Słynny program budowy 100 obwodnic został ogłoszony w lutym 2020 roku, a więc już dość dawno. Dosłownie rzutem na taśmę, dzięki zaangażowaniu posła Krzysztofa Tchórzewskiego, do projektu dopisano też budowę obwodnicy Siedlec. I już w roku następnym zaczęły się protesty mieszkańców, dotyczące tej wielkiej inwestycji. Wariant przebiegu obwodnicy po zachodniej stronie Muchawki nie podobał się części mieszkańców gminy Siedlce, a z kolei koncepcja, że droga poprowadzi po stronie „miejskiej”, budziła protesty mieszkańców Siedlec.
Obwodnica, nazywana roboczo „zachodnia”, ma przebiegać w ciągu drogi krajowej nr 63, a jej długość ma wynieść około 8 kilometrów. Droga będzie prowadziła tzw. nowym śladem, czyli musi zostać wytyczona przez pola i łąki, ale nie wiadomo jeszcze, gdzie konkretnie ów ślad będzie wytyczony. Generalnie dzisiaj o tej inwestycji mówi się już zdecydowanie mniej, bo została ona zdominowana przez znacznie większe przedsięwzięcie drogowe, jakim jest m.in. budowa autostrady. Nie oznacza to jednak, że z tego rządowego projektu zrezygnowano. Wręcz przeciwnie, prace przygotowawcze cały czas trwają.
– Projekt budowy 100 obwodnic będzie zapewne kontynuowany, bowiem zrezygnowanie z niego wymagałoby zmiany ustawy – mówi starosta siedlecki Karol Tchórzewski.
– Poza tym wiadomo, że taka zachodnia obwodnica miasta jest bardzo potrzebna, także samym Siedlcom. Nowa trasa wpłynie na zmniejszenie ruchu w mieście, a tym samym na poprawę jakości powietrza. I wiem, że prace nad tą inwestycją, której inwestorem jest GDDKiA, są kontynuowane. Do września przyszłego roku ma być wykonane studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowe z elementami koncepcji programowej obwodnicy Siedlec. Złożony już został także wniosek o wydanie decyzji środowiskowej. Zresztą to wszystko określa bardzo precyzyjnie stosowna ustawa.
Cały program ma się zakończyć w 2030 roku, ale oczywiście poszczególne obwodnice będą realizowane w różnych terminach.
– Jeśli chodzi o Mazowsze, to obecnie trwa już budowa dwóch obwodnic, Pułtuska i Lipska – informuje Karol Tchórzewski. – Jeśli chodzi o obwodnicę siedlecką, to przetarg na wyłonienie wykonawcy ma się odbyć w II kwartale 2025 roku. To oznacza, że wykonawca mógłby wejść na teren budowy w III kwartale tegoż roku.
Zachodnia obwodnica Siedlec ma być oddana do użytku w 2028 roku Biorąc pod uwagę skalę inwestycji, to już bardzo niedługo. I choć prace budowlane jeszcze się nie rozpoczęły, to wiadomo, że przed inwestycją będą się piętrzyły trudności. Chodzi między innymi o to, że ma ona przechodzić przez użytek ekologiczny „Dolina Muchawki”. Patrząc jednak na to, jak z barierami dotyczącymi ochrony przyrody „radzą sobie” budowniczowie autostrady, to zapewne tę przeszkodę inwestor jakoś pokona. Na razie jednak nie wiadomo, którędy obwodnica ma przebiegać. Ustalono jednak to, że nie poprowadzi ona po lewej (gminnej) stronie Muchawki. Taka alternatywa wymagałaby choćby budowy mostu na Liwcu, co znacznie podniosłoby koszty przedsięwzięcia. Z drugiej jednak strony, co to za obwodnica, która w większości prowadzi przez tereny miejskie?
– Prace nad wytyczeniem precyzyjnego przebiegu obwodnicy jeszcze trwają – mówi Karol Tchorzewski. – Zgodnie z najnowszymi planami poglądowymi z 26 czerwca tego roku, są trzy, a nawet cztery warianty przebiegu obwodnicy: zachodni, centralny, wschodni i złożeniowy. Każdy z nich jest wyrysowany na mapie, ale to i tak bardzo mało precyzyjne. Są to bowiem krechy, jakby robione flamastrem. To zaś oznacza, że w terenie, tylko przy określonym wariancie, taka krecha przekłada się na kilkaset metrów. I dopiero kiedy określony wariant zostanie wybrany, projektanci będą precyzować przebieg obwodnicy.
GDDKiA informowała, że nie będą już tworzone nowe warianty przebiegu obwodnicy i ten ostateczny zostanie wybrany z już istniejących. Dobre i to, choć nie dla wszystkich. Każdy z wariantów zakłada na przykład, że obwodnica będzie prowadziła niemal przez środek wsi Żytnia, położonej nad samą Muchawką. Do tej pory był to naprawdę dziki zakątek gminy Siedlce. Teraz stanie się wsią przy ruchliwej drodze. Ma to oczywiście negatywny wpływ choćby na ceny posesji czy działek budowlanych.
