MKP Pogoń Siedlce po ponad sześciu latach powrócił na szczebel pierwszoligowy. Zmagania na zapleczu Ekstraklasy rozpoczął od domowej porażki z Chrobrym Głogów.
Podopieczni trenera Marka Brzozowskiego rozpoczęli spotkanie z animuszem. Raz za razem atakowali bramkę strzeżoną przez Krzysztofa Wróblewskiego. Defensywa gości nie dała się jednak zaskoczyć i nie dopuszczała do klarownych okazji.
Pogoń przeważała, ale to Chrobry wyszedł na prowadzenie. W 15 minucie uderzeniem głową Mateusza Pruchniewskiego pokonał Sebastian Bonecki.
Biało-niebiescy bezskutecznie dążyli do wyrównania. Na dodatek tuż przed przerwą stracili drugą bramkę. Zamieszanie w polu karnym wykorzystał Szymon Bartlewicz.
Po zmianie stron tempo meczu spadło. Pogoń długo nie potrafiła przebić się przez szyki obronne rywala. Najbliższy powodzenia był Jakub Okusami, ale nie wykorzystał okazji. Chrobry nie wydawał się być lepszym zespołem od siedlczan, ale procentowało jego pierwszoligowe doświadczenie. Skupił się na defensywie i na niewiele pozwalał gospodarzom. Pogoń stać było tylko na honorowe trafienie, którego autorem w doliczonym czasie gry był Lukas Hrnicar.
MKP Pogoń Siedlce – Chrobry Głogów 1:2 (0:2).
Bramki: Lukas Hrnicar 93 – Sebastian Bonecki 15, Szymon Bartlewicz 44.
Pogoń: 23. Mateusz Pruchniewski – 55. Cássio, 14. Dawid Burka, 26. Jakub Okusami – 77. Daniel Pik (73, 12. Titas Milašius), 8. Jakub Sinior (65, 4. Miłosz Drąg), 43. Lukáš Hrnčiar, 10. Piotr Pyrdoł (65, 17. Ołeksij Zinkewycz), 7. Damian Szuprytowski (73, 9. Jakub Lutostański), 2. Krystian Miś – 56. Cezary Demianiuk.
W niedzielę 28 lipca Pogoń zagra na wyjeździe z Odrą Opole.
Koniecznie za mało kasy na piłeczkę idzie.
Trzeba natychmiast MILIONÓW dosypać do klubu.
To nic że miasto w RUINIE nawet dziur po zimie nie połatało
Ach jaki ten Chrobry zły! Tak popsuć zabawę… A może trzeba grać lepiej niż przeciwnik a nie się mazgaić?
Wynik ….spodziewany….
Ale jest coś pozytywnego. Radny się nie lansuje.
Za mało zakupiono zawodników – trzeba sprowadzić kilku bardziej znanych; może nawet Lewandowskiego.
Kasa nie gra roli – miasto jest bogate i stać nas na dofinansowanie zakupów. W końcu w RM rządzą kibice i to oni decydują – więc na co czekamy? Na cud?
Pani i Pan że zdjęcia numer 5 od góry. Chodziłem na Pogoń od połowy lat 90tych. Pogoń grała w najgorszych możliwych ligach. A oni zawsze na meczu. ZAWSZE. Od 30 lat (a może dłużej). Cisi, kulturalni, zakochani w piłce. Nie jak pan Chojecki, który wszędzie opowiada że zawsze na meczach bywał…. Tacy kibice to Skarb. Powinni jakiś sympatyczny upominek dostać od klubu.. Dużo zdrowia dla Państwa. Z pozdrowieniami.
wzmocnić klub koniecznie trzeba organizacyjnie i sportowo
Co za durny tytuł artykułu !!!
To piłkarze Pogoni sami sobie zepsuli święto !!!
A Cezary powinien trochę oprzytomnieć. To nie 2 liga. Na jego piruety nie wszyscy już się łapią. A przy błędzie obrony Chrobrego i prezencie nawet on sam zbaraniał i nie wiedział co zrobić z piłką !!!
Dla mnie zawodnik na duży plus to Drąg. Jedyny, który próbował strzałów z daleka.
Przenieść kopaczy do kopania i oczyszczania rowów pożytek będzie lepszy.
Mecz. Falstart w pierwszym meczu po szaściu latach oczekiwania. Jeszcze trzy porażki i trener będzie miał kłopoty. Zawodnicy, którzy mając przed sobą tylko bramkarza zachowują się poniżej oczekiwań. Zawodnik 7 nie trafią nawet w piłkę to co on trenował tyle lat? Zaw. 56 nauczył się machania nogą jak baletnic i nic nowego nie zaprezentował. Transfery nie przyniosły oczekiwań do drużyny.. Wiem, że tak krawiec kraje jak mu materii staje. Finanse są skrome to i zawodnicy nie na miarę drugiego poziomu rozgrywek. A gdzie jest ambicja, wola walki chęcić pokazania się. Kibiców też niezmobilizowano było mniej niż oczekiwań, a może być jeszcze mniej jak widzą zangazowanie zawodników. Życzę@powodzenia w kolejnych meczach bo o punkty jest trudno
Ech… ile to ja komentarzy słyszałem na trybunach; jeszcze minionej jesieni, że nie dadzą rady awansować, że trener taki i owaki, że piłkarze, to… , że sędzia ,,drukuje”.
Ile, to komentarzy pod artykułami… Trudno cytować.
Teraz, po kilkunastu minutach meczu z Chrobrym, to samo. Te same pretensje, żale, obrażanie trenera… Powtarzacie te same słowa, okrzyki itd.
Zapomnieliście już, że Nasza Pogoń prawie upadła, że nikt nie dawał im szans na przetrwanie, nie mówiąc o awansie.
Jestem tylko kibicem, z sektora D3. Czasami mam wrażenie, że siedzę na trybunie z trenerami, zawodnikami, zarządem itd. Wszyscy tam siedzą… pamiętajcie Panowie, że łatwo się komentuje. Trudniej wziąć odpowiedzialność.
Dla mnie obecny zarząd stanął na wysokości zadania. Uratował klub, utrzymał i rozwija. Obecny trener wprowadził Naszą Pogoń do 1 ligi. Dzięki trenerze i proszę pamiętać, że nie wszyscy ,, podpisują się” pod obrażaniem Pana.
,,Po owocach ich poznacie” – znacie to?
Pogoń Siedlce, Pogoń…!!!