REKLAMA
18.4 C
Siedlce
Reklama

100 lat Pani Kazimiery (zdjęcia+filmy)

4 grudnia Pani Kazimiera Bieniek podopieczna w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym w Oleśnicy w gm. Wodynie obchodziła swoje 100. Urodziny.

Jubilatka urodziła się w Woli Kisielskiej niedaleko Stoczka Łukowskiego, gdy wyszła za mąż to przeprowadziła się do Starego Jamielnika. Pani Kazimiera ma trójkę dzieci, dwie córki i syna. – Troje dzieci to było mało. Inni mieli po dziewięcioro… kobiety mówiły mi, że mam dobrze, że niewiele mam dzieci – wspomina. Jubilatka doczekała się również sześciorga wnucząt i siedmiorga prawnucząt.

Pani Kazimiera zapytana, czy chciałaby cofnąć się o kilkanaście lat odpowiedziała – Oczywiście, do lat młodzieńczych każdy by chciał wrócić. Kiedyś żyło się lepiej i ludzie byli inni. Teraz też czuje się dobrze i nie odczuwam aż tylu przeżytych lat.

Co jest w życiu najważniejsze – powiedziała, że zdrowie. – Pamiętam lata dzieciństwa, jak chodziłam do szkoły i jak owce pasłam – mówiła. – Wtedy było wesoło, byli muzykanci, zabawa i tańce co niedziela.

Wspominała też czas II Wojny Światowej – Pamiętam jak Niemiec przyszedł, byłam w szóstej klasie. Były łapanki, chowaliśmy się. Teraz jest spokój – powiedziała.

Adam Bieniek syn Jubilatki mówi, że to wielka radość, że mama dożyła tego wieku.  – Zanim trafiła do ZOL-u mieszkała sama, wszystko przy sobie robiła, zajmowała się rolnictwem. Musiała palić w piecyku-kozie, ciężko jej tam było, choć nie zostawała bez pomocy, ale nie chciała iść do żadnego domu opieki. Bała się, że w takich ośrodkach opiekunowie biją i szarpią starszych, bo tak powiedziała jej sąsiadka. Gdy udało się mamę przekonać, że w zakładzie opieki będzie jej dobrze i będzie miała pomoc cały czas, po dłuższym pobycie powiedziała – ja już tu powinnam trafić 30 lat temu, jestem tu bardzo szczęśliwa.

– Pani Kazimiera trafiła do nas dwa lata temu, jest bezproblemowa, bardzo kulturalna, spokojna, odpowiada logicznie na pytania. Za mojej kadencji to pierwszy taki jubileusz, jestem kierowniczką tu ponad trzy lata. Jubilatka bardzo dużo się modli, to jest jej takie zajęcie, większość czas już spędza na wózku, w łóżku lub na zajęciach rehabilitacyjnych, ale bardzo lubi rozmawiać, lubi gości – mówiła Dorota Fajnas kierownik ZOL-u w Oleśnicy.

– Jakiś czas temu Pani Kazimiera jeszcze bez okularów coś igłą szyła, normalnie rozmawia, świadomie wszystko opowiada, tylko ma problemy z chodzeniem… ale proszę zobaczyć na twarzy, że jak na ten wiek to i zmarszczek ma niewiele – zauważyła Grażyna Klepacka kucharka w ośrodku.

– Mama lubiła gotować, jadła swoje warzywa, nie tłusto. Gotowała kapustę, groch… dzięki temu chudemu jedzeniu ma takie zdrowie. Nie nosi okularów, jest bardzo sprawna intelektualnie. Mama lubiła robić na drutach, przędła wełnę, len. Robiła kilimy, dywany… miała do tego talent… lubiła śpiewać, na weselach siadała przy muzykantach i śpiewała wszystkie piosenki  i tancerką dobrą była… odziedziczyłem to po mamie – z uśmiechem mówi Pan Adam.

– 100 lat to jest piękny wiek, Pani Kazimiera wytrwała pracując, wychowując dzieci, wnuki… To rzecz rzadko spotykana, chociaż coraz więcej mamy stulatków, ale cały czas tych osób jest mało. Życzę Jubilatce jeszcze wiele lat w zdrowiu i szczęści, ale też dziękuję Paniom, które się opiekują Jubilatką, bo z pewnością to też ich zasługa, że Pani Kazimiera dożyła tych 100 lat – mówił Michał Żuk prezes Ośrodka Medycyny Pracy VIS.

Jubilatka otrzymała życzenia od Mateusza Morawieckiego prezesa RM, który z tej okazji przygotował specjalny list gratulacyjny. Od gminy Stoczek Łukowski Pani Kazimiera otrzymała medal „Zasłużony dla gminy Stoczek Łukowski”, który nadawany jest wszystkim, mieszkańcom gminy Stoczek Łukowski, które przeżyły 100 lat. Wraz z medalem rada gminy ufundowała nagrodę pieniężną „senior 100” w wysokości 2 tys. zł z przeznaczeniem na dowolny cel – wszystko na ręce Jubilatki przekazał Marek Czub wójt gminy Stoczek Łukowski.

– To powód do świętowania, przez te lata czyniła Pani wszystko, by zapewnić warunki bytowe dla własnej rodziny, to szereg wydarzeń, które Pani doświadczyła, a to ogromny bagaż doświadczeń. Tego wszystkiego Pani gratuluję w imieniu swoim i gminy Wodynie – powiedział Wojciech Klepacki wójt gminy Wodynie.

Na uroczystość do jubilatki z gratulacjami i upominkami przybyli m.in. najbliższa rodzina, Marek Czub – wójt gminy Stoczek Łukowski, Wojciech Klepacki – wójt gminy Wodynie, ks. Krzysztof Buczyński – proboszcz parafii Wodynie, kierownictwo ZOL oraz Michał Żuk prezes Ośrodka Medycyny Pracy VIS.

Zdjęcia: Aga Król

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

Nie oddamy kadencji walkowerem

Z Tomaszem Araszkiewiczem, przewodniczącym Klubu radnych Koalicji Obywatelskiej w...

Aleksandra Antoniak w Finale!

Mega - utalentowana Aleksandra Antoniak z Przygód (gmina Suchożebry)...

Stracił 200 tys zł. Otworzył rachunek kryptowalutowy

Sztuczna inwestycja wiązała się z wyrobieniem certyfikatu i wpłatą...

Zbiórka żywności dla osób poszkodowanych w powodzi

Stowarzyszenie Mieszkańców Bezpartyjne Siedlce organizuje zbiórkę żywności dla osób...

Marek Sawicki zaprasza na otwarcie biura poselskiego

Marszałek senior Sejmu X kadencji zaprasza na otwarcie biura...

Siedlce solidarne z powodzianami

W związku z dramatyczną sytuacją powodziową na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie,...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje