REKLAMA
18.4 C
Siedlce
Reklama

Kolejna ulewa, kolejne wnioski


Co robi miasto aby zminimalizować skutki ulewnych deszczy i nie dopuścić do podtopień?

Tegoroczna pogoda bywa kapryśna: raz gorące słońce, raz ulewy i podtopienia. Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego w Mińsku Mazowieckim latem ostrzegało przez zagrożeniami. Tylko jak skutecznie zabezpieczyć się przed nieokiełznaną naturą? O tym, że nie ma jednej stuprocentowo skutecznej metody, przekonali się mieszkańcy Mińska w drugiej połowie sierpnia. Służby ratownicze miały ręce pełne roboty.

– Południową i nocną ulewę 19 sierpnia odczuliśmy wszyscy. Do straży pożarnej wpłynęło około 100 zgłoszeń od mieszkańców – informuje burmistrz Marcin Jakubowski. Zalane zostały głównie piwnice, garaże podziemne oraz domy jednorodzinne. Największe szkody wystąpiły we wschodniej części miasta między innymi przy ulicach: Klonowej, Siennickiej, Wiejskiej, Łąkowej, Ludowej, Bulwarnej, Kościelnej i w okolicach mostu Himilsbacha. – Rzeka płynęła przez ulicę Warszawską, zalana została też oczyszczalnia ścieków – relacjonuje burmistrz.

W trybie pilnym zwołano posiedzenie sztabu kryzysowego, przez całą noc zespół interwencyjny na bieżąco reagował na zgłoszenia. A w kolejnych dniach trwały prace naprawcze: sprzątanie ulic, chodników i parku. Po spotkaniu zespołu zarządzania kryzysowego nasunęły się refleksje. Zakład Gospodarki Komunalnej wystąpi z wnioskiem o analizę retencji wód opadowych przy ul. Warszawskiej i montaż dodatkowych kratek ściekowych. Planuje także podnieść przejścia dla pieszych w kluczowych miejscach, aby zatrzymać spływającą wodę.

– Od lat pracujemy nad tym, aby miasto lepiej radziło sobie ze skutkami ulewnych deszczy. Zmodernizowaliśmy zbiorniki retencyjne (np. przy ul Kolberga). Stawiamy na ogrody deszczowe, regulację przepływów i odbetonowanie przestrzeni – tłumaczy Marcin Jakubowski. Gruntowny remont zbiorników retencyjnych w parku był jednym większych projektów, w jakie miasto zainwestowało w ubiegłych latach. – Ponadto bardzo istotne wydaje się to to co narzucamy prywatnym inwestorom budującym bloki mieszkalne. Już od wielu lat nie wydajemy dowolnych warunków przy zrzucie wód opadowych, a bardzo restrykcyjne normy sięgające pomiędzy 3 a 5 l na sekundę – zwraca uwagę burmistrz. – Inwestorzy są zobowiązani budować na własnych działkach zbiorniki, aby retencjonować wody opadowe i spowalniać ich spływ do rzeki, żebyśmy nie mieli podtopień.

4 KOMENTARZE
  1. W mieście wylały studzienki a w gminie instalacja kanalizacyjna zalała domy i posesje. Kiedyś zima zaskakiwała drogowców teraz ulewa zaskakuje Zakład Gospodarki Komunalnej w mieście i w gminie…..

    Odpowiedz moderated

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

Nie oddamy kadencji walkowerem

Z Tomaszem Araszkiewiczem, przewodniczącym Klubu radnych Koalicji Obywatelskiej w...

Aleksandra Antoniak w Finale!

Mega - utalentowana Aleksandra Antoniak z Przygód (gmina Suchożebry)...

Stracił 200 tys zł. Otworzył rachunek kryptowalutowy

Sztuczna inwestycja wiązała się z wyrobieniem certyfikatu i wpłatą...

Zbiórka żywności dla osób poszkodowanych w powodzi

Stowarzyszenie Mieszkańców Bezpartyjne Siedlce organizuje zbiórkę żywności dla osób...

Marek Sawicki zaprasza na otwarcie biura poselskiego

Marszałek senior Sejmu X kadencji zaprasza na otwarcie biura...

Siedlce solidarne z powodzianami

W związku z dramatyczną sytuacją powodziową na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie,...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje