W Stoczku Łukowskim policjanci pomogli ojcu 8-latka. Chłopiec stracił przytomność, po tym jak spadł z roweru i uderzył głową w chodnik. .
30 sierpnia tuż po godzinie 15.00 przy radiowozie st. post. Piotra Czubaszka i post. Przemysława Jęksy z komisariatu w Stoczku Łukowskim zatrzymało się volvo. Kierowca poinformował ich, że wiezie do szpitala 8-letniego synka, który stracił przytomność, bo spadł z roweru i uderzył głową w chodnik. Roztrzęsiony i zdenerwowany mężczyzna poprosił o pomoc w jak najszybszym dotarciu do szpitala.
Policjanci nie zastanawiali się ani chwili, natychmiast włączyli sygnały uprzywilejowania w radiowozie i ruszyli w kierunku łukowskiego szpitala. Tuż za nimi jechał samochód Volvo z 8-latkiem, który wymagał natychmiastowej interwencji lekarskiej. Do przejechania było ponad 20 km, a w tym przypadku liczyła się każda sekunda.
Policjanci eskortując jadące za nimi Volvo bardzo szybko dojechali do szpitala, tam chłopcem zajęli się medycy. Na szczęście życiu i zdrowiu 8-latka nie zagraża już żadne niebezpieczeństwo.
Hej Siedlczanie!
Moja mama (zmarła, śp?!? – sam nie wiem), była pielęgniarką, ratowała ludzi CODZIENNIE, służba? 12h/12?, KAŻDEGO DNIA – podcieranie “pupy”, kroplówka, gastroskopia, kononospokopia, obiadki, krew, kroplówka itd. itd. – DOSŁOWNIE RZYGAM TYMI INFORMACJAMI, ŻE KTOŚ KTO WSTĄPIŁ DO “SŁUŻBY:” – NIBY TAM KOMUŚ POMÓGŁ – ŻAŁOSNE.
PS.
To jest służba, to są interwencje, taka praca,. żałosne jest to, że ktokolwiek o tym pisze. A KIEDY WPIS O PIELĘGIERNAK? – WIADOMO – NIGDY.
PS II.
“Hej weź ściągnij bezdomnego kota z drzewa i bądź bohaterem w TS. – WOW – Powiedziała pielęgniarka.”
Faktycznie jest w tym sporo racji, pisanie, że policja na kogutach eskortowała samochód to już przesada, byli w pracy, nic bohaterskiego…
Polucja w tym kraju już nie ma od dawna szacunku …I tykę w tym temacie.