musi dostać chodnik z wywalonym na pół metra krawęznikiem i rowem na 2 metry

      Odpowiedz moderated
  8. Chyba wypadało by wytłumaczyć niektórym co tu miało miejsce:
    1. kombajnista wymusił pierwszeństwo podczas wyjazdu z pola (kombajn stoi na środku drogi bo zjeżdżał na swój pas),
    2. To coś z przodu kombajnu (czyli heder) nie musiał zostać zdemontowany w tym przypadku, bo jego szerokość po złożeniu nie przekraczała 3 metrów,
    3. Kombajnista prawdopodobnie widział samochód ale auto musiało być całkiem daleko skoro zdecydował się na wjazd na drogę, co oznacza, że kierowca osobówki miał “trochę” więcej niż 90 km/h na liczniku i kombajn nie zdążył dokończyć manewru.

    Bardzo często tamtędy przejeżdżam i mam wrażenie, że nie którzy nie zdają sobie sprawy z tego, że mamy tam ograniczenie prędkości do 90 i w jednym miejscu do 60 (w okolicy przejścia dla pieszych). Większość traktuje tą drogę jak autostradę. Jeżeli chcesz tam wjechać na drogę to trzeba czekać niekiedy pół godziny bo samochody jadą niemalże ciągiem jak nie z jednej to z drugiej strony. A o wyprzedzaniu nie wspomnę, nieraz musiałem uciekać ze swojego pasa bo książę z naprzeciwka pomylił drogę z torem wyścigowym i musiał wszystkich na raz wyprzedzić aby być pierwszym.

    Proszę wszystkich aby uważali na drodze. Czy to w mieście gdzie prawie na każdym przejściu czyhają piesi którzy mają w głowie tylko to, że mają pierwszeństwo i nawet się nie rozejrzą aby mieć pewność, że mogą bezpiecznie przejść. Lub poza miastem gdzie zwłaszcza teraz można natknąć się na kombajny i ciągniki które nie są tak zwrotne jak samochody. Rolnicy muszą dojechać do swoich pól i często muszą wjechać na te bardziej ruchliwe drogi bo inaczej się niestety nie da.
    Nie oczekujmy, że tylko inni będą dbać o nasze bezpieczeństwo na drodze. Pozdrawiam.

    Odpowiedz moderated
  9. Najwięcej do powiedzenia ci co nie widzieli żadnego kombajnu z bliska.
    Tu na zdjęciach jest heder składany tylko że bardzo ogranicza widoczność, operator maszyny mógł po prostu nie zobaczyć samochodu osobowego.
    Co nie zmienia faktu, że wydarzyła się tragedia.

    Odpowiedz moderated
  10. Była niedziela. PAMIĘTAJ, abyś dzień święty święcił! No , ale kościół chce źle.

    Odpowiedz moderated
  11. Dzień święty święcić. Takie rzeczy dzieją się kiedy ludzie tego nie przestrzegają. Jeszcze by zdążył skosić, a tak już sezon na ten rok zakończył.

    Odpowiedz moderated
    • Co masz ze wschodu zboże i chciałbyś żeby krajowe zgniło a szło ukraińskie przecież praca w polu jest zależna od Pogody a tą mamy nieprzewidywalną

      Odpowiedz moderated
  12. W tym dniu wracałem z Holandii przez Niemcy. Wszyscy jadą zgodnie z przepisami i nie widziałem na mojej trasie żadnego wypadku, kolizji. Tylko spalone samochody. Po przekroczeniu granicy RP trasa A2 pod poznaniem duży wypadek ładują śmigła. Dalej pod Lowiczem kolejny wypadek, słucham radia to Trzew, Gdańsk, Ilawa, Olsztyn, Kraków, Broszkow. Wypadek na wypadku a jadą jak na torze wyścigowym \ 100 na 50 , 200 na 140 / większość to panowie z małym (…) i (…) fura. Biedni jesteśmy w rozum i chęć życia.

    Odpowiedz moderated
  13. Znam kierowcę kombajnu, dobry chłopak. To nie powinno było się wydarzyć. A ci co tak narzekają na rolników, to niech sobie chleb wydrukują w drukarce 3 D.

