W ciągu roku trafia do miasta 20 tysięcy listów, maili czy wniosków składanych przez ePUAP. Każdy dokument ( korespondencja), który wpływa do Urzędu Miasta ma swój cyfrowy odpowiednik.
Czym Urząd Miasta w Mińsku Mazowieckim zajmuje się latem? – Tym co zawsze, chociażby żmudną urzędniczą, może na co dzień niezauważalną, ale bardzo potrzebną pracą – mówi burmistrz Marcin Jakubowski. W ostatnim czasie chociażby uzupełnianiem elektronicznego systemu obiegu dokumentów, który wymagał dużego nakładu czasu. W ciągu roku trafia do miasta 20 tysięcy listów, maili czy wniosków składanych przez ePUAP. – Elektroniczny obieg dokumentów mieliśmy już od dawna, ale program ten użytkowany przez marszałka został zhakowany i wiele urzędów, które pracowały na tej samej licencji, musiało nagle przejść z epoki cyfrowej do epoki ręcznej. Z tego powodu przez długi czas nie opracowywaliśmy dokumentów cyfrowo. Teraz ten program ponownie został wdrożony – tłumaczy burmistrz. – W ten sposób każdy dokument, który wpływa do urzędu miasta, ma swój cyfrowy odpowiednik. To jest coś, co podnosi bezpieczeństwo, ale też komfort pracy. Oczywiście dokumenty papierowe również istnieją, trzeba je pakować do teczek i zachować w archiwum – wyjaśnia.
A w Siedlcach to chyba dokumenty na taczkach wożą, do tej pory nie ma na przykład opublikowanych oświadczeń majątkowych prezydenta, po prezesa pecu, czy radnego Nowaka.
Chyba ciebie na taczce podrzucili?