Budowa obwodnicy wiąże się oczywiście z przebudową całej, kolidującej z nią, infrastruktury technicznej. To zaś może zakłócić lokalne rozwiązania komunikacyjne. Trzeba też pamiętać, że wielki program jest finansowany z budżetu państwa i nikt nie da gwarancji, że nowa władza będzie miała inna optykę inwestycyjna i inne priorytety.
buahahahaha
Wybory się zbliżają bo po kilku latach nawet tacy budzą się ze urzędowego SNU.
Zaczyna się obiecywanie gruszek na wierzbie.
Panie ambasadorze gdzieś Pan był jak przez ostatnie lata jak Siedlce pomijano we wszystkich projektach dofinansowań.
Buahahaha – tak tylko *** z gimnazjum piszą, widać twój poziom intelektualny typowe gimnazjum…
do WWL Nie bój, jako pierwszy polecisz razem z Mareczkiem z ARMS-u.
POwróci stare czyli ”piniendzy nima i nie bedzie” a jeszcze tutaj na wschodzie kraju który to ma być oddany ”ruskim”.
Nie mam żadnych wątpliwości , autostradę by POwstrzymali z budową tutaj na wsch. jednak za dużo już zostało wykonane .
Ale przecież to PiS wygrał wybory, wolne, demokratyczne i nie kopertowe 😉 Prezydent też jest z PiS, nie ma powodów do obaw.
Zmień kanał
Dziennikarz powinien być obiektywny, a tu widać tylko pieśni pochwalne dla senatora i krzywe spojrzenie na nową władzę, bo może zabierze….. Wybory samorządowe sie zbliżają wielkimi krokami, a jak widać strach oddać władzę…
Projektanci obwodnicy nie pomyśleli, że ma ona być za miastem, a nie za blokami i całym osiedlem. Żeby właśnie samochody nie przejeżdżały granicy miasta. Wjazd w gminie odciąży miasto bardziej niż przejazd za blokami.
Robią – jeszcze gorzej
Nie da rady dogodzić Państwu
Co to za kryptoreklama rodziny T?
Najgorszy z możliwych wariantów.
Obwodnica powinna być poprowadzona na wschód od miasta przez dolinę Helenki.
.
Przecież to zupełnie inny fragment i inny temat, Bobuś.
Dolina Helenki leży na północ od miasta.
równać, betonować, asfaltować, jeździć!!!!
olać protestujących – zawsze jacyś będą
Jakby nie Tchórzewski to szeryf przez 4 lata by stał by z rozłożonymi rękami i mówił że bez kredytu się nie da.
Pomijając polityczność deklaracji, to same warianty przebiegu nie wydają się najsensowniejsze. Moim zdaniem lepszym pomysłem byłoby odbicie za węzłem Gręzów autostrady, poprowadzenie wzdłuż torów kolejowych i za Muchawką do Chodowa lub do ul. Kaczyńskiego? Oszczędziłoby to problemów z przebijaniem się przez tory kolejowe i nie powodowało kierowania dużego ruchu w otoczeniu zabudowy wielorodzinnej.
Brawo Ty!!
Most na Liwcu to i tak beda musieli zbudowac. Jesli droga szlaby po zachodniej stronie Muchawki to oznaczaoby chyba dodatkowy most na Muchawce wlasnie.
Kiedy zostanie domknięta obwodnica wewnętrzna tj. ulica od Kazimierzowskiej do Kasztanowej + ulica Potockiego?
“Ma to oczywiście negatywny wpływ choćby na ceny posesji czy działek budowlanych.”
Tak rozwój infrastruktury powoduje obniżenie wartości gruntu – brawo
Pytanie do obu Panów Tchórzewskich.Gdzie są pieniądze na budowę obwodnicy Siedlec ,od ronda UL.kAZIMIERZOWSKIEJ ,które minister infrastruktóry pokazywał na kartonie przed wyborami na prezydenta miasta?
Obwodnica północna to inwestycja za którą odpowiada miasto.
Do Lesia vel syna rodzonego sitnika z pewiku siedzącego w pokoju i nic nie robiacego. Żeby otrzymać jakiekolwiek pieniądze od kogokolwiek trzeba złożyć wniosek. Prezydent Sitnik żadnego wniosku na budowę obwodnicy do Kazimierzowskiej nigdy nie złożył. A jak nie złożył to nie mógł dostać pieniędzy.
Obwodnica z inicjatywy posła, a przebieg to tak na chwilę trafił. Czy po to by skłócić mieszkańców
Startował z hasłem “ambasador naszego regionu”. Ale po wyborach ma niepewną minę. Może cykor go obleciał że zechcą go rozliczyć za Ostrołękę. Dobrze myśli, będzie rozliczony !!! Może nie do końca załapał w jakim cyrku się znalazł.
Gwarantuję ci, że za Ostrołękę nikt nikogo nie rozliczy. Temat jest nie na rękę polityce UE. Przed pisaniem komentarzy zastanów się przez chwilę. To, że ktoś coś gdzieś napisał dowodzi tylko tego jak fałszywe narracje zasiedlają media i internet. Politycy przejmujący władzę nie odważą się pokazać, że uległość wobec UE jest penalizowana. A to uległość wobec UE spowodowała straty. Niechby spróbowali. Upublicznianie strat wywołanych polityką UE i uległością wobec takiej polityki nie wchodzi w grę. A problem nie dotyczy to bynajmniej p. Tchórzewskiego. To nie on przerwał budowę.