W tym roku trasa rajdu liczyła 50 kilometrów, całkiem nieprzypadkowo. Bo właśnie 50-lecie swojego istnienia obchodziła gmina Siedlce. I nie tylko z tego powodu rajd należał do wyjątkowych. Jego meta znajdowała się bowiem w dworze Ostrówku, który tego dnia, po gruntownej rewaloryzacji, był oficjalnie otwierany. To miejsce pełne uroku. Do tej pory praktycznie zupełnie nieznane i zaniedbane. Niewątpliwie także nasz rajd przyczyni się do jego popularyzacji. Jego organizatorami od 24 lat są “Tygodnik Siedlecki”, PTTK Oddział Podlasie w Siedlcach oraz Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego.
Na mecie w Ostrówku emocje coraz większe
Na mecie pojawiają się pierwsze załogi i… pierwsze plotki z trasy. A to, że ktoś miał poważną awarię, a to że pomylił drogę. I jak w każdej plotce, także w tych było trochę prawdy. Najważniejsze jednak, że wszyscy szczęśliwie dotarli na metę. A o to w tej imprezie chodzi.
Wystartowały jako ósme, a na metę przyjechały jako trzecie. Ania i Paulina wcale nie są jednak pewne, czy załapią się na medalowe miejsce. Bo na ostateczny wynik składa się cały szereg konkurencji oraz tor sprawnościowy. Są też różnego rodzaju pułapki, które łatwo mogą wprowadzić kierowcę w błąd. No i oczywiście konkurs, w którym trzeba się wykazać znajomością gminy Siedlce.
Wójt gminy Siedlce, Henryk Brodowski wita na mecie panią Anię i Paulinę. Może szczególnie wylewnie, ale nie bez racji, bo obie pracują w gminie. I z tej racji miały pewne fory, ale jak najbardziej regulaminowe.
– Pracujemy w gminie, więc doskonale ją znamy – mówi pani Ania. – Pewnie dlatego trasa była dla nas łatwa. Dla innych mapa rajdu mogła być jednak trudna do odczytania. Widziałyśmy załogę, która zgubiła się na trasie.
– Nie miałyśmy też problemów z testem ma temat wiedzy o gminie – zwracają się w stronę wójta… I dodają: – Powodzenia dla wszystkich uczestników rajdu. Proszę napisać, że my, czyli blondyny z gminy, dojechałyśmy na metę w doskonałej formie.
AleBabki mają jubileusz
AliBabki ze wsi Pruszyn Pieńki szykują się do występu. Wczoraj zespół obchodził swoje 10-lecie. I właśnie w związku z tym rozliczają zastępcę wójta, Sławomira Jagiełło. Właśnie jego, bo jest mieszkańcem Pruszyna i jako krajan ma szczególne obowiązki.
– Przepraszam, ale musiałem być w Stoku Lackim na imprezie z okazji XXV-lecia województwa Mazowieckiego – tłumaczy zastępca i jego wyjaśnienia zostają przyjęte. Pani Halina, członkini zespołu, dodaje z dumą: – Ja też brałam udział w jednym z rajdów, tym który miał metę w Skórcu. Jechaliśmy wtedy całą rodziną, na dwa samochody. I wszyscy dojechaliśmy do mety! Na pewno jeszcze kiedyś wystartujemy w tym rajdzie, bo bardzo nam się podoba.
Takich, którzy po raz kolejny biorą udział w rajdzie jest wielu. Ten jednak przyciągnął wyjątkowo wielu najmłodszych uczestników.
– Mamy 34 załogi samochodowe i 6 motocyklowych – informuje sędzia główny, Jerzy Chromik. – Ale chyba jeszcze nigdy członkami załóg nie było tyle dzieci i młodzieży. To dobre kilkanaście osób. Najmłodszy uczestnik ma roczek!
Załoga czerwonych szpilek
Na metę wjeżdża kolejna ekipa. To „załoga czerwonych szpilek” składająca się z pięciu pań, w tym 10-cio letniej Uli. To grupa znajomych z różnych miejscowości w gminie Siedlce. Wszystkie są oczywiście w czerwonych szpilkach.
