Siedlce: 80-letni rowerzysta potrącony na ul. Sokołowskiej

nic nowego
W tym miejscu to normalka. Rowerzyści nawet się nie rozglądają. Zamiast zejść z roweru i przeprowadzić to nagle wyjeżdżają i są wielce zdziwieni.

@Mieszkaniecosiedla
A dlaczego niby miał zsiadać z roweru?
“80-latek wjechał na przejście rowerowo-piesze wprost pod koła samochodu…””

Rowerzysta
Rowerzyści powinni uważać na siebie pomimo że wjeżdża na przejście pieszo rowerowe muszą wiedzieć że auto jest szybsze muszą oceniać prętkośc samochodu zbliżającego się do przejścia …wszyscy muszą myśleć.

@Misiek
Jeżeli jechał ścieżką rowerową to mógł. Jeżeli jechał jezdnią i nagle skręcił sobie to nie mógł. Obstawiam, że miało miejsce to drugie bo przecież po kostce trzęsie…

Żadnych obowiązków tylko prawa.
Wg art 27 KRD kierujący samochodem zbliżając się do przejazdu rowerowego powinien zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa przejazdu rowerzyście ZNAJDUJĄCEMU SIE NA PRZEJEŹDZIE.

Niestety tak się porobiło, że piesi czy rowerzyści mają tylko PRAWA i żadnych obowiązków przynajmniej tak uważają.-

Czyja wina?
Wina rowerzysty, bez dyskusji.

NIE MUSIAŁ
Mieszkańcu osiedla
Nie musiał ów rowerzysta schodzić z roweru, ponieważ było to przejście rowerowo – piesze

Nagłe wtargnięcie pod koła samochodu
Jest wykroczeniem nie ważne czy jest to droga rowerowa czy przejście dla pieszych. Wina rowerzysty. Dziś podobna sytuacja gdzie rowerzystka bez oświetlenia wjechała na przejście dla pieszych. Jeżeli ktoś nie zna zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym nie powinien jeździć rowerem. Jeżeli zagraża sobie i innym powinien ponieś odpowiedzialność mandat lub pokryć koszty związane z naprawą samochodu. Sorry ktoś ściga mnie wlepia mandaty ja też mam swoje prawa, więc nie ważne czy jest dziadkiem lub kobietą na rowerze. Prawa mają dwie strony.

Niech tak będzie
Dobrze niech będzie, że nie musiał. Ale patrząc jak rowerzyści bezmyślnie wjeżdżają na przejścia dla samych siebie chociaż nie muszą mogliby schodzić z roweru. Jestem kierowca samochodu, ale tez bardzo często z dzieciakami jeździmy rowerami i nawet gdy mogę przejechać przez przejście wolę się zatrzymać i przejść z rowerem. Nie zajmuje mi to wiele czasu.

Wina najbardziej po stronie rowerzysty
Wg mnie wina po stronie rowerzysty najbardziej- w opisie jest wjechał wprost pod koła samochodu. Na to wychodzi auto było już na pasach a rowrzysta spowodował sam niebezpieczeństwo.
Dlaczego zawsze wina jest po stronie kierującego samochodem? A czy rowery, piesi i osoby poruszające się bezkarnie na hulajnogach mogą od tak sobie wjeżdżać na pasy kiedy im się chce. Może jeszcze na czerwonym będą przez pasy przechodzić bo przejście dla pieszych. Rowerzysta miał ścieżkę dla rowerzystów ale włączając się do ruchu chcąc przejechać powinien upewnić się czy nic nie jedzie i zachować ostrożność.
Większość osób myśli o rowerzyscie. To był 80- letni pan, ktiry może miał problemy ze wzrokiem lub nie zauważył auta!
A czy uczucia 22 latka nie liczą się. Jechał sobie jest na pasach a tu rower mu wyskakuje. Chłopak na pewno na sumieniu i jest mu przykro za te potrącenie. Na pewno na jakiś czas dzisiejszy dzień utknie mu w pamięci a 120 czy 200 na pewno nie jechal!
Rowerzysta nie zachował ostrożności

Co robić w Siedlcach aby nie było wypadków
Obecnie Siedlce to taki PGR w stylu lat 60-tych, tu właściwie nikt nie rządzi w sprawach organizacji życia miasta. Kudelski dawniej tylko po szlachecku chciał się gdzieś lansować a obecnie sitnikowi chyba zaczęło się to podobać i powoli wchodzi w jego buty. A miasto, miasto powoli butwieje. Nie ma przyzwoitych dróg dla rowerów, brak oznaczeń gdzie się kończy a gdzie zaczyna, nie wiadomo wtedy którędy można jechać, ludzie wtedy nie uczą się prawidłowo jeździć i rodzi się bezchołowie, miejscami deformacje, koleiny ,są na tyle duże że rower łatwo wpada na nich pod samochód i wypadek gotowy.
Gdy zdarzy się jakiś wypadek wtedy aktywiści rzucają się z mandatami, sprawa trochę przyschnie a potem od nowa.
Nie widać aby tzw. urzędnicy zajęli się przystosowaniem ciągów rowerowych do normalnego ich użytkowania. Oczywiście mają pomysły aby wszystko zbudować od nowa. A lekka modernizacja jest b.prosta i efektywna, a najważniejsze że b.tania. Niestety, aby coś takiego zrobić potrzeba wykorzystywać mózg zgodnie z jego przeznaczeniem, a dzisiaj to rzadkie zjawisko.
Goryczy dopełnia warcholstwo w radzie. Ludzie, 100% tych ludzi trzeba w wyborach do rady wymienić tak aby nikt z nich więcej do rady nie weszedł bo inaczej nic w tych Siedlcach mieć nie będziemy. Trzeba dodać że każdy w radzie bierze coś koło 3000 złociszy, patrząc na efekty, praktycznie za darmo. Ty czytelniku za to płacisz. A dobrze ci tak skoro nie umiesz wybierać.