    Odpowiedz moderated
  14. Warszawiacy na każdej drodze czują sie jak na torze wyścigowym. Nie znaja znaków wymuszają pierwszeństwo. Tutaj też jaką musiał mieć prędkość żeby aż tak sie zderzyć z wolno jadącym kombajnem…W mojej gminie jest skrzyżowanie gdzie przez 2 miesiące warszawiacy doprowadzili do 3 wypadków przez niezatrzymanie przed znakiem stop i wymuszeniem pierwszeństwa. Zachowują sie jak rozchwiani psychicznie piraci. Uważajcie omijajcie z daleka WE WU WPR WM itd

    Odpowiedz moderated
  15. Wieśniaki jezdza jak chcą spieszaa sie i nie patrzą ze kogos zabic mogą. To juz nie pierwszy wypadek który spowodowali. Pora dac im kosy do rąk i na’pole.

    Odpowiedz moderated
    • To siedź w mieście. Nikt tu Cię nie zaprasza. Opuścisz betonowe płyty, zobaczysz pola i jedziesz jak dzik. Myślisz, że tutaj nie obowiązują przepisy ruchu drogowego. Wyszaleć to można się na torze. PS. Jakby rolnicy kosami cięli to byś z głodu zdechł. Za dużo jest takich (…)jak ty.

      Odpowiedz moderated
  16. zbigniew zawadzki 2023-11-20 W 14:26

    serdecznie pozdrawiam kierowcę suw-a, który mnie poczęstował fontanną błota pośniegowego dzisiaj tak ca 14 00 na ulicy Garwolińskiej tak ciut poniżej PGNiG, frajdę miałem niesamowitą, niestety nr.rejestracyjnego nie zdążyłem zarejestrować, więc w podziękowaniu wysyłam środkowy palec jak posłanka która to kiedyś zrobiła ( taka posłanka do sejmu – znana tylko z tego gestu), jak już tam wypadacie z tej górki Partyzantów/Garwolińska to sobie zwolnijcie, sam się dziwię, że tam ani radaru ani patrolu policji brak, pozdrawiam

    Odpowiedz moderated
  17. Jak to możliwe że na jednym ze zdjęć kombajn stoi na drodze pod hederem osobówka A zdjęcie wygląda tak jakby właściciel osobówki jechał pod prąd? Kto prowadził osobówkę może jakaś osoba ważna urzędnik tego nie wie nikt oprócz policji…

    Patrząc na front kombajnu samochód wbił się bliżej lewej strony od strony pobocza z maską skierowaną w prawo. A to oznacza że musiał jechać lewym pasem, być może zapatrzył się w telefon bądź podziwiał kombajn. Doświadczenie kierowcy wiedzą że ruch kierownicą może powstać w wyniku patrzenia w którymś z kierunków. Czasem gdy patrzymy w którąś ze stron ręce na kierownicy podążają w tym samym kierunku.

    Odpowiedz moderated

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

Potrącenie kobiety na ul. Piłsudskiego. Nie udało się uratować życia kobiety (aktualizacja)

Na ul. Piłsudskiego, nieopodal Urzędu Miasta Siedlce doszło do...

Zginął młody mężczyzna. Wybuchy w stodole – nowe fakty!

W pożarze drewnianej stodoły w Ryczycy (gm. Kotuń) zginął 20-letni...

Kontrowersyjne „alkotubki” – alkohol w opakowaniach przypominających musy dla dzieci

W polskich sklepach pojawiły się alkohole sprzedawane w tubkach,...

Śmiertelny wypadek na Terespolskiej

Na ul. Terespolskiej doszło do zderzenia samochodu osobowego z motocyklistą.

12-letnia dziewczynka odnaleziona

Dziewczynka dzięki napływającym informacjom została szybko odnaleziona. Zaginiona 12-latka odnaleziona...

Zabójstwo w centrum Siedlec „Pozbawiłem go życia i proszę o uniewinnienie”

Ruszył proces przeciwko 24-letniemu Dominikowi, który zabił przypadkowego przechodnia w centrum Siedlec. Swoją 61-letnią ofiarę uderzył w głowę kamieniem. Odszedł z miejsca zbrodni, a potem ukradł kurtkę i czapkę Mikołaja, by dokonać kolejnej kradzieży w markecie. 24-latkowi grozi dożywocie.

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje