Część z nich będzie dalej służyć w 41 Eskadrze Lotnictwa Taktycznego w Malborku. Tymczasem na lotnisku w Janowie rozpoczęły się przygotowania do przyjęcia pierwszej grupy samolotów bojowych FA-50 Fighting Eagle produkcji południowokoreańskiej, która ma składać się z 12 sztuk. Jak podaje Sztab Generalny Wojska Polskiego, pierwsze maszyny przylecą już w lipcu tego roku.
Nieśmiało zapytam
Czy to kolejny cykl codziennych artykułów z odliczaniem do nic nieznaczącego wydarzenia ?
Wojsko
No teraz tylko wrota stodoły
A gdzie są
Słynne F35 za wolne są czy tylko na papierze i znowu ktoś uparał parę mld ?
Czyli
M29 pojadą na Ukrainę, czas najwyższy
FA-50 to tańsza opcja
Osiągi bojowe tej maszyny są krótko mówiąc słabe, nieporównywalnie do F-16 i nie wspominając już o F-35. Ten myśliwiec się sprawdzi ale do treningu młodych, nowych pilotów czy szkolenia ich, na pewno nie w obronie przestrzeni powietrznej ani tym bardziej ofensywnie w walce powietrznej bo tu np. taki rosyjski SU-27 poradziłby sobie z koreańskim FA-50 bez najmniejszego problemu. Tak więc jest to tani zakup według mnie bardzo zły wybór. Napewno nie można nazwać zakupu tej kategorii samolotu, jako modernizacje siły powietrznej.
Rozbroiliśmy się tak, że teraz to i Słowacja by nas podbiła.
Taka prawda.
Zamienił stryjek siekierkę na kijek.
Gawiedź się cieszy bo nie wie, że kupiliśmy za grube pieniądze samoloty nienadające się do walki. Treningowe. W tym samym czasie Kanada kupuje F-35 – jak się chce to się da.
Pomalutku
Muszę to napisać bo czytam i…FA-50 to dobry zakup. To zakup szybki i ekonomiczny. A czasy trudne. Jaki to samolot? To dobry samolot do budowania systemu obrony. F-35 to maszyna do wali powietrznej i zdobywania przewagi nad siłami przeciwnika. Może zwalczać cele naziemne ale w polskim systemie ma zajmować górny pułap obrony. Co ważne godz. lotu F-35 to 30 tys. dolarów a więc nie będzie się narażał na niszczenie jakiś celów na polu walki. Od tego będzie FA-50.Pomiędzy nimi praca dla uniwersalnego F-16. A więc system tych trzech maszyn. FA-50 zasięg-właściwie nieograniczony, zbiornik paliwa będzie podwieszany taki jak w F-16 plus system tankowania w powietrzu, radar porównywalny parametrami z radarem F-16 plus małe rozmiary FA-50 przekładają się na mniejszą wykrywalność, mała masa na mniejsze spalanie. Uzbrojenie nowoczesne zdolne do niszczenia celów przeciwnika poza jego zasięgiem ogniowym. Trzeba podkreślić, ze FA-50 będą dostarczane w specjalnej polskiej wersji, określonej wymaganiami naszych lotników. A te 12 pierwszych sztuk będzie w wersji koreańskiej a potem zostaną doprowadzone do polskich standardów. Wiem, że za długi tekst i pewnie nie wszystkim się spodoba ale ten samolot to naprawdę rozsądny wybór w obecnym czasie.
FA-50
FA-50 to nic innego, jak samolot szkoleniowy na sterydach. Raczej nadaje się tylko do szkolenia pilotów. O skutecznych działaniach bojowych raczej nie ma mowy. FA-50 jest zbyt wolny, ma dość skromne uzbrojenie i co najwyżej “taki sobie”” radar. Jeśli ta podróba F-16 ma wykonywać zadania bojowe, to ktoś tu chyba na głowę upadł, albo “”na chama”” próbował zaoszczędzić.
Nareszcie
Stary radziecki złom, na serio nie ma się czym podniecać… czas najwyższy.