REKLAMA
14.6 C
Siedlce
Reklama

104 urodziny pani Janiny Piekart

Pani Janina Piekart obchodziła 104 urodziny. Obecnie mieszka w Zakładzie Opieki Leczniczej w Oleśnicy.

Pani Janina urodziła się 26 grudnia 1919 r. w Gręzowie. Po ślubie z pierwszym mężem wyprowadziła się do Broszkowa. Pierwszy mąż pani Janiny zginął w wieku 27 lat z rąk hitlerowców. Ponownie wyszła za mąż i wraz z drugim mężem wróciła do rodzinnego domu w Gręzowie, gdzie spędziła większość życia. Mieli duże gospodarstwo, mąż zajmował się handlem, często nie było go w domu. Wszystkie obowiązki spoczywały na pani Janinie. Jubilatka doczekała się 5 dzieci, 11 wnucząt i kilkunastu prawnucząt.

Pani Janina wspólnie z gośćmi zaśpiewała kolędę.

– Miała ciężkie życie, napracowała się w nim, ale nigdy na nic nie narzekała. Mama była wyjątkowo sprawna i troskliwa. Wspaniała gospodyni – wspomina Barbara Jóźwik córka Jubilatki. – Jak sobie pomyślę, że tyle robiła, to nawet ja, będąc młodsza, nie dałabym rady. Była systematyczna, poukładana. Nigdy, jako dzieci, na nic nie czekaliśmy, wszystko było przygotowane zawsze na czas, zawsze o wszystkich pamiętała. Czuła, troskliwa i kochana mamusia. Do tej pory była bardzo sprawna umysłowo, ale gdy zaczęło dokuczać zdrowie fizyczne zdecydowaliśmy się na opiekę w ZOL.

– Gdy przyjmowałam do nas panią Janinę zapytałam, co jej dolega – mówi Dorota Fajnas kierownik ZOL w Oleśnicy –  a ona odpowiedziała – Trochę słabo widzę, słabiej słyszę, jak mnie czasem boli głowa to biorę ibuprofen. – To w obecnych czasach jest rzadkością, bo przeważnie pacjenci,  którzy do nas trafiają mają listę z 20 lekami, a pani Janina ma ich 4 – mówi pani kierownik. – U nas jest od 8 miesięcy. Jak trafiła do naszego ZOL-u to już miała skończone 103 lata. – Pani Janina to cicha osoba, ze względu na wiek już bardzo mało aktywna. Większość czasu spędza w łóżku. Pół godziny siedzenia to też jest dla niej dużo… Niestety, dusza by chciała, ale ciało ma swoje możliwości.

Również wnuczek Andrzej Jóźwik wspomina babcię jako wspaniałą osobę, która troszczyła się o wszystkich. – Babcia ma znakomitą pamięć, zna wszystkie połączenia rodzinne. Jest bardzo ciepłą osobą. Pamiętam święta jako dziecko, gdzie w prezencie dla nas były zawsze pomarańcze. To kiedyś był rarytas, o który babcia zawsze umiała zadbać. Piekła sama chleb. Pamiętam też z dzieciństwa jedną niedobrą dla mnie rzecz… mówi z uśmiechem pan Andrzej… – gdy przyjechałem do babci w post, to nie mogłem oglądać filmów ani bajek, bo telewizor zasłonięty był szmatką, ale za to w ferie oglądałem Winnetou.

Żona pana Andrzeja, wnuczka jubilatki Józefa Jóźwik wspomina, że najbardziej zapadło jej w pamięci to, że babcia, będąc już starszą osobą, była bardzo czysta. – Miała zawsze uprane ściereczki, w kuchni naczynia pozmywane, nigdy nic nie zostawało na potem czy do jutra. Bardzo lubiła rodzinne spotkania, co w naszych rodzinach zanika. Spotykaliśmy się wszyscy na święta, na imieninach babci, na imieninach dziadka. Była łącznikiem rodziny. Tego teraz brakuje.

Na uroczystości był 200 lat i urodzinowy tort.

Jubilatce życzenia złożył Michał Żuk prezes Ośrodka Medycyny Pracy VIS – Składam najlepsze życzenia 200 lat pani Janinie, ale też dziękuję pracownikom, że tak dobrze opiekują się jubilatką, że dożyła 104 lat. Bardzo nam miło, że to właśnie w naszym ZOL-u jest osoba w takim wieku i w takiej kondycji.

Na urodzinową uroczystość przybył również Grzegorz Góral wójt gminy Kotuń, na terenie której pani Janina mieszkała przez większość swojego życia.

– Dołączam się do wszystkich życzeń składanych pani Janinie – powiedział Grzegorz Góral. – Pamiętam 100. urodziny pani Janiny i huczną imprezę. Pamiętam też usłyszaną tam od rodziny anegdotę. Gdy pani Janina pochowała swojego męża w wieku 80 lat, to powiedziała, że gdyby wiedziała, że dożyje do tych 100, to by jeszcze kogoś sobie poszukała. Więc, jak widać, humor, radość życia i dobre samopoczucie są najważniejsze. – Starszym ludziom najbardziej doskwiera samotność, więc życzę pani – zwrócił się do Jubilatki – by miała pani z kim rozmawiać.

– Jako wójt gminy Wodynie składam najlepsze życzenia. Dużo zdrowia, bo ono jest najważniejsze, życzę 200 lat w tej radości i wszystkiego najlepszego na kolejne dni, miesiące i lata – powiedział Wojciech Klepacki, na którego terenie znajduje się ZOL.

– Obecnie w placówce mamy 92 pacjentów ze średnią wieku 89 lat. Gdy los pozwoli i Bóg nie pomiesza naszych planów to za dwa lata będziemy mieli sześcioro 100-letnich jubilatów – powiedziała kierownik Dorota Fajnas.

Zdjęcia: Aga Król

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

Ciąg dalszy sprawy z Brzezin – dziecko urodziło się żywe

Wykonano sekcję zwłok noworodka, którego ciało znaleziono w śmietniku...

Wypadek na DK2 w Ujrzanowie

Na rondzie w Ujrzanowie doszło do zderzenia dwóch samochodów. Przed...

Mińsk Mazowiecki: Robotnika przysypała ziemia

W Mińsku Mazowieckim podczas prac ziemnych na ul. Dąbrówki...

Śmiertelne zderzenie w Mlęcinie (aktualizacja)

18 czerwca ok. godz. 18 w miejscowości Mlęcin na skrzyżowaniu drogi powiatowej 2212W Jakubów-Dobre z drogą gminną doszło do zderzenia dwóch samochodów osobowych.

Policja szuka świadków śmiertelnego wypadku na ul. Warszawskiej w Siedlcach

Siedlecka policja poszukuje naocznych świadków tragicznego zdarzenia, do którego doszło w minioną sobotę, 29 czerwca na ul. Warszawskiej w Siedlcach.

Pijany jechał na samych felgach

16 września (poniedziałek) po godzinie 20 dyżurny garwolińskiej komendy...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje