Od rana z powodu deszczu i wiatru na ulicach Siedlec znacznie wzrosło natężenie ruchu. Zamknięcie ulicy Wiszniewskiego spotęgowało to zjawisko. Czytelnicy twierdzą, że ulicę zamknięto za wcześnie.
– Ja rozumiem, że organizacja Dni Siedlec wymaga pewnych utrudnień w ruchu dla mieszkańców, ale otwarcie ulicy na tę jedną godzinę, kiedy jeszcze nic się nie działo w okolicy amfiteatru rozwiązałoby sytuację i wielu siedlczan uniknęłoby spóźnienia się do pracy czy szkoły – mówi Paweł.
Stałam w korku dwie godziny