Funkcjonujące w zrewitalizowanym dawnym klasztorze Centrum Dialogu Kultur, to nowa placówka kulturalna i edukacyjna, która działa w Węgrowie od półtora roku. Rozmach i zakres jej działalności może budzić podziw. O tym, co w CDK wydarzyło się w mijającym roku, mówiono podczas konferencji prasowej.
Konferencja odbyła się 29 grudnia. Oprócz dziennikarzy lokalnych mediów, wzięli w niej udział: poseł Maria Koc, która jest również wiceprezesem Stowarzyszenia Klasztor Węgrów – Centrum Dialogu Kultur, dyrektor Centrum Dialogu Kultur dr Marek Sobisz oraz koordynator działań kulturalnych CDK oraz przewodnik po Ekspozycji Muzealnej Roman Postek.
W 2023 roku Centrum Dialogu Kultur zorganizowało 176 wydarzeń artystycznych, kulturalnych, edukacyjnych, popularno-naukowych i społecznych. Wzięło w nich udział ponad 14 tys. osób. W Sali Wirydarz CDK odbyły się liczne koncerty, w których wystąpili m.in. tacy artyści jak: Alicja Majewska i Włodzimierz Korcz, Jan Ptaszyn Wróblewski, Olga Bończyk, czy Katarzyna Żak. Odbyły się cykle tematyczne, m.in.: Wieczory Podróżników, Jazz w Klasztorze, Wieczory Mistrzów oraz Poranki Rodzinne (to propozycja skierowana głównie do najmłodszych). CDK było też organizatorem kilku wystaw oraz widowiska plenerowego w ramach Węgrów Barok Festiwal. Ostatnim tegorocznym wydarzeniem, które odbyło się 30 grudnia, była Wigilia Wielokulturowa.
Więcej o tym co działo się w CDK w 2023 roku oraz planach placówki na 2024 rok, napiszemy w jednym z najbliższych papierowych wydań „Tygodnika Siedleckiego”.
Zdjęcia z wydarzeń w CDK pochodzą z archiwum placówki.
Dziękuję mieszkańcom osiedla, że w tym roku nie musiałem kupować także fajerwerków żeby je móc oglądać. Pozdrawiam, Sąsiad
z okupantem w nowym 2024 roku. Żeby Polska była polska.
I TAK TRZYMAĆ !!!
Rozumiem, że działalność była obfita i przez to godna pochwał, ALE… PO CO u licha ta POMPATYCZNA nazwa ??? “Centrum” da się jakoś wytłumaczyć, ale “Dialogu” ?! Czy tam się ludzie zbierają i ROZMAWIAJĄ ?!
No i wreszcie JAKICH u licha “Kultur” ??? Rozumiałbym rzecz PRZED WOJNĄ (tą II Światową): mieszkają w Węgrowie “słowiańscy” Polacy, ale mieszkają też i rosyjscy Żydzi (tzw. “litwacy”), którzy się kulturowo izolują; no to powstała placówka mająca zbliżyć do siebie jednych i drugich; ale DZISIAJ ???!!!
No, chyba że tą “drugą kulturą” są dzisiaj ateiści…
dzisiaj strukturę narodowościową zrobiła nam władzuchna jak przed wojną, miliony przyjezdnych i końca nie widać, niedługo przybysze i rządzącym pokażą “kulturę” i dadzą im monolog, a nie dialog
ps
zrobili to, co Konrad Mazowiecki z Krzyżakami
Granty, dofinansowania lekkie życie za cudze pieniądze, jedyny dialog skąd wyrwać więcej kasy, kończy się pis kurczy się koryto
i tak na zmianę, kwitną fundacje, instytuty, urzędy… a w nich lokalne koalicje chanukowo – wojenno – covidowe (czyli i PiS i PO)
Czytam te wpisy ze zdumieniem. Powtarza się magiczne słowo “koryto”, zjadliwe aluzje “co ko z tego ma” w domyśle – gigantyczne “obrywy”, a mertium sprawy jest takie, że mieliśmy w 2023 r. na naszym ternie 176(!) fajnych imprez, których by nie było , gdyby nie działalność CDK w Węgrowie. System grantowy w dziedzinie kultury polega na tym, że każde państwa, któremu zależy na poziomie kulturalnym swoich obywateli, przeznacza pewną część budżetu na dofinansowywanie działań z tego zakresu. To samo robi część instytutcji. Gdyby Centrum nie pozyskało środków na imprezy dla mieszkańców naszego w regionu, to powędrowałyby one gdzie indziej, do zaradniejszych instytucji kultury, czy innych miejscowości w Polsce. Więc nie ma się co martwić, że “to z naszej kieszeni” bo i tak oszczędzić się na tym nie da. Można oczywiście napisać petycję do rządu o ograniczenie wydatków na kulturę – w i imię własnych poglądów o zbędności takich działań, ale jakie świadectwo wystawiłby sobie autor takiego apelu? Cieszmy się , że jest nowy ośrdodek, który robi dobra robotę, a zawiść i złość można schować do kieszeni w ramach postanowień noworocznych, zwłąszcza tych o pojednaniu między Rodakami,
jak widać w Węgrowie każdy znajdzie coś dla siebie CDK lub po prostu spacer w Parku AK. I tylko ludzie w “politycznym” amoku sieją niezgodę w mieście. Jak to mówił Pietrek : ” ludzie lubta się trochę bardziej”