MKS Pogoń Awenta Siedlce po ostatnich wzmocnieniach uznawany był za zespół, który w Ekstralidze Rugby wygrać może z każdym. Okazuje się, że przegrać też.
Siedlczanie zmierzyli się na wyjeździe z aktualnym mistrzem Polski Budo 2011 Aleksandrów Łódzki. Byli murowanym faworytem tej konfrontacji, zważywszy na to, że gospodarze przystępowali do meczu z sześcioma porażkami na koncie. Tymczasem potwierdziła się stara prawda, że w sporcie nie można być niczego pewnym.
Budo zaskoczyło gości twardą i konsekwentną grą w obronie. Natomiast Pogoń od początku spotkania popełniała mnóstwo błędów. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Aleksandrowa 13:0.
Po zmianie stron wydawało się, że siedlczanie wkroczą na właściwe tory. Szybko zaliczyli przyłożenie i podwyższenie. Niestety, jedna jaskółka wiosny nie czyni. Budo nie dało wydrzeć sobie wygranej. Celnie wykonywało rzuty karne. A przyłożenie dołożył Lomani Fili. Ostatecznie gospodarze wygrali 26:14.
Budo 2011 Aleksandrów Łódzki – Awenta MKS Pogoń Siedlce 26:14 (13:0).
Punkty: Kamil Brzozowski 16 (4 K, 2 pd), Lomani Fili 5 (P), Dmytro Prodeus 5 (P) – Norbert Kargol 5 (P), Grzegorz Muszyński 5 (P), Nkululeku Ndlovu 2 (pd), Paul Walters 2 (pd).
Pogoń: 1. Rati Asatiani (48, 16. Daniel Kosiorek), 2. Marcin Maciejewski (79, 17. Mateusz Krasuski), 3 Sebastian Kostałkowski (73, 18. Jakub Słowik), 5. Bartłomiej Bareja, 24. Giorgi Maisuradze (78, 20. Arkadiusz Radzikowski), 6. Michał Mirosz, 7. Robert Bosiacki, 8. Grzegorz Muszyński (70, 25. Norbert Kargol), 9. Daniel Trybus (48, 15. Paul Walters), 10. Nkululeku Ndlovu (67, 22. Patryk Reksulak), 11. Krystian Adamiak, 12. Vaha Halaifonua, 13. Łukasz Korneć (61, 26. Przemysław Rajewski).
Poziom tej dyscypliny w Polsce jest tak nędzny że szkoda informować o wyczynach takiej Pogoni.