W opinii Krzysztofa Miąski, ani darmowa komunikacja miejska, ani strefy płatnego parkowania nie spowodowały zmniejszenia ruchu pojazdów. – Mimo wprowadzenia tych wszystkich rozwiązań miasto nadal jest zakorkowane.
– Miasto Mińsk Mazowiecki z roku na rok jest coraz bardziej zakorkowane. Problem nie dotyczy już tylko ścisłego centrum (ul. Kościuszki, Kazikowskiego, Pięknej i Siennickiej), ale jest widoczny w całym mieście – twierdzi wiceprzewodniczący rady miasta Krzysztof Miąsko. – Należy czym prędzej dać mińszczanom możliwość swobodnego poruszania się. Powinno być więcej miejsc parkingowych – uważa.
Łukasz Lipiński, przewodniczący Komisji Samorządności, Spraw Lokalnych i Praworządności, na jednej z ostatnich sesji przypominał, że według opublikowanych kilkanaście miesięcy temu badań, w Polsce na 1 tys. mieszkańców przypadają aż 703 samochody. Natomiast Mińsk Mazowiecki jest w czołówce polskich miast pod względem gęstości zaludnienia.
a nie płatnego i wszyscy się kręcą w tą i z powrotem gdzie tu na krzywy ryj zaparkować?
Niech zbudują jakąś obwodnice obrzeżami miasta.
Objazd torów na drodze 802 woła o pomstę do nieba.
Szkoła podstawowa oraz światła na skrzyżowaniu z ulicą szpitalna powoduje korki do skrętu na Anieline w godzinie porannego szczytu. Nie można wykonać jakiegoś lepszego objazdu ?