Posadzono buki i nadano imię skwerowi Skwer Leśników Polskich w Siedlcach.
11 września odbyła się uroczystość nadania zieleńcowi przy byłym amfiteatrze nazwy Skwer Leśników Polskich.
– Jestem wzruszony i wdzięczny władzom miasta – mówił Jan Paradowski emerytowany dyrektor RDLP w Warszawie.- Siedlce z Lasami Państwowymi związane są od dawna, już od powstania niepodległości w 1918 r., a w 1920 roku powstały cztery Zarządy Okręgowe, a lasy podzielone zostały na 4 okręgi Warszawa, Radom, Siedlce i Lwów. Już wtedy Siedlce były Zarządem Okręgowym. Cieszę się, że nadano temu miejscu imię Skweru Leśników Polskich, bo to się lasom należało.
– Dla mnie to jest wielki honor i satysfakcja z tego, co się tu wydarzyło. Leśnicy od pokoleń byli razem ze społeczeństwem i służyli społeczeństwu i lasom w różnych zmiennych warunkach. Jestem bardzo wzruszony i wdzięczny, ze radni taką uchwałę przyjęli mówił Jerzy Osiak nadleśniczy Nadleśnictwa Siedlce. – Posadziliśmy buki purpurowe, które będą cennym uzupełnieniem kolorystycznym tej zieleni, która tu jest, jak dorosną do swoich rozmiarów. To początek wspólnych działań z miastem. Myślę, że będą kolejne nasadzenia.
Jak mówi nadleśniczy Osiak – buk w Polsce ma dwa zasięgi, północny i południowy. Jest buczyna pomorska i buczyna karpacka, ale te zasięgi przyroda rewiduje, i wiele gatunków, które kiedyś przypisane były do tych zasięgów już są nieaktualne, a buki coraz lepiej czują się na nizinach. W lasach z nasadzeniami bukowymi buki odnawiają się naturalnie. Przy ocieplającym się klimacie buk czuje się dobrze na terenie całej Polski.
Następnie pod Jackiem odbył się koncert. Były wspomnienia i życzenia.
Zdjęcia: Aga Król
Następna fajna imprezka do od haczenie dla:
Wójta
Radnego Roberta
Grudy bo tego nic nie robienia nie opiszę
Pozdrawiam polskich leśników , dbajcie aby lasy zawsze były naszą wspólną własnością !
Dużo zdrowia dla pana Jana Paradowskiego .
wspólną własnością leśników? czy obywateli?
No i zgodnie z obietnicami odbudowa amfiteatru ruszyła pełną parą.
Przynajmniej dzięki Sitnikowi w krzaki juz nie musice robić.
Pani w różowym wymiata. Ona w lesie by się nie zgubiła. No i te buciki w zestawie z gustowną a łopatą…
Starego trzeba było wrzucić pod korzeń tony lepiej rosło.
Impreza dla idiotów.
Jest szansa że też będziesz stary a mądrością też nie grzeszysz.
cenzorowi nie podobają się “leśnicy wyklęci”? ok, mogą być zmoknięci.