Zaangażowanie policjantów Zespołu Patrolowo-Interwencyjnego sokołowskiej komendy pozwoliło na zatrzymanie 26-letniego mężczyzny, który cyklicznie kradł pieczywo z jednego ze sklepów. Teraz za kradzież odpowie przed sądem. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności – informuje sokołowska policja.
Do sokołowskiej komendy jakiś czas temu wpłynęło zawiadomienie o powtarzających kradzieżach porannej dostawy pieczywa spod sklepu znajdującego się na terenie Sokołowa Podlaskiego. Te informację przekazano funkcjonariuszom, pełniącym służbę patrolową, aby szczególną uwagę zwrócili na osoby mogące mieć związek z tą sprawą. Podczas patrolu po godz. 5 policjanci zauważyli, że ktoś zabiera spod sklepu skrzynki z pieczywem, dlatego też szybko udali się za mężczyzną, który na ich widok zaczął uciekać. Po kilkunastu metrach pościgu mundurowi obezwładnili i zatrzymali mężczyznę. Okazało się, że to właśnie 26-letni mieszkaniec powiatu sokołowskiego dokonywał w krótkim odstępie czasu wcześniejszych kradzieży, których straty w łącznej sumie zakwalifikowano jako przestępstwo. Mężczyźnie przedstawiono zarzuty. O jego losie zadecyduje sąd – informuje st. sierż. Aleksandra Borowska z Komendy Powiatowej Policji w Sokołowie Podlaskim.
A teraz pytanie
To ja mam pytanie 🙂 jak ktoś “mądry “” może zostawić pieczywo pod sklepem i od tak pojechać ? Większość kierowców ma klucze do sklepu i zostawia pieczywo w środku sklepu 🙂 ludzka głupota nie zna granic 🙂 “
Znajdź różnicę
W rządzie kradną miliony…
W Sokołowie kradną chleb…
Odrazu
Dożywocie za 100 bułek :DDD
Nędznicy
Głodnych ludzi za kradzież chleba za kraty, a za niby inwestycję 300 milionow z naszych podatków na produkcję maseczek dla polskich szwalni, które nic z tego nie dostały, nikt nie odpowie za niegospodarność, tylko pouczenie od NIKu.
A co na to Sanepid?
To powszechny zwyczaj, że dostawca zostawia pieczywo pod sklepem i ma do niego dostęp każdy. Ten tutaj kradł, ale ktoś inny mógł zostawiać na nim nieczystości. Powinno być to zgłoszone do Sanepidu, a sklep ukarany, że pozostawił pieczywo bez nadzoru.
Chleba nie myje się pod wodą, ani nie gotuje we wrzątku.
Gldony
Lepiej ukraść niż umierać z głodu
Znaczy się
dobrobyt coraz większy..Nawet za komuny tego nie było a tamte czasy nie były łatwe.
Hmmm
To jest ta dobra zmiana, łatwy start dla młodych (znajdź jedzenie i ukradnij to będziesz miał więcej pieniędzy na podatki) a tak serio to ciekawe czy kradł z głodu czy dla pieniędzy
Z biedy czy z cwaniactwa?
Jak ktoś jest głodny to powinien pójść po pomoc do stosownej organizacji charytatywnej lub urzędu zajmującego się opieką społeczną. Kradzieżą tylko pogarsza się swoją i tak już ciężką sytuację zyciową. O ile rzeczywiście się w niej jest, bo jakoś regularne kradzieże całych skrzynek z pieczywem nie bardzo mi pasują do aktu desperacji kogoś w potrzebie..