Re. nic nowego
W tym miejscu to normalka, kierowcy samochodów nawet się nie rozglądają, ani nie zwalniają – pędzą przez przejście dla pieszych i przejazd rowerowy, jakby byli na autostradzie. Potem zdziwieni, że kogoś potrącili.

Kwestia interpretacji.
Rzeczniczka Policji podała, że rowerzysta wjechał na przejazd rowerowy wprost pod koła samochodu. Ja zapytam się zatem: Skąd ta pewność? Jest jakiś dowód w postaci nagrania z wideorejestratora samochodowego , czy monitoringu miejskiego, czy tylko opierała się na oświadczeniu kierowcy opla? Równie dobrze mogło być tak, że rowerzysta był już na przejeździe, a kierowca samochodu wymusił pierwszeństwo, bądź nie zachował wymaganej ostrożności, jechał za szybko i nie zdążył do końca zahamować przed przejazdem, w konsekwencji uderzając w rowerzystę.
Nie rozstrzygam, po której stronie była bezdyskusyjna wina, ale pokazuję, że mogą być różne, całkiem przeciwne przyczyny zdarzenia. W takich przypadkach widać w komentarzach skrajne przeciwieństwa i tendencyjność. Dotyczy to przede wszystkim opinii pisanych przez kierowców samochodów. Oni niemal w całości, jako grupa, zawsze negują winę zmotoryzowanych i z zasady przypisują ją w całości swoim ofiarom – pieszym i rowerzystom. Nawet w sytuacjach, gdy ta wina jest bezdyskusyjnie po ich stronie , np. wg ustaleń Policji.

Re. Niech tak będzie
Ca za łaskawość… Obiektywizm wrócił dopiero po krytyce. Dobre i to, że się zgadzasz, bo większość komentujących idzie w podobnych przypadkach w zaparte, ignorując wszelkie argumenty i rzeczywistość. To pokazuje ich zapiekłość i nieznajomość przepisów PoRD.
Masz jednak rację, że wielu rowerzystów i pieszych wjeżdża/wchodzi na przejazd/przejście bezmyślnie nie rozglądając się, a niektórzy nawet wymuszają pierwszeństwo. Tylko, ze to samo dotyczy kierujących pojazdami, niezależnie od ich rodzaju. Wielu kierowców nie rozgląda się i nie zwalnia przed przejściem/przejazdem, przejeżdżając przez nie, jakby byli na pustyni. Wielu wręcz przyspiesza widząc pieszego zbliżającego się do pasów. Tymczasem, w takiej sytuacji, mają obowiązek zatrzymać się i pieszego przepuścić. Nie dotyczy to rowerzystów zbliżających się do przejazdu. Jest w tym wyjątek, gdy kierowca skręca w prawo czy lewo wprost na przejazd rowerowy. Wtedy ma bezwzględny obowiązek zatrzymania się. Niestety nadal zdarza się dość często, że kierujący wymuszają pierwszeństwo na pieszych i rowerzystach nawet w sytuacji, gdy ci znajdują się już na przejściu czy przejeździe. Nie twierdzę bynajmniej, że jest to standardem czy nagminne, bo widać wyraźną poprawę w ich zachowaniu się – większość zatrzymuje się i przepuszcza tych pieszych i rowerzystów.

Tylko że.
W pewnym wieku pasowało by nawet zrezygnować z roweru.

Re lokals
Dobrze powiedziane. Na przejściu przy Żabce i tym kolejnym przed wjazdem do dawnego sklepu Chemia kierowcy zapierdzialają jak… niby przed przejęciem powinni zwalniać , a pieszy ma
pierwszeństwo, a przejdzie jeden, drugi, trzeci i udają, ze człowieka nie widzą. Później wielkie oburzenie, że pieszy pojawił się na przejściu.

Propnuje
Aby w tym wieku nie jeździć rowerem – z wielkim szacunkiem dla osób starszych.

rowerzysta mimo chodem
Czytam komentarze i żaden nie odnosi się do meritum. Nie widzę komentarzy osób, które to całe zdarzenie widziały, a wiem że takowe były. Pan policjant poszedł do baru/ sklepu na przeciwko, wyszedł i po sprawie. Uważam, że obejrzał z kamerki jak było i to co powiedziała pani rzecznik odpowiada prawdzie. Jeden z obserwatorów powiedział mi że rowerzysta rzeczywiście zjechał z chodnika wprost pod koła samochodu. Widać też było, że kierowca ostro skręcił w lewo – samochód stał na przejściu do pieszych. Rower nie zniszczony, a rowerzysta lekko pokiereszowany – był w ambulansie. Na tym przejeździe trzeba uważać i być ostrożnym.