27 stycznia drogówka sprawdzała prędkość pojazdów poruszających się tą łukowską ulicą. Ponieważ ten odcinek drogi biegnie w obszarze zabudowanym, zgodnie z oznakowaniem dopuszczalna prędkość pojazdów nie może przekraczać 50 km/h. Po godz. 10.00 policjanci sprawdzili prędkość jadącego Radzyńską samochodu ciężarowego marki Man. Jak się okazało, kierujący pojazdem 48-latek z powiatu siedleckiego przekroczył dozwoloną w tym miejscu prędkość.
Jakkby tego było mało, mundurowi poczuli od mężczyzny woń alkoholu. Po sprawdzeniu wyszło na jaw, że ma w organizmie ponad 1 promil alkoholu. 48-latek tłumaczył, że pił poprzedniego dnia i nie sądził, że znajduje się jeszcze pod wpływem.
Kierowca już stracił prawo jazdy i wkrótce usłyszy zarzuty. Grozi mu co najmniej 3-letni zakaz kierowania pojazdami, wysoka grzywna oraz do 2 lat pozbawienia wolności.
Tak ….
Właśnie ,, wpadają ,, pijaczki.
Się czepiają!
Przecież powiedział,że pił wczoraj!
To możliwe…
Wielu sobie nie zdaje sprawy, że alkohol trzyma długo. Śpią w budach, zapijają samotność, a potem jeżdżą wczorajsi.
Kierowca
Dużo kierowców poradzi pojazd nawet pod wpływem lepiej i bezpieczniej niż ci abstyneci!!!