No i proszę. Korczew rozbił bank! W nawale wakacyjnych imprez, w większości o zabarwieniu politycznym, w Korczewie radośnie bawiono się w rytmach samby! Kilka tysięcy ludzi przybyło, by poczuć ten rytm. Nikt się nie zawiódł. Cała miejscowość była jednym wielkim parkingiem, a serce miejscowości biło pod sceną.
Piękne jest to, że impreza w Korczewie odbyła się w ramach cyklu „Dla Niepodległej”. Jeśli ktoś się spodziewał tradycyjnego „patriotycznego” ględzenia, to szczęśliwie się zawiódł. W Korczewie pokazali, jak należy się cieszyć z wolności – radośnie, hucznie i z fantazją! Jakże nam, Polakom, brakuje tej radości w świętowaniu. Korczewscy gospodarze dali dobry przykład.
Przed remontowanym po pożarze pałacem było wiele atrakcji. Zapewnili je rycerze (stoczyli nawet bój) oraz trzy amazonki z Dorotą Piątkowską na czele, dając taki pokaz konny (również z pochodniami), że klękajcie narody! Piękno w czystej postaci! I ogromne emocje. A po pokazie… zabrzmiały brazylijskie bębny! Ruszył radosny pochód – sprzed pałacu na scenę po drugiej stronie drogi. Prowadzili go bębniarze, za którymi paradowały przecudne tancerki. Parada w rytmie samby była ogromną atrakcją. Panowie najbardziej zazdrościli ochroniarzom, którzy zamykali pochód, odgradzając publiczność od tancerek. Widok, jaki mieli (na roztańczone brazylijskie pośladki), mógł wywołać zawał serca, ale ewidentnie trafiło na twardzieli. Bezpiecznie doprowadzili zespół do celu, bez pomocy defibrylatora.
Nawet sobie nie wyobrażacie, jak ci bębniarze i tancerki pasowali do Korczewa. Uśmiechnięci i radośni chyba świetnie się tu czuli. Ale też trzeba przyznać, że gmina Korczew słynie z wyjątkowo życzliwych i pogodnych mieszkańców. I tak te dwie energie – gości i gospodarzy – współgrały, że wcale bym się nie zdziwiła, gdyby brazylijskie tancerki zapisały się do lokalnego koła gospodyń wiejskich. Bo międzynarodowa chemia aż iskrzyła.
Kto wpadł na pomysł, by w Korczewie bawiono się w rytmach samby?
– Nasze dziewczyny z promocji – mówi z dumą wójt Sławomir Wasilczuk. – Cieszymy się, że ta dobra energia jest zaraźliwa. Widziałem, że wszyscy bawili się doskonale.
I to prawda! Piękny, życzliwy Korczew ukochała nawet pogoda – wszędzie szalały burze, a tam ledwo pod wieczór pokropiło.
Korczewie! dziękujemy ci za przykład, jak z wolności cieszyć się mamy! (MZ)
Czy była w Korczewie pani Myszka Agresorka ??? Ciekawe w jakim celu i kto ją zaprosił ?
I tak show “skradł”… pan OCHRONIARZ. Nikt nie wygląda (na załączonych fotkach) tak “atrakcyjnie” jak on !
Gasiuk w Korczewie świątek jednak zmierza ku upadkowi.
Co to za Kabareciarz ochronią !!!
te panie od samby i zachwyt nad nimi to zwykły seksizm