REKLAMA
11.1 C
Siedlce
Reklama

Wybryki w kwestii parkowania i nie tylko, czyli…Zostańcie sygnalistami!


Niektórzy bardzo łatwo usprawiedliwiają sytuacje, kiedy samochody są parkowane w różnych niedozwolonych miejscach. Tłumaczą to faktem, że brakuje parkingów. Ja nie jestem w tej kwestii tak liberalny i nie zgadzam się z powszechną praktyką, zgodnie z którą większość kierowców chce zaparkować swój pojazd niemal pod oknem swoje go mieszkania.

Faktycznie, miejsc parkingowych nie ma w nadmiarze, ale nie przesadzajmy. Choćby na osiedlu 1000-lecia w Siedlcach powstało ostatnio trochę takich miejsc, niestety, kosztem terenów zielonych. I na tym osiedlu praktycznie zawsze można znaleźć wolne miejsce, choćby na bardzo długim parkingu przy uliczce osiedlowej, biegnącej wzdłuż ulicy Jagiełły. W minioną niedzielę w godzinach południowych była tam wolna co najmniej połowa wszystkich miejsc, czyli dobre kilkadziesiąt. Ale owszem, jeśli ktoś mieszka trzy bloki dalej, i pod jego blokiem parking jest cały zajęty, powie, że nigdzie nie da się zaparkować. Bo nie będzie się trudził, żeby szukać parkingu, do którego będzie musiał iść 3-4 minuty. W końcu nie po to ma samochód, żeby urządzać sobie takie spacery…

Kto decyduje się na kupno samochodu, zdaje sobie sprawę z tego, że może mieć problem z postawieniem go przy bloku. I powinien być świadomy ewentualnych niedogodności. Uważam więc, że nie powinniśmy przyzwalać na wybryki w kwestiach parkowania. Dla właścicieli samochodów to może wygodne, by zaparkować pojazd na trawniku lub chodniku. Jednak dla pieszych, którzy muszą omijać takie zawalidrogi i wchodzić na jezdnię, często z wózkiem z dzieckiem, to poważne zagrożenie. Nie ma się więc co krępować. W takich sytuacjach trzeba zostać, jak się to dziś eufemistycznie mówi, sygnalistą. Bo kto ma się tu krępować? Ten, który informuje o zagrożeniu, czy ten, który je stwarza?

W Skandynawii choćby obowiązują w takich kwestiach zupełnie inne standardy. Kiedy kolega Szwed, z którym jechałem samochodem, zauważył, że wyprzedza go z nadmierną prędkością inny samochód, poinformował o tym telefonicznie policję. Przejechaliśmy może kilkanaście kilometrów i w najbliższym miasteczku ten kierowca pirat stał na poboczu – w asyście policyjnego radiowozu. Byłem zaskoczony zarówno szybkością reakcji tamtejszej policji, jak i samym zachowaniem mojego szwedzkiego kolegi kierowcy.

– Nie wstyd ci tak kablować? – zapytałem, tak bardzo po polsku, szwedzkiego kolegę. Nie zrozumiał, o co mi właściwie chodzi. On czuł, że spełnił swój obywatelski obowiązek. I owszem, czułby jakieś wyrzuty, ale gdyby tego nie zrobił, nie zareagował tak, aby chronić innych uczestników ruchu.

– Przecież ten pirat drogowy mógł zabić kogoś z twojej rodziny – uświadamiał mnie ten dziwny Szwed.

I chyba mnie przekonał, bo są sytuacje, kiedy warto zwracać się z apelem: – Zostańcie sygnalistami!

11 KOMENTARZE
  1. Syganilzuje iż w Koloni Zbuczyn nie przeprowadzona nawet jednego konkursu na kluczowe stanowiska Prezesów, i Dyrektorów w spółkach.

    Wszyscy zostali mianowani według klucza politycznego PIS gdzie większość nominowanych zna się na nowej robocie jak ja mongolskim balecie.
    A dobrze Pamiętam jak uśmiechnięty wójt prawił że jak to uzdrowi to miasto i odpolityczni.

    ZGUBA I ROZBÓJ

  2. Myślę, że ten “artykuł” będzie kandydował do Nagroda Pulitzera w tym roku, bez wątpienia. Bzdurna anegdotka o jakimś “szwedzkim sygnaliście” czyli zwykłym konfidencie, których o dziwo większość społeczeństwa nie lubi – donosicieli, kabli itd. Już były takie wynalazki na YT, gościa który chodził w Warszawie nad Wisłę, nagrywał ludzi spożywających piwo i dzwonił na Straż Miejską xD… Rok około 2015, skończyło się to dla niego tragicznie, a jego “interwencje” na YT zostały skasowane.

