Fundusze na remont pochodziły z budżetu obywatelskiego miasta. Na inwestycję głosowali sami mieszkańcy. Już w takcie przygotowania do prac pojawiły się wnioski, by była to ulica jednokierunkowa, gdyż jest dość wąska, a po jednej stronie zawsze stoją zaparkowane samochody. W dodatku miejsc do parkowania w tamtym rejonie brakuje (jak w całych Siedlcach), więc nie ma sensu walczyć z parkującymi. Prezydent Andrzej Sitnik przychylił się do prośby mieszkańców. Teraz można wjechać na ulicę Gospodarczą tylko od strony ulicy Kazimierzowskiej, a wyjechać na ulicę Jana Pawła II. Docierają jednak do nas sygnały, że wiele osób jeździ po prąd.
– Skoro odsłonięto nowe znaki, to one już obowiązują – mówi jeden z mieszkańców. – Ale ludzie jeżdżą, jak jeździli, w ogóle nie zwracają uwagi, że jadą pod prąd. Często dochodzi do sytuacji, że któryś kierowca musi się wycofać, bo dwa samochody już się nie miną.
Problem widzą już miejscy urzędnicy.
– Remont się zakończył, a znaki obowiązują – mówi naczelnik siedleckiego wydziału dróg Wojciech Cylwik. – Wiemy, że część mieszkańców się do nich nie stosuje, co nas dziwi, bo taka organizacja ruchu powstała na ich wyraźne żądanie, które przedstawili na spotkaniu z prezydentem. My mieliśmy trochę inną koncepcję na organizację ruchu na tej ulicy, ale przychyliliśmy się do wniosków mieszkańców.
Naczelnik dodaje, że sprawa została już zgłoszona w komendzie policji z prośbą o częstsze patrole w tamtej okolicy i pouczanie kierowców, jak mają jeździć.