Mieszkanka poinformowała nas, że próbowała interweniować u burmistrza Mordów Jana Ługowskiego, ale jego reakcja ją zaskoczyła.
– Powiedział mi, że on nie będzie zwierząt poić. Ja od niego tego nie oczekiwałam. Myślałam, że po moim telefonie podeśle nam jakąś cysternę z wodą od strażaków, ale wyraźnie uznał, że nie jest to potrzebne. A brak wody, już czwarty dzień, bardzo utrudnia nam życie.
Burmistrz z rozbrajającą szczerością potwierdził, że zwierząt poił nie będzie, i generalnie, że to wszystko nieprawda. Bo wody nie ma nie w trzech, a w dwóch wsiach – Olędy i Doliwo. Poza tym przerwa w dostawach wody nie trwa od piątku. Bo rzeczywiście, w piątek w południe nastąpiła awaria, ale w sobotę przed południem została naprawiona. Tyle że w niedzielę przed południem nastąpiła kolejna awaria. No i wody znowu nie ma.
– Przecież my specjalnie nie powodujemy tych awarii – komentuje Jan Ługowski. – To już bardzo stara sieć wodociągowa, ma 30 lat. Cały czas staramy się usunąć awarie, ale okazało się, że nie jest to takie proste. Brakuje części zamiennych, po które pracownik gminnej spółki komunalnej pojechał dzisiaj rano aż do Łomży.
Burmistrz wyjaśnił, że pracownik spółki dzwonił do hodowców we wsiach pozbawionych wody z pytaniem, czy trzeba ją do nich dostarczać.
– Hodowcy powiedzieli, że jeśli awaria zostanie usunięta jeszcze 30 stycznia, to nie ma takiej potrzeby. Poza tym ludzie wiedzą o awarii, bo informował o tym choćby sołtys wsi Doliwo.
Cóż, woda nie jest potrzebna tylko tym, którzy mają większe hodowle. A jeśli ktoś skarży się na awarię, to nie znaczy, że jest wrogiem burmistrza i że to jakaś celowa propaganda przeciw lokalnej władzy. Ale to już inny wątek rozmowy, którego nie będę rozwijał. Nie warto popadać w skrajności. Tu naprawdę chodzi o brak wody i związane z tym uciążliwości, a nie o politykę. (ZJ)
Gość
Awaria nie została naprawiona w sobotę przedpołudniem tylko w sobotę po godzinie 16 na kilka godzin po czym rano o godzinie 4 gdy wstaliśmy nie było już wody znowu.
Sdl
wystarczyło Postawić kilka beczkowozów i nie było by lamentu w końcu wybrani jesteście by działać dla ludzi a nie im utrudniać
Aż do Łomży pojechał….
….toż to na drugim końcu świata.
Zaraz obok Chin chyba; albo gdzieś niedaleko.
.
Burmistrz sam powinien wyjść z inicjatywa podstawienia cystern z wodą…. A nie mieszkańcy mają o to prosić bez skutki!!!
Szkoda stołka dla takiego burmistrza.
ciekawe z jakiej partii jest burmistrz Mordów
a burmistrz z Mordów z PiS jest oni tam bardzo wrażliwi są na krytykę tym bardziej że słupki poparcia spadają a władza centralna już chyba powoli godzi się z przegraną kupując z grube miliony nieruchomości przez fundacje patrz wille z programu “Czarnek+””
Ojjj….
Panie gospodarzu Janie Ługowski coś czuję że to Pana ostatnia kadencja heh
Tyle w temacie
Ten człowiek nie powinien być burmistrzem.
żal ….pę ściska
A ja myślałem że zabrakło niektórym mieszkańcom wody a nie rozumu, no ale na to nikt nie poradzi.
Woda
Gość przynajmniej ma jaja , bo by mu każdy na głowę wszedł.
As
Woda potrzebna do podlewania węgla gminnego . Dbają żeby nie zapalił się kupującym .
Mieszkaniec Siedlec
Będąc w Mordach od razu widać, że miasteczko nie ma zbyt dobrego gospodarza. Miasto wygląda obskórnie i nie ma tu od lat żadnych zauważalnych inwestycji, poza jedną- remontem placu w centrum, gdzie powyrywano stare drzewa i zamontowano nowoczesne, nie pasujące do historycznego charakteru i budynków miasteczka latarnie.
Moze
siostronia z Daszynskiego w bagazniku dowiezie, lub z gops, da buteleczki brudnopis sie ucisaszy
Miejscowy
To nie nowość, że pan burmistrz pokazuje swoją arogancję. Jeżeli by z tym problemem poszedł jeden z jego fanów to sprawa zostałaby załatwiona w godzinę. Druga sprawa to dobrze ktoś zauważył że powstał nowy plac, który oczkiem w głowie władzy. A jak ktoś chce zobaczyć prawdziwe oblicze to zapraszam 100m dalej ulica Pusta i nie tylko.
Znajoma burmistrza
Wsadzam kij w mrowisko. Takiego dobrego gospodarza jak burmistrz Jan Ługowski ta gmina nie miała, aby rządził jak najdłużej. Kto bez grzechu niech rzuci kamień.