– Przyjechałyśmy tu przede wszystkim po to, żeby się dobrze bawić – mówi pani Agata Tymosiak. – I już na trasie miałyśmy niezłe atrakcje, choćby mylące oznaczenia na drogowskazach. Test wiedzy o gminie Siedlce też nie był łatwy. Trzeba było na przykład wiedzieć, że biała wstęga na herbie gminy symbolizuje Liwiec. A do tego pytano o straty Rosjan w bitwie pod Iganiami, datę budowy kościoła w Niwiskach czy też pierwszego właściciela dworu w Ostrówku.
Pani Aneta Salamon (też w czerwonych szpilkach) podkreśla wspaniałą atmosferę na trasie rajdu: – Wszystkie ekipy były naprawdę przyjazne i udzielały sobie pomocy, choćby na punktach kontrolnych – mówi. – A jak ktoś się zgubił, to też znajdował wsparcie. My zauważyłyśmy, że jedna załoga jedzie w przeciwną stronę. Pomachałyśmy jej wskazując na błąd i zawrócili. Bo taki właśnie jest ten rajd, że nie wygrana liczy się najbardziej. Dlatego, choć jedziemy pierwszy raz, wiemy już, że wystartujemy w kolejnych imprezach.
Motocykliści zawsze są ozdobą rajdów Już na mecie nadają imprezie charakteru. No i te wspaniałe maszyny. Michał Styczyński przyjechał właśnie na takiej maszynie. To nowa Honda Africa Twin. Trzeba za nią zapłacić od 60 do 90 tysięcy złotych. Pan Michał zapewnia, że jest warta swojej ceny. A rajd jest wart, aby w nim uczestniczyć. Robi to zresztą już po raz szósty.
– W tym roku trasa była trochę krótsza, ale za to urozmaicona i nieoczywista, można było pobłądzić – mówi pan Michał. – Była też wymagająca technicznie, choć takim motocyklem to na Ural można się wybrać. Identycznym jechał dziś kolega Piotrek. Zobaczymy, kto okaże się lepszy.
Wyniki, nagrody
Drużyny, które najlepiej przejechały tor przeszkód przygotowany przez WORD to: Paulina i Damian Sikorscy (I miejsce), Bartosz i Sylwia Mliszkiewiczowie (II miejsce), Paweł Izdebski i Wojciech Izdebski (III miejsce)
Wśród załóg samochodowych najlepsi okazali się państwo Małgorzata i Tomasz Zdunkowie (z dziećmi), drugie miejsce zajęli Sylwia i Bartosz Maliszkiewiczowie, a trzecie Katarzyna i Piotr Najda.
Najlepszą załogą motocyklową zostali Renata i Piotr Głuchowscy, drugi był Michał Styczyński, a trzeci Rafał Mościcki.
Najlepszym pilotem wśród pań została Małgorzata Zdunek, a najlepszym kierowcą kobietą Agata Tymosiak.
W czasie rajdu rywalizowano też na torze przeszkód. Odbył się plener malarski dla najmłodszych oraz konkurs krajoznawczy „50 lat gminy Siedlce” (I miejsce Tomasz Zdunek, II miejsce Karol Zieliński, III miejsce Jarosław Chromiński) Wśród uczestników rajdu rozlosowano dwa talony na paliwo o wartości 500 złotych.
W konkursie na dzieło stworzone na plenerze malarskim pierwsze miejsce zajął Szymon Łuka, drugie Szymon Ivancik, a trzecie Aleksander Maliszkiewicz.
– Każdy następny rajd jest coraz piękniejszy – podsumował sędzia główny Jerzy Chromik, który towarzyszy imprezie od samego jej początku.
Zdjęcia Agnieszka Król i Zbigniew Juśkiewicz
Pierdu pierdu a i tak Heniek najlepszy.
Sami swoi
Co to znaczy Góry Regulaminowe?
Trzeba być człowiekiem a nie prezesem. Życzę jak najszybszej emerytury. Pttk—–> daj szansę młodszym.
To Niwiski nie należą do gminy Siedlce.
A test dotyczył wiedzy o gminie Siedlce, więc coś tu nie gra. W takiej konfiguracji pytań równie dobrze można było pytać o bitwę Warszawską.
wystarczyło przeczytać napis na murze kościelnym-cała trudność.
Teraz wypadałoby zorganizować podobny rajd rowerowy. Jazda 50 km za kółkiem to mniejsza frajda niż 50km na dwóch kółkach po gminie Siedlce