Dramat siedleckiego zalewu trwa nadal.
Pierwsze informacje o śniętych rybach pojawiły się w miniony piątek. A potem było tylko coraz gorzej. Do niedzielnego popołudnia z zalewu wyłowiono około tony śniętych ryb!
Giną przede wszystkim sandacze, okazowe, nawet blisko metrowe. Padła też masa pięknych szczupaków a do tego wielkie sumy i bolenie. Dotychczas przyczyny katastrofy nie są znane.
W związku z taką sytuacją wprowadzony został zakaz połowu ryb na zalewie do 25 września. (Z.J.)
Zdjęcia Zbigniew Juśkiewicz
Serdeczne pozdrowienia dla miłośników kąpieli w zalewie.
O widzę, że Pan Andrzej szybko rozpoczął zagospodarowanie siedleckiego Zalewu i zaczął od oczyszczania wody z ryb, niedługo będzie przejrzysta woda bo już nie będzie ani jednej ryby w Zalewie, 3 miliony złotych poszło na kibel, a woda w zalewie jak kiblu, że aż 1000kg ryb padło, ale podziękujemy Panu w następnych wyborach… kaput
Buahahahaha – wina Sitnika że ryby zdychają?
Chyba nowy spot Kaczyńskiego z ambasadą za mocno wszedł co poniektórym
Pewnie się nie znam ale skoro sytuacja znana jest od przeszło tygodnia, co robią odpowiednie służby?
Na wynik krwi, kału, czy moczu czeka się w laboratorium raptem kilka godzin.
Pojawia się katastrofalna sytuacja dotycząca zbiornika, gdzie żyje wiele gatunków zwierząt i nikt nic nie wie?
Ile mogą trwać badania takiej wody? do 25.09. jeszcze dwa tygodnie. No ludzie zaraz nas zima zastanie.
Uda się w tym roku stwierdzić, co jest w tej wodzie i jak to zneutralizować aby życie w siedleckim zalewie całkowicie nie umarło???
Czekają na składki od rybaków
Zalew należy pogłębić oraz powiększyć od strony obwodnicy rzekę przepuścić przez owy może by to coś zmieniło .
Akwen ten jest niestety płytki brudny od zanęt kaczych odchodów itp.
Do tego wysokie temperatury zakwit glonów , woda aż zielona..
Ech brak słów, a złów człowiecze nielegalnie rybkę a tutaj bardzo proszę tona się udusiła i jest to ok.?
dziurawe drogi, przedłużające się w nieskończoność remonty za ogromne miliony, milionowe niepotrzebne inwestycje, a na koniec padnięte ryby to podsumowanie Andźieja rządów, miał coś zrobić z Zalewem ale nie zdążył, obiecuje że dopiero po wyborach zrobi jak wygra, bo władza jest najważniejsza, a nie jakieś tam 1000 kilogramów padniętych ryb od syfu w wodzie, wolał wydać 3 miliony złotych na toalety niż oczyścić i powiększyć zalew i mamy tego efekty w postaci tony padniętych ryb, teraz to już nie ma po co powiększać tego bajora….
Od lat apeluję tu osunięcie trzciny z zalewu. Moim zdaniem, to ona jest główną przyczyną corocznego kwitnięcia wody i powstawania zanieczyszczeń. To przecież grube dziesiątki ton badyli, co corocznie obumiera, opada na dno, rozkłada się i zamula zalew.
No ichtiolog pełną gę(buzi)ą trzcina daje schronienie młodym rybkom, zimą dostarcza tlen do wody, ptaki z niej korzystają i wiele innych jeszcze pozytywów, ale “Jestem Stąd” chciałby wybetonowaną wannę do kąpieli.
Brudna ta woda od lat, teraz ponad tona zdechłych ryb, a mądre mamusie i tak z dziećmi się kapią. Ludzie czy wy jesteście normalni
a ja tak chciałem zjesć rybkę z zalewu !!!…
ale szambo wybiło !!!…
Całkowita zgoda z Anonimem, mieszkam blisko zalewu, często tam spaceruję i obserwując wędkarzy, zwróciłam uwagę, że przy każdy stoi wiadro z zanętą, która trafia do wody, to raczej dużo i tak codziennie to w skali roku chyba tony?, a akwen mały.