– Dzień dobry sąsiedzie, jak rośne? Czy też: – Zielonym sąsiedzie do góry, zielonym…! Takie tradycyjne pozdrowienia między działkowcami stały się od pewnego czasu nieaktualne. Kiedy działkowcy się spotykali, pytał tylko o jedno: – Jakie to nam opłaty w tym roku uchwalili? – Słyszałem, że podobno będzie to już 800 złotych.
– Jakie tam 800 złotych – padała odpowiedź. – Dosolili nam prawie 1200 złotych! Wszystko przez te śmieci. Takie drogie. Tylko wie pan, ja to śmieci żadnych prawie nie wyrzucam. Jak mam trochę plastikowych butelek, to wiozę i do kosza w mieście wrzucam. A zielone to się na swój kompost wrzuci, albo na ognisku spali.
I zazwyczaj takie rozmowy kończą się sakramentalnym pytaniem – panie kolego, za co my tyle płacimy? Toż to panie czyste zdzierstwo.
I kila dnu temu nadeszła właśnie odpowiedź na pytanie, za co my tyle płacimy, i to bardzo precyzyjna. Ogólna oplata za ten rok w Rodzinnym Ogrodzie Działowym „Złote Piaski” w Siedlcach została ustalona na ten rok w kwocie około 800 złotych. Do tego dochodzi jeszcze rachunek za zużycie energii elektrycznej. To kwota za standardowy ogród o powierzchni 300 metrów kwadratowych, ale są też ogrody większe, za czym idą odpowiednio większe opłaty.
Tak więc działkowcy ze „Złotych Piasków” mają wreszcie odpowiedź na nurtujące ich od dawna pytane. I uważają, że płacą zdecydowanie za drogo. Ich opinia jest ważna, z różnych względów, także tych politycznych, bo w „Złotych Piaskach” jest około 1600 ogródków działkowych. To jeden z największych kompleksów w całym regionie.
Działkowcy liczyli się podwyżką, ale nie aż takie. W mniejszych ogrodach w Siedlcach i rejonie stawka wynosi około 300 złotych. A na przykład w Warszawie, w rejonie lotniska „Okęcie” w tym roku oplata wynosi niespełna 1000 złotych. Taniej, niż w Siedlcach, ale trudno się nam porównywać ze stawkami stołecznymi.
– Nie ma co jeszcze narzekać, bo nie mamy tak źle – mówi pani dźwigająca skrzynkę sadzonek pomidorów. Tam przy Okęciu odpady zielne zabierają tylko 2 razy w roku, a u nas kontenery stoją cały czas. Mamy wygodę, a za wygodę trzeba płacić.
– Płacić to trzeba na tych wszystkich panów w zarządach, na te okręgowe i ogólnokrajowe struktury związku działkowego – mówi wyraźnie poirytowany mężczyzna. Oni już chyba sami nie wiedzą, jakie opłaty maja od nas pobierać. Jest oplata na koszty ogrodu, opłata na utrzymanie porządku, oplata energetyczna czy wreszcie opłata za zarządzanie.
Jak widać sianie pietruszki czy marchewki to skomplikowane przedsięwzięcie natury finansowo ekonomicznej. Kiedy jednak przeanalizujemy wszystkie składowe rachunku za działkę, okazuje się, że część z nich nie jest zależna od samych ogrodów.
I tak aż 240 złotych płacimy za wywóz nieczystości a 63 złote za wodę. Opłata ogrodowa to 258 złotych a tak zwana „partycypacja” 36 złotych. Na fundusz rozwoju płaci się aż 195 złotych, ale z tych pieniędzy w ogrodach budowana jest na przykład nowa sieć wodociągowa, bo ta sprzed ponad 30 lat est już praktycznie niewydolna. O tego trzeba doliczyć stałą opłatę energetyczną (15 złotych) oraz 6 złotych składki członkowskiej.
I tak uzbierało się 798 złotych do czego trzeba jeszcze doliczyć opłatę za zużycie energii elektrycznej. Tanio nie jest, bo w ubiegłym roku opłata wynosiła około 500 złotych. Obawy działkowców były chyba jeszcze większe.
Działkowiec
Za wygody trzeba płacić i nie narzekać i tak są małe kwoty.
Małe
Kołchoziki i duże pieniądze.
Do zadowolonej
A jakie tu mamy wygody, kibla niema, wody pitnej niema. Trzeba iść do domu działkowca. Kiedyś było więcej toalet, placów zabaw
Ognisko
Narzeka a ognisko pali hee nie można panie regulamin się klania
Chore czasy
Na opłaty narzekają ale szukam od jakiegoś czasu działki do zakupu to ludziom się w głowach poprzewracało bo ceny dochodzą do 80tys. zł. Samą pustą działkę sprzedają za 26tys. Czy to normalne? Przecież w umowie jest napisane, że opłata jest za wszystko co na działce- nasadzenia, budynki, a tam nie ma nic. To za to ta cena? Na szczęście ludzie coraz mądrzejsi bo nie kupują to niech sobie tacy biznesmeni teraz płacą i płaczą…
Na co idą te pieniądze ?
