27 stycznia do 45-latki z gminy Stanin zadzwoniła „pani Agnieszka z departamentu bezpieczeństwa bankowego”. Jak mówiła, konto bankowe kobiety zostało zaatakowane i prawdopodobnie zablokowane przez hakerów, a na dodatek ktoś mógł na nim zaciągnąć kredyt. Rzekoma specjalistka dodała, że istnieje możliwość zdalnego utworzenia nowego konta. 45-latka, nie podejrzewając oszustwa, uwierzyła w ten sposób wpłaciła wszystkie swoje oszczędności – prawie 35 tys. zł – na numer konta otrzymany od „pani Agnieszki”.
W międzyczasie próbowała skontaktować się telefonicznie ze swoim opiekunem bankowym. Kiedy jej się to wreszcie udało, dowiedziała się, że padła ofiarą oszustów. Wtedy o oszustwie powiadomiła łukowskich policjantów.
Zaczynam podziwiać oszustów
Skoro ludzie są niereformowalni i ciągle nabierają się na te same żarty, to sami są sobie winni. Codziennie nowy artykuł o kolejnym przypadku i nadal popełniane są te same błędy.
Mnie to bardziej ciekawi skąd oszuści wiedzą…
… że jakaś np. X dana babcia czy dziadzio – wiek +70 czy 80, mniejsza oto, mają na koncie pokaźne sumy pieniędzy…
… bo jak ja sobie przypomnę moją babcię, co dożyła 92 lat, to była wręcz tak zwanym “biednym emerytem””, listonosz pieniądze przynosił i tyle, od 1 do 1. “
@on-prawdziwy
no pomyśl, kto wie ile pieniędzy Ty masz na koncie?
Naciągacze.
To całkiem dochodowy interes. Muszę chyba dopisać do PKD działalność bankową czy podobne ustrojstwo i wejść w ten biznes. A tak poważnie to głupich nie sieją.
????
W tym Łukowie to jakaś amnestia że szpitala byłe czy co ????