    Od Szwedów to nie ma czego się uczyć (np. Potop), a o dziwo dzicz imigrancka doprowadziła ten kraj w niektórych kategoriach na pozycję w lidera W UE w ilości zabójstw, przestępstw z użyciem broni, gwałtów, wojny gangów itd.

    Odnośnie parkowania to temat rzeka, kiedyś u mnie na osiedlu potrafili sobie opony przebijać jak ktoś nie parkował pod swoim blokiem, tylko obok, gdzie nie mieszka. Jak Carrefour wyłączył swego czasu parking który i tak w 100% przypadkach stoi niezapełniony, to ludzie parkowali na okolicznych trawach, gdzie robiło się błoto gdy było mokro, a i tak niekiedy Straż Miejska potrafiła wlepiać mandaty za to.

    Inna sprawa to ludzie potrafią parkować na trawach bo im ciężko przejść 100 metrów dalej, patrz chociażby parking pod Bożym Ciałem, który poza niedzielą stoi pusty przez większość część roku. Znam też człowieka który potrafi dojeżdżać do pracy autem, a ma do niej jakieś 200-300 metrów, temat rzeka.

  3. Człowieku przeczytaj te głupoty co napisałeś i się zastanów!Niedługo będzie strach chodzić po ulicy żeby nikt cię nie nagrał,że idziesz zbyt blisko lub za daleko od krawędzi chodnika. Dlaczego ktoś szuka sensacji tam gdzie jej nie ma. ***

    Odpowiedz moderated
  4. To może zacznijmy od początku i zastanówmy się dlaczego jest jak jest?
    Jeśli Pan chce tak zgłaszać takie błachostki jak “źle zaparkowany samochód”, to gdzie w takim razie zgłosić okradanie ludzi przez Państwo w formie podatków i składek zdrowotnych?
    Płacimy całe życie składki ZUS, a do lekarza nie można się dostać bo nie ma pieniędzy i trzeba iść wraz prywatnie i płacić swoje prywatne pieniądze, do dentysty to samo.
    Płacimy całe życie różnego podatki pit, cit, vat, akcyzy w paliwie, opłaty drogowe, a dziury w ulicach jak były tak są, chodniki krzywe i brak parkingów, tylko pseudo parkingi z piachu i to w centrum miasta.
    Do kogo to zgłosić? NIGDZIE, bo to jest taki kraj, wymagacie od nas wszystkiego, samemu nic nie dając, tylko potraficie brać, to się później nie dziwcie, że ludzie są tacy jacy są i robią to co robią.
    Porównywanie nas do Szwecji czy innych rozwiniętych krajów ma się nijak do naszej rzeczywistości, w której z nas tylko doją miliardy i dalej pieniędzy na nic nie ma. Najlepiej wyjechać z kraju i mieć normalne drogi i parkingi, a nie zgłaszać, że ktoś źle zaparkował bo takim zgłaszaniem i tak się tego kraju nie zmieni…

  5. Polska: powierzchnia 312tys km2 i 38 milionów ludzi, blok na blok, średnie zarobki 7700brutto, średni wiek pojazdu 16lat.

    Szwecja: powierzchnia 450tys km2 i tylko 10 milionów ludzi, średnie zarobki 40000koron (15000zł) każdy ma swój domek i nową tesle pod nim.

    Dlatego ludzie mają inną mentalność bo to są Dwa różne światy 🙂

  6. Ale podniósł się kwik, pewnie tych co łamią przepisy. Uderz w stół, a nożyce się odezwą. Artykuł pokazuje prawdę, a komentarze pod nim drobnomieszczańską mentalność piszących. Myślenie nie boli.
    Pewnie zaraz mi się oberwie, ale mam odwagę pisać z imienia i nazwiska moi trolle.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

Życia mężczyzny nie udało się uratować

Na DW 803 poza obszarem zabudowanym doszło do wypadku. 4...

Policjant reanimował mężczyznę

W sytuacji zagrożenia liczy się natychmiastowa reakcja, opanowanie i...

Dachowanie w gminie Łuków

7 października ok. godz. 8 w miejscowości Sięciaszka (gm....

Tragiczny wypadek w gminie Dobre. Nie żyje 35-letnia kobieta

4 października ok. godz. 8 w miejscowości Rudzienko (gm....

Młody siedlczanin z ciężką nogą. Stracił prawo jazdy i słono zapłaci za mandat

Na Alei Kaczyńskich w Łukowie zatrzymano do kontroli drogowej...

Kotuń: Urząd pod ścianą

W Urzędzie Gminy Kotuń dobrze czują się myszy, pojawiają...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje