REKLAMA
18.4 C
Siedlce
Reklama

Nie jestem bohaterem, jestem strażakiem

Piłkarz padł na murawę. Zaczął charczeć i sinieć. Na szczęście pomoc przyszła błyskawicznie.

To był zwykły mecz piłkarski siedleckiej A Klasy. Armia Żelków podejmowała Miedzankę Miedzna, która zbierała od rywala tęgie cięgi. W pewnym momencie sportowe emocje zeszły na dalszy plan. Walka o zwycięstwo przeistoczyła się w walkę o ludzkie życie.

Od początku spotkania Armia uzyskała zdecydowaną przewagę nad rywalami. Ku uciesze kibiców zgromadzonych w Chodowie strzelała gola za golem. Nikt nie mógł przypuszczać, że za chwilę na boisku rozegra się prawdziwy dramat.

W 32. minucie meczu podczas kolejnego ataku gospodarzy zderzyli się ze sobą Karol Niegowski – zawodnik Armii i Oliwier Banaszczuk z Miedzanki. Obaj upadli na murawę. Mogło się wydawać, że nie stało się nic nadzwyczajnego. W końcu piłka nożna to kontaktowy sport. Takie sytuacje są na porządku dziennym. Zdecydowana większość nie ma przykrych konsekwencji. Jednak piłkarz z Żelkowa – Dorian Zając, do którego powędrowała piłka, choć nie było gwizdka sędziego, wiedział, że akcji nie może kontynuować.

Zadziałał automatyzm

-Jak ten obrońca upadał na murawę, usłyszałem dziwny odgłos. Od razu mnie tknęło, że coś jest nie tak. Zamiast skupić się na piłce, odwróciłem głowę, żeby zobaczyć, czy wszystko z chłopakiem jest w porządku. Instynkt mnie nie zawiódł. Piłkarz Miedzanki miał charczący oddech, a jego twarz robiła się purpurowa. Białka oczu stały się czerwone. Wiedziałem, że w tej sytuacji liczą się sekundy – opowiada Dorian, na co dzień strażak pełniący służbę w Komendzie Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Siedlcach.

Doskoczył do zawodnika z Miedzny. Nie było z nim kontaktu.

-Stanęło mi przed oczami zdarzenie z meczu Dania – Finlandia podczas ostatniego Euro, gdy Christian Eriksen był przez kilkadziesiąt minut reanimowany po tym, jak padł nieprzytomny na murawę. Tak jak wtedy, tak i w tej sytuacji trzeba było działać błyskawicznie – wspomina dramatyczny moment 32-latek. – Wziąłem chłopaka w ramiona i otworzyłem mu usta. Miał zapadnięty język. Przekręciłem go na pozycję boczną i udrożniłem drogi oddechowe. Początkowo to nie pomogło, więc ułożyłem go na plecy i rozpocząłem masaż klatki piersiowej, a po chwili znów przekręciłem na lewy bok. Wtedy odzyskał przytomność. Poczułem niesamowitą ulgę. Cała akcja trwała minutę, może kilkadziesiąt sekund. Dzięki tym wszystkim szkoleniom, które przechodzę jako strażak, zadziałał automatyzm. W takich sytuacjach widać, jak bardzo te umiejętności się przydają.

We właściwym miejscu i czasie

Dzięki temu, że na boisku był strażak, który szczęśliwie znalazł się w samym centrum akcji, pomoc nadeszła natychmiast. Zanim na miejsce dobiegłby ratownik, zrobił rozpoznanie i przystąpił do udzielania pomocy, prawdopodobnie minęłoby kilka minut. To czas, który mógłby zaważyć na życiu lub zdrowiu piłkarza z Miedzny. Z Oliwierem, jeszcze przed przetransportowaniem go do szpitala, udało się nawiązać kontakt. Mówił, że nie mógł oddychać. Gdy podniósł się z murawy, kibice zaczęli klaskać. W ten sposób wyrazili radość z pozytywnego rozstrzygnięcia dramatycznej sytuacji, której byli świadkami. Bez wątpienia były to też brawa dla bohaterskiego czynu Doriana. On sam bohaterem się nie czuje.

-Pomoc temu chłopakowi była moim obowiązkiem. Dziękuję Bogu, że znalazłem się we właściwym miejscu, o właściwym czasie. Może, gdybym wykonywał inny zawód, uważałbym, że dokonałem czegoś nadzwyczajnego. Bycie strażakiem polega jednak właśnie na ratowaniu ludzi. To normalna sprawa – twierdzi zawodnik Armii.

Nie być bezradnym

Dorianowi umiejętność udzielania pierwszej pomocy przydawała się kilkakrotnie, nie tylko w pracy, lecz także poza służbą.

-Gdy moja córeczka miała 1,5 roku, niespodziewanie się zadławiła. Wiedziałem, co w takiej sytuacji robić i udało mi się jej pomóc. Innym razem trafiłem na wypadek, w którym motocykl zderzył się czołowo z ciężarówką. Motocyklista odniósł poważne obrażenia nogi i choć krwotok był obfity, poradziłem sobie, żeby go zatamować. A w ostatnie wakacje w Turcji przez ponad 30 minut reanimowałem mężczyznę, który się topił. Niestety, po kilku dniach w szpitalu zmarł opowiada strażak. – Żeby było jasne, nie chodzi mi o to, żeby się chwalić. Chcę po prostu pokazać, jak ważna jest umiejętność udzielania pierwszej pomocy. Nigdy nie wiemy, kiedy i w jakiej sytuacji może się ona przydać.

Gdy dzieje się coś złego, większość z nas nie ma pojęcia, co robić. Bezradnie się przyglądamy. Może się jednak zdarzyć, że obok nie będzie żadnego strażaka, policjanta lub ratownika, który weźmie sprawy w swoje ręce. Co wtedy? Czy potrzeba lepszej motywacji, żeby nabyć podstawowe umiejętności ratujące życie? Miejmy nadzieję, że nigdy nie będziemy musieli się nimi posłużyć. Ale gdyby tak się stało, będziemy wiedzieli, jak się zachować.

6 KOMENTARZE
  1. Brawo Strażaku Dorianie!
    Pokazałeś, że tym szalonym świecie jeszcze można spotkać dobrego człowieka. Brawo!

    Odpowiedz moderated
  2. Nie jest bohaterem, a może jest. Dla większości może i nie, ale dla rodziny piłkarza z przeciwnej drużyny którego ratował dla swojej rodziny na pewno tak . Gratulacje i szacunek dla Pana strażaka piłkarza za szybkie działanie w ratowaniu kolegi z boiska.

    Odpowiedz moderated

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

Nie oddamy kadencji walkowerem

Z Tomaszem Araszkiewiczem, przewodniczącym Klubu radnych Koalicji Obywatelskiej w...

Zderzenie pociągu z łosiem

Pociąg Intercity relacji Terespol-Łódź zderzył się z łosiem przed...

Aleksandra Antoniak w Finale!

Mega - utalentowana Aleksandra Antoniak z Przygód (gmina Suchożebry)...

Stracił 200 tys zł. Otworzył rachunek kryptowalutowy

Sztuczna inwestycja wiązała się z wyrobieniem certyfikatu i wpłatą...

Zbiórka żywności dla osób poszkodowanych w powodzi

Stowarzyszenie Mieszkańców Bezpartyjne Siedlce organizuje zbiórkę żywności dla osób...

Marek Sawicki zaprasza na otwarcie biura poselskiego

Marszałek senior Sejmu X kadencji zaprasza na otwarcie biura...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje