Ostatniego dnia kwietnia w „Chacie u Górala” w Węgrowie odbyło się uroczyste podsumowanie sezonu PMKS Nike Węgrów w rozgrywkach I ligi siatkarek.
– Czwarte miejsce po rundzie zasadniczej, piąte – w klasyfikacji generalnej, to najlepszy sezon w historii „nowej” Nike. Dziewczyny stworzyły fantastyczny zespół, z którym praca była czystą przyjemnością – oceniła Małgorzata Kupisz, członek zarządu klubu i asystent trenera.
W uroczystości, poza władzami klubu, sztabem trenerskim i zawodniczkami, wzięli udział także sponsorzy i przyjaciele Nike.
– Bez was niczego byśmy nie zdziałali. Serdecznie dziękujemy za pomoc, za wspieranie nas w złych i dobrych momentach, których w tym sezonie było zdecydowanie więcej. Dziękujemy za wiarę w Nike, w sens tego projektu, zaangażowanie w jego rozwój – przemawiał Hubert Śledziewski, prezes klubu.
Wszystkim obecnym „dobrym duchom” klubu wręczono pamiątkowe statuetki i ramki ze zdjęciem zespołu. Wśród wyróżnionych znalazła się redakcja „Tygodnika Siedleckiego”, której podziękowano za wsparcie medialne.
– Nike, zgodnie ze swoją nazwą – Powiatowo Miejskiego Klubu Sportowego, stanowi promocję dla całego regionu. Cieszę się, że klubem tak wspaniale zarządza Hubert Śledziewski. Nie wyobrażam sobie, że mogłoby go nie być w Nike. Życzę dużo wytrwałości, determinacji i skuteczności w pozyskiwaniu środków finansowych. Wiem, że stanowi to ogromne wyzwanie, szczególnie w obecnych trudnych czasach, gdzie każdy wydaną złotówkę ogląda dwa razy. W każdym razie, gdy władze Nike składają wniosek o wsparcie finansowe w ramach konkursu, zawsze mogę liczyć na przychylność władz miejskich, oczywiście na miarę naszych możliwości – mówiła Halina Ulińska, zastępca burmistrza Węgrowa.
Szczególnie gorąco podziękowano zawodniczkom za ich trud włożony w cały sezon i świetne wyniki sportowe. Pełne wzruszeń było pożegnanie z siatkarkami, które żegnają się z Węgrowem. W gronie tym znalazła się kapitan zespołu – Jagoda Michałek.
– Dziękuję dziewczynom za ten sezon. Jestem dumna, że podniosłyśmy się z dołka, w który wpadliśmy na początku rozgrywek i tego, jak świetnie prezentowaliśmy się przez resztę rundy. W Węgrowie czułam się jak w domu i zawsze będę go wspominać z ogromnym sentymentem – stwierdziła Jagoda Michałek.
Po części oficjalnej można było przejść do wspólnej zabawy, przeplatanej rozmowami o Nike – ocenie jej tegorocznych poczynań i planach na przyszłość. Przeważało przekonanie, że przyszły sezon będzie jeszcze bardziej udany od minionego, a węgrowianki ukończą go z medalami na szyjach. Tego im życzymy!