– To piękne ryby, które mają po parę kilogramów – alarmują internauci. Może zalew znowu został zanieczyszczony?
Sprawdziliśmy. W wodzie rzeczywiście zauważyliśmy kilka śniętych ryb. Były to bardzo dorodne leszcze.
– Sygnał o śniętych rybach dostaliśmy już kilka dni temu – mówi prezes Koła PZW Siedlce-Miasto, Wiesław Lipiec. – Zebraliśmy padłe sztuki. Było to około 10 leszczy, rzeczywiście dużych, nawet blisko 3-kilogramowych. Być może będą się jeszcze pojawiały kolejne, pojedyncze padłe ryby. Nie ma jednak powodu do niepokoju. Nie chodzi tu bowiem o żadne zanieczyszczenie wody. Znajdowane leszcze pochodzą z niedawnego zarybienia. Wpuszczono aż 500 kilogramów leszczy. I zawsze tak jest, że część ryb źle znosi transport, jest osłabionych i ginie. To zupełnie naturalne. (Z.J.)
No nic dziwnego
Jak w brudzie i smrodzie może żyć ryba, no ludzie co się dziwić !
Dobrze ,że mamy tyłu sygnalistów.
Ile afer by było zatuszowanych
Ile źle zaparkowanych aut by nie ujawniono
Ile psich kupek by nie pozbierano
Ileż by to chodników było nie odśnieżonych
Gdyby nie nasi kochani sygnaliści.
Było zanieczyszczenie!
Na początku ubiegłego tygodnia do zalewu wpływała brudna szarobura woda. W donośniku, na odcinku od wpływu do zalewu do okolic budowy autostrady przy ul. Dzieci Zamojszczyzny woda przedstawiała podobny niepokojący wygląd. Może to było ze względu na zasilenie donośnika jakimiś wodami odprowadzanymi z terenu budowy, a może to była breja po myciu betonowozów.
HMMM…
To jest efekt ,,morsowania” pod publiczkę”
Ha ha ha!!!
500 kilo na zalew to tyle co splunąć…