Deweloperzy mogą się cieszyć?

Wzdłuż alei Wojska Polskiego w Łukowie będą mogły powstać nowe bloki. – Każdy ma prawo kupić grunt i każdy ma prawo marzyć – komentuje burmistrz Piotr Płudowski.

Na ostatniej sesji radni przyjęli zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego Łukowa. Chodzi o 90-hektarowy teren pomiędzy torami, rzeką Krzną i ulicami Warszawską i Żelechowską. Plan, którego ustalanie trwało kilka lat, wyznacza nowe obszary budownictwa wielorodzinnego. – Chodzi o tereny, które do tej pory były w głównej mierze przeznaczone pod rolnictwo i w części pod przemysł – tłumaczy burmistrz. Przyznaje, że nie był zwolennikiem takiego rozwiązania.

-Nasze miasto boryka się z niedoborem terenów inwestycyjnych. W mojej ocenie rezygnacja z nich na rzecz zabudowy wielorodzinnej była nieuzasadniona. Lobby deweloperskie wśród radnych, szczególnie PiS, przeważyło i zapadła taka decyzja – wyjaśnia Piotr Płudowski.

Jego zdaniem, na tych terenach bloki i tak nie powstaną. – Czy każda lokalizacja, pomimo zapisu w planie pod zabudowę wielorodzinną, nadaje się do tego? Nie jest sztuką wybudować dom czy budynek wielorodzinny, nie mając zapewnionego dostępu do ciepła systemowego, dostępu do wody czy do odbioru nieczystości. Tylko co potem? – pyta retorycznie burmistrz. -Mamy inne tereny przewidziane pod zabudowę wielorodzinną, gotowe do uruchomienia.
Nie widzę powodów i potrzeby, aby tworzyć nową infrastrukturę, a tym samym powodować, że funkcjonowanie miasta będzie droższe. Natomiast każdy ma prawo kupić grunt. I każdy ma prawo marzyć i planować – komentuje P. Płudowski.

Zmieniając plan, radni zdecydowali także o zmniejszeniu obszaru zagrożonego powodziami. Chodzi o teren pomiędzy bulwarem nad Krzną a ul. Parkową. – Oznacza to otwarcie pewnych obszarów na zagospodarowanie, a nie ich blokadę – wyjaśnia burmistrz. Co może na nich powstać? – Na pewno nie są to tereny pod inwestycje. Mogą być przeznaczone na szeroko pojętą zieleń, czyli ogrody działkowe, albo na rekreację – tłumaczy P. Płudowski. Może więc powrócić pomysł budowy zadaszonego boiska nad Krzną.