Młody mężczyzna z powiatu łukowskiego padł ofiarą oszustów podszywających się pod jego bank.
26-latek wystawił na portalu ogłoszeniowym czekan wspinaczkowy za 200 zł. Godzinę później dostał SMS z informacją o sprzedaży oraz link. Kliknął w niego i przeczytał, że zapłata za towar jest na koncie portalu, ale należy przez kolejny link zalogować się do aplikacji bankowej.
Zrobił to, podając login, hasło i PIN, a potem otrzymał informację, że transfer pieniędzy anulowano, więc skontaktuje się z nim doradca z portalu. Zadzwonił do niego mężczyzna przedstawiający się jako Mariusz i oświadczył, że klient, który kupił czekan, omyłkowo wpłacił 3 tys. zł, a na dodatek awaria systemu bankowego uniemożliwia przeprowadzenie transakcji. Jak dodał, mężczyzna musi przesłać 2 kody BLIK – by umożliwić zwrot pieniędzy, a potem przelać właściwą kwotę.
Młodzieniec się do tego zastosował, ale nagle zauważył, że z jego konta wypłacono właśnie 6 tys. zł. Gdy zapytał o to „Mariusza”, ten przerwał rozmowę. Po chwili z konta 26-latka zniknęło kolejne 2,5 tys. zł. Mężczyzna natychmiast zdzwonił na infolinię swojego banku, zablokował kartę i konto, powiadomił też policję o oszustwie.
Zabezpieczenia jednego z ogólnopolskich portali sprzedażowych zaczynającego się na O zostawia wiele do życzenia. Nikt nic z tym nie robi a wystarczy wystawić produkt a już jest wiadomość od “kupującego”.
a gdzie ty widzisz tutaj winę portalu i o jakich zabezpieczeniach bredzisz? Moim zdaniem mamy tutaj do czynienia z bezmyślnością 26 latka i aż strach pomyśleć, że ktoś w tym wieku potrafi być tak bezmyślny. Przecież o takich numerach czyta się na okrągło i nie wierzę, że człowiek racjonalnie korzystający z internetu nie spotkał się z tego typu oszustwem , ale prawdopodobnie facebuuka obsługiwać potrafi. Jego szczęście, że nie oskubali go na więcej.
Na owym portalu na O sprzedałem grubo ponad 100 różnych przedmiotów i jakoś nigdy mnie nikt nie oszukał. Wow, ciekawe jak to możliwe? Może dlatego, że ogarniam, może dlatego, że jestem doedukowany i świadomy sztuczek, pomysłów oszustów i złodziei. I tak, oczywiście – złodzieje piszą do mnie kilka razy w tygodniu, usilnie próbują. No niestety, do wszystkiego trzeba ogaru, takie życie.
Kto następny do strzyżenia, taśmociąg cały czas działa ?
Najpierw pomyśl ze 3 razy co robisz 26 latku !
(lojciec Rydzyk musi zarobić dotacje się urwały)
7.5 miliona w ostatnich wyborach znaczy tylko że grunt jest.
raczej prawie 12 mln…
Chłopaczek 26-lat, czyli już z ery internetu i takie cyrki, tylko cisnął się na usta dwa słowa – J* P*.
– SMS
– LINK
– Dzwoni do Ciebie ktoś z banku
– I jeszcze podajesz mu PIN czy BLIK
Równie dobrze, można nie zamykać domu, samochodu, zostawić kluczyki w środku, a jak chodzicie do sklepu to POŁÓŻCIE PORTFEL PRZY KASIE, ALBO ZOSTAWCIE W KOSZYKU I POWIEDZCIE, ŻE JUTRO TEŻ ZAKUPY ZROBICIE, WIĘC NIECH PORTFEL LEŻY BO PO CO BRAĆ, SKORO JUTRO WRÓCICIE?
Policja powinna pytać takie osoby na jaką partię głosowały.
PS.
A i bym zapomniał o najważniejszym:
– Numer konta ma przypisane dane.
– Co robią banki w takim przypadku? Nic.
– Jak działają takie BLIKI? Skoro jest coś takiego jak sesja elixir (3 razy dziennie), ewentualnie jedynie z konta tego samego banku przelew jest natychmiastowy, lub trzeba zrobić przelew ekspresowy za dodatkową opłatą.
BLIK! BLIK! PIENIOSZKUF NIE MA W MIG!
To tak jak z głosowaniem na ”3 nogę ” głosujemy na ”płaczka ” a z kapelusza wyskakuje Tusk.
Myślenie nie boli i ma przyszłość panie w wieku 26 lat.
Nie pchaj się na afisz, jak nie potrafisz . Klikać potrafi wielu…..ale myśleć o skutkach tego już mniej. O zagrożeniach czyhających nie wspomnę. Ktoś wcześniej pytał o poglądy i na kogo oddał głos….i takie tam. Moim zdaniem tu przynależność ma niewielkie znaczenie. Badań statystycznych tak ukierunkowanych nie spotkałem… więc powyższe zapodałem ;-)) I to na tyle. Pozdro.