Kiczki w gminie Cegłów, znane między innymi ze starego młyna wodnego, nie zostały jeszcze miastem, ale przybywa im turystycznych atrakcji.
W ubiegłym roku gmina Cegłów poinformowała na swoim profilu FB, że złożyła wniosek o nadanie praw miejskich Kiczkom. Byłaby to bezprecedensowa sytuacja, bo na terenie gminy wiejsko-miejskiej znalazłyby się dwa miasta (kilka miesięcy wcześniej Cegłów odzyskał prawa miejskie). Komunikat, choć opublikowany 1 kwietnia (prima aprilis), uwiarygodniał wpisami burmistrz Marcin Uchman:
„W najbliższym czasie czekają nas żmudne, drobiazgowe procedury prawne, ale dzięki odnalezionej dokumentacji przedstawiającej rynkową zabudowę wsi Kiczki, mamy szansę na pełen sukces”.
A sołtys miejscowości Bogusława Kieliszczyk argumentowała:
„Długo czekaliśmy na tę decyzję. Kiczki zasługują na to, żeby znowu być miastem. Nie ustępujemy w niczym Cegłowowi”.
Podobno byli tacy, którzy dali się nabrać. Gdy już się wydało, że to tylko żart primaaprilisowy, burmistrz Marcin Uchman musiał jakoś zadośćuczynić mieszkańcom i zrobić coś ponadstandardowego dla tej miejscowości. Niedawno w jednej z wiat w centrum miasta, nieopodal kościoła, wyeksponowano zabytkowy silnik spalinowy który napędzał wodno-motorowy młyn. Jak tłumaczy burmistrz, to wyjątkowy eksponat, ponieważ ma mechanizm, który uruchamia się zawsze o godz. 15.00. Wtedy każdy może zobaczyć silnik w ruchu. Jest też pomysł, by uruchomieniu silnika towarzyszyła melodia, coś w rodzaju hymnu wsi Kiczki. Byłby to piękny prezent dla mieszkańców i potwierdzenie słów pani sołtys, że Kiczki niczym nie ustępują Cegłowowi.
Na razie własnym hymnem może się pochwalić jedynie stolica gminy. Hymn został skomponowany z okazji odzyskania przez Cegłów praw miejskich. Jego twórca Paweł Rozbicki w trakcie tworzenia zmarł na covid. Kompozycję dokończył urodzony w Krakowie wybitny skrzypek, kompozytor, dyrygent Szymon Kawala. Kawali nie trzeba przedstawiać melomanom. Ale dla przypomnienia: studiował u słynnego Dawida Ojstracha w Konserwatorium im. Piotra Czajkowskiego w Moskwie (dyplom w 1970 r.). Koncertował na całym świecie, m.in. w tak egzotycznych krajach jak Iran czy Korea Południowa.
Kto miałby być twórcą hymnu Kiczek? Tego jeszcze nie wiadomo. Ale Marcin Uchman liczy na to, że wprawiony w ruch silnik i dodatkowa atrakcja muzyczna przyciągną do Kiczek turystów. Tym bardziej, że miejscowość to także dobra baza wypadowa do wycieczek rowerowych oraz raj dla biegaczy i spacerowiczów, którzy lubią w zgodzie z naturą spędzać czas, bo las (lasy stanowią 33 proc. obszaru gminy) jest dosłownie na wyciągnięcie ręki.
wody?
Szymon Kawalla a nie „Kawala”
Nie róbcie z mojej wsi beki