Kontrowersje wokół Filipa “JellyFrucika,, Nowaka 

Filip “Jelly Frucik” Nowak to 19-latek, który zdobywa ogromną popularność na TikToku. Chłopak swoją karierę zaczął od testowania owocowych, żelowych płynów, stąd jego pseudonim. Zabawne filmiki Filipa przyciągnęły już ponad 700 tys. obserwujących, głównie dzieci i nastolatków. Mimo że jest uwielbiany, wokół twórcy pojawiło się ostatnio wiele kontrowersji. 

Transmisje Jelly Frucika często przepełnione są przekleństwami oraz wyzwiskami. Najczęściej odnoszą się one do młodych osób, komentujących na czacie. Jednak, jak twierdzi Filip, przekleństwa w czasie transmisji nie są problemem. Uważa, że dzieci i tak nauczą się używać przekleństw, które słyszą codziennie w szkole lub na ulicy. 

Twórczość Filipa nie kończy się jednak na mediach społecznościowych. Influencer w ostatnim czasie, z pomocą jednego z wydawnictw, opublikował swoją książkę “Jelly Frucik i szalony live”. Możemy tu znaleźć różnego rodzaju zadania, kolorowanki czy quizy. Niektórzy odbiorcy zwrócili uwagę na niestaranne wykonanie książki. Część stron jest praktycznie pusta, a niektóre zadania się powtarzają. Zdjęcia w książce są słabej jakości, często to zwykłe zrzuty ekranu z transmisji Filipa. Opinie internautów na stronie Empiku są podzielone: 

“Książka” to zlepek jego zdjęć i losowych słów. Są niby jakieś zadania, ale głównie to pomnik pychy.” 

“Szkoda papieru na takie coś… biedne drzewa.” 

“Super książka bardzo polecam, dżeli jest super i jego ksiazka jest wspanialacos w podobie zniszcz ten dziennik wiec kto mialnapewnosie spodoba bardzo polecam!” (pisownia oryginalna). 

Influencer pod koniec sierpnia zorganizował spotkanie autorskie, które miało odbyć się w Empiku w galerii Arkadia w Warszawie. Przyciągnęło ono tłumy fanów Filipa. Na miejscu zapanował chaos. Finalnie spotkanie z idolem odbyło się w pobliskim parku. 

Ada Lemieszek

II LO im. im. św. Królowej Jadwigi w Siedlcach 

Artykuł powstał w ramach warsztatów dziennikarskich prowadzonych przez dziennikarzy “Tygodnika Siedleckiego”.