Mieszkanka Łosic, która uwierzyła fałszywemu „pracownikowi banku” i przelała pieniądze na „bezpieczne konto” straciła blisko 47 tys. zł.
Do zdarzenia doszło trzy dni temu. Kobieta odebrała połączenie od mężczyzny, który rzekomo miał być pracownikiem bankowego działu bezpieczeństwa. W rozmowie przekonywał, że pieniądze na koncie są zagrożone i należy szybko działać, bo ktoś próbował zaciągnąć kredyt na jej dane. Oszust polecił zainstalować na telefonie aplikację, a następnie przekonał kobietę, że jedynym sposobem ochrony środków na koncie jest przelanie pieniędzy na wskazany przez niego numer konta. W wyniku przestępczego procederu z jej konta zniknęło kilkadziesiąt tysięcy złotych.
-Po raz kolejny przypominamy, by nie wierzyć w podobne historie. Apelujemy o ostrożność i przypominamy, że banki nigdy nie proszą o instalowanie aplikacji ani o wykonanie przelewów w celu zabezpieczenia środków. Należy zawsze mieć świadomość, że wyświetlony numer telefonu lub nazwa banku nie są gwarancją, że rozmawiamy z prawdziwym przedstawicielem tej instytucji. W przypadku otrzymania podobnej wiadomości czy telefonu należy natychmiast przerwać rozmowę i skontaktować się bezpośrednio z bankiem, używając numeru telefonu znajdującego się na oficjalnej stronie banku – apeluje mł. asp. Weronika Wujek z łosickiej KPP. – Wszelkie podejrzane działa należy niezwłocznie zgłaszać na policję – dodaje rzeczniczka.
nie popieram ale rozumiem