REKLAMA
21.5 C
Siedlce
Reklama

Kopią razem od dzieciaka – Magnatt, czyli ikona amatorskiej piłki w Siedlcach

– Każdy, komu przychodzi grać z Magnattem, wie, że będzie miał niezłe schody. W tej chwili śmiało możemy powiedzieć, że jesteśmy najlepszą „podwórkową drużyną” piłkarską w Siedlcach – mówi piłkarz Magnatta Siedlce Grzegorz Tchórzewski.

Określenie „podwórkowa drużyna” nie jest przypadkowe. Przed powstaniem Orlików to właśnie podwórka stanowiły areny piłkarskich zmagań dla współczesnych 30. i 40-latków, nie wspominając już o starszych rocznikach. Za słupki bramek służyły rzucone na klepisko plecaki, bluzy czy znalezione kamienie. W weekendy i wakacje kopało się od rana do późnego wieczora, póki piłkę było jeszcze widać. W czasie roku szkolnego, wymuszoną przerwą w rozgrywkach były lekcje. Po powrocie z „budy” każdy gnał na „bojo”. Wysłużone piłki, tzw. „szmacianki” prawie nie miały łat, a rękawice bramkarskie stanowiły prawdziwy rarytas, niekiedy ich rolę przejmowały zwędzone ojcu rękawice do spawania…

Chłopaki do bicia

– Nasze początki to druga połowa lat 90. i kopanie o garaż przy ul. Sienkiewicza. Nie zliczę, ile razy nas stamtąd przeganiano. Byliśmy dzieciakami, których roznosiła energia i którzy kochali piłkę – wspomina Grzegorz Tchórzewski. – Wyganiani w własnych rogatek, chcąc nie chcąc, musieliśmy szukać okazji, żeby pograć sobie gdzieś indziej. Zgłosiliśmy się więc do ligi trampkarzy starszych, gdzie początkowo byliśmy typowymi chłopakami do bicia. Dwucyfrowe porażki nie były wtedy rzadkością. Nas to jednak nie zniechęcało i stopniowo rośliśmy w siłę, stając się najbardziej utytułowaną amatorską drużyną w Siedlcach.

Potrójna korona

Mówią o sobie – przyjaciele, a nawet rodzina. Przez 25 lat funkcjonowania drużyny przez jej skład przewinęło się blisko 150 osób.

– Z tego grona wyklarowała się grupa dziesięciu osób, na którą można liczyć w każdej sytuacji. Każdy z nas gdzieś tam pograł w niższych ligach, każdy trochę piłki liznął. Zdobyte doświadczenie procentuje, bo w 2023 roku w siedleckiej amatorskiej piłce zdobyliśmy wszystko, co tylko można – opowiada Grzegorz Tchórzewski.

Rzeczywiście, w ostatnich miesiącach Magnatt Siedlce sięgnął po tytuł mistrzowski w Lidze Siódemek, wygrał Puchar Siódemek, zwyciężył też w Lidze Futsalu, w kategorii „oldboye” (w piłce – zawodnicy w grupie wiekowej 35 lat plus).

– Nie jesteśmy już młodziakami, ale wciąż ta miłość do piłki w nas siedzi. Póki zdrowie pozwoli i … żony, dalej zamierzamy się w to bawić. Zdobyta potrójna korona w tym roku stanowi tylko zachętę do jeszcze bardziej wytężonej pracy – mówi Grzegorz Tchórzewski.

Grają i pomagają

Magnatt angażuje się też w działalność pomocową. Niedawno wziął udział w Charytatywnym Turnieju Piłkarskim Oldboyów pod patronatem gminy Łyse „Gramy od serca”. Dochód z turnieju wsparł rehabilitację niepełnosprawnej, ciężko chorej nastolatki – Julii Szok. Siedlczanie przekazali na licytację rękawice bramkarskie z autografem Rafała Misztala. Okazali się też najlepszą drużyną w 12-zespołowym turnieju.

– Czuliśmy się reprezentantami siedleckiej piłki i chcieliśmy się pokazać z jak najlepszej strony. Graliśmy, nie mając nikogo na zmianie. A mimo to wyszliśmy z pierwszego miejsca w grupie, awansując bezpośrednio do półfinału. Na tym etapie skonfrontowaliśmy się z Turbiną Ostrołęka. Bardzo zacięty mecz zakończył się wynikiem 2:2. O wszystkim zdecydował więc konkurs rzutów karnych, wygrany przez nas 2:0 – opowiada Grzegorz Tchórzewski.

W finale Magantt zmierzył się z drużyną Tamers Olszewo Borki. Pokonał rywali gładko, 3:0. Dwie bramki zdobył Grzegorz Tchórzewski, jedno trafienie dołożył Marcin Kozak. W zwycięskiej drużynie grali ponadto: Marcin Ławnik, Krzysztof Śliwa i Rafał Kryński. Najlepszym zawodnikiem całego turnieju wybrano Marcina Kozaka.

– Radość po wygranej była niesamowita, moglibyśmy płakać ze szczęścia. Dla takich właśnie chwil od ponad 20 lat biega się za piłką – mówi Grzegorz Tchórzewski.

Chłopaki z Magnatta nie ukrywają, że przydałoby się im wsparcie sponsora.

– Wszystkie wydatki, takie jak zakup strojów, dresów, sprzętu, pokrywamy z własnej kieszeni i jesteśmy gotowi robić to dalej. Gdyby jednak znalazła się jakaś firma, która chciałaby nas wesprzeć w drodze po kolejne sukcesy, będziemy z dumą i wdzięcznością ją reprezentować – zachęca Grzegorz Tchórzewski, z którym można skontaktować się telefonicznie – 571 327 805.

Paweł Świerczewski

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

Zwłoki 14-latka z Siedlec w pensjonacie w górach. Czy to ojciec zabił syna?

To przedsiębiorca z Siedlec miał zamordować swojego 14-letniego syna...

Łuków: Nie żyje adwokat Łukasz Jończyk. Trwa zbiórka na pomoc rodzinie

Łukasz Jończyk zginął 10 lipca w wypadku drogowym. Tego...

Pijana 23-latka dachowała skodą

Kilka dni temu w Przygodach (gmina Suchożebry) doszło do...

Zderzenie w Broszkowie. Droga nieprzejezdna (aktualizacja)

Na DK2 w Broszkowie zderzyły się dwa samochody osobowe. Kierujący...

Ciąg dalszy sprawy z Brzezin – dziecko urodziło się żywe

Wykonano sekcję zwłok noworodka, którego ciało znaleziono w śmietniku...

Wypadek na DK2 w Ujrzanowie

Na rondzie w Ujrzanowie doszło do zderzenia dwóch samochodów. Przed...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje