Mężczyzna miał marihuanę i amfetaminę w ilościach pozwalających na stworzenie kilkuset porcji dilerskich. Trafił do aresztu.
Policjanci z komendy w Łukowie zdobyli informację o 37-letnim mieszkańcu miasta zamieszanym w przestępczość narkotykową. Kiedy go zatrzymali, oznajmił, że nie ma nic wspólnego substancjami odurzającymi, ale kryminalni w to nie wierzyli. W samochodzie i mieszkaniu mężczyzny znaleźli woreczki znacznych ilości z suszem i sproszkowaną substancją. Po sprawdzeniu okazało się, że to marihuana i amfetamina. Z odkrytych przez policję substancji można by wytworzyć kilkaset porcji dilerskich.
37-latek usłyszał już w prokuraturze zarzut naruszenia Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Grozi mu nawet do 10 lat pozbawienia wolności. 11 października łukowski sąd przychylił się do wniosku policji oraz prokuratury i zastosował wobec mężczyzny 3-miesięczny areszt. Teraz prowadzący postępowanie ustalają, skąd mężczyzna miał narkotyki i dla kogo były przeznaczone.
W Łukowie wiele się dzieje….to jedno to nic.