Zdecydowanie za duze opłaty !!! Innowacji ,remontów kanalizacji jeszcze nie widziałam chociaż zapowiadane są już chyba 2 rok … Place zabaw przekształcone na nowe działki ,za czym idzie nowy dochód bo przecież plac zabaw dla dzieci to wyrzucenie pieniędzy w błoto … A z nowych działek będą dodatkowe pieniądze tylko na co idą te pieniądze ?
Ale zapotrzebowanie jest
Część tak wysokich kosztów generuja sami dzialkowcy ,jak nie chce się porąbać wyciętej tui czy innego drzewa to wrzuca się do kontenera,i rączki umywa tylko jak przychodzi do oplat to wtedy wielkie larum czynią, proszę zrobić sobie spacer po Ogrodzie i zobaczyć czego tam nie ma w kontenerach(meble lodówki itp.)
Kochani działkowcy.
Te wszystkie ogrody działkowe to głęboka komuna. Jak masz upierdliwych sąsiadów to ci mogą nieźle życie uprzykrzyć. A to żywopłot za wysoki, a to kibelek na działce nielegalnie postawiony. ( tajemnicą poliszynela jest,że kibelki są wbrew regulaminowi ale większość je ma). Ale taki donosiciel poskarży się zarządowi i komisja przyjdzie i straszy. Szczególnie,jak ma znajomości. Szkoda nerwów. Znam to z autopsji. A najlepszy to jest temat wody. Niektórzy leją wodę bez opamiętania,a płacą za to wszyscy po równo. Cyrk.
Pytanie.
Jak to było za PRL-u? Ile kosztowało utrzymanie takiej działki i jakie była różnica w przepisach? Pytam tak z ciekawosci bo coś mi się wydaje że za komuny było lepiej. Czy się mylę ?
Emeryci trzynastki dostali,
To zapłacą
KAZIO
Niestety, jest moda na inflacje, drozeje wszystko bo ludzie przywykli,
Sprzedalam dzialke 3 lata temu
To co wyhodowalam bylo 2 razy droższe niz w sklepie.musialam przywieźć obornik, kupic opryski bo bez tego od razu zaraza wchodzi . Miałam dzialke daleko od bramy i nie bylam w stanie tego dźwigać na plecach Dojazd do dzialek utrudniony jak w prywatnym folwarku łańcuchy pozakładane. Oplata za wode, jedni raz w tygodniu podlewają inni baseny napełniają a zarzad za moich czasow przyznal sobie az 43 tysiace.Patologia.
można i tak
Na ROD “Podlasie”” ul. Dąbrowskiego 26 śmieci wyrzucane są przed furtką, czy oni nie mają śmietnika, gdzie jest dzielnicowy?”
Śmieci
Wysoka opłata za śmieci? Jeśli chociaż raz dziennie wyrzuca worek śmieci człowiek, który codziennie parkuje pod działkami, bo dojeżdża codziennie do Warszawy to zrobi się tych worków dwadzieścia parę w miesiącu. Pod działkami parkuje codziennie 20-30 samochodów, sama widziałam jak co niektórzy kierowcy w drodze na peron wrzucają worki ze śmieciami do kontenerów przy Domu Działkowca. Mamy odpowiedź, skąd te rachunki za śmieci. A wystarczy zamknąć furtkę na klucz, nie będzie pielgrzymek do kontenera i przy okazji psich kup po drodze, bo okoliczni spacerowicze nie sprzątają po swoich pupilach.
Ewa
Sąsiednie ogrody mają opłatę o połowę mniejszą , już w mieście śmieją się użytkownicy innych ogrodów z opłat na złotych piaskach.bramy pozamykane tylko znajomki mają klucze , drogę wysypali gruzem,pewno płacimy za nagrody zarządu.trzeba to skontrolować!!
Drogo??
Szkoda, że dyskusja odbywa się w internecie, a nie na walnym zebraniu, na którym zatwierdzono jednogłośnie propozycje Zarządu. Niestety frekwencja była aż 6,5 %, a było to miejsce gdzie można było uzyskać odpowiedź ile zarabia Zarząd i kto jest tym znajomym co może wjeżdżać na działkę. Już tydzień przed zebraniam wisiały na stronie ogrodu projekty wszystkich uchwał, sprawozdanie, a nawet kompletny bilans ogrodu. Zatem nie trzeba było czekać na zawiadomienia, żeby wołać larum.
Bardzo dobrze !
Golić te potulne cielęta. Ja boją się gęby otworzyć.
Do: @@@
A czy opłaty za śmieci są uzależnione od ilości ich wyrzucania, więc jakie ma znaczenie, że ktoś ci coś do śmietnika dorzuci.
Kris
800 zł to uczciwa cena
A jak dla kogoś jest za drogo to proszę się tej działki pozbyć i nie narzekać.
Tankujesz auto i wychodzi 450zl.
A tu jest jedna opłata na cały rok
Dojazd
Tak przy okazji dojazd na Złote Piaski jest fatalny, zwłaszcza od strony torów