Siedlecki Klub Turystyki Rowerowej Doktorek organizuje Wakacje na Rowerze.
– Już 7 lipca ruszamy z cyklem corocznych wycieczek rowerowych “Wakacje na rowerze”.
Startujemy o godz. 10.00 z parkingu przy ul. Rynkowej 24 w Siedlcach. 35-o kilometrowa trasa prowadzić będzie przez okoliczne miejscowości takie jak Stok Lacki, Żabokliki, Topórek, Golice, Krześlinek, Purzec i Strzałę. Pokażemy wam, że nawet w tak niewielkiej odległości można nacieszyć się kontaktem z naturą, odwiedzić las, poznać legendę czaszki na elewacji zabytkowego kościoła oraz rozkoszować się zapachem lawendowego pola – mówią organizatorzy.
Ze względów organizacyjnych obowiązuje limit uczestników – 45 osób – obowiązkowe zapisy u komandora – Anny Toczyskiej pod nr tel. 668 526 984 (może być SMS z imieniem i nazwiskiem) lub poprzez Messenger.
Zapisy obowiązują również członków klubu.
Udział w wycieczce jest bezpłatny.
Trasa prowadzi głównie po drogach asfaltowych i drogach dla rowerów, lecz na krótkich odcinkach czekają nas drogi gruntowe. Tempo dostosujemy do Waszych potrzeb i możliwości.
Oferta skierowana jest dla osób powyżej 10-go roku życia. Nieletni wyłącznie pod opieką dorosłego opiekuna.
Wymagany jest sprawny rower, zapasowa dętka wraz z kompletem niezbędnych narzędzi i kluczy, obowiązkowe oświetlenie oraz ubranie dostosowane do panujących warunków atmosferycznych.
Na wycieczce obowiązuje Regulamin wycieczek Siedleckiego Klubu Turystyki Rowerowej DOKTOREK.
Każdy uczestnik bierze udział w wycieczce na własną odpowiedzialność.
Członkowie PTTK z opłaconą aktualną składką członkowską, korzystają z ubezpieczenia w ramach tej składki.
Pozostali uczestnicy wycieczki ubezpieczają się we własnym zakresie.
Wycieczka może zostać odwołana ze względu na złe warunki atmosferyczne lub z przyczyn losowych organizatora.
Ciekawe czy to będzie wakacyjna impreza jednorazowa czy będą to wycieczki rowerowe w każdy wakacyjny poranek spod siedziby PTTK na Rynkowej ?
Ciekawska bierz rower i czekaj na miejscu zbiórki w każdy niedzielny poranek 🙂
Tytuł wprowadza w błąd, bo tu nie chodzi o żadnego Doktora, ale o jakiś lokalny klub rowerowy co z medycyną ma niewiele wspólnego.