Jan Sochacki był jedną z najważniejszych postaci w historii tenisa stołowego w Siedlcach. Święcił sukcesy zarówno jako zawodnik, jak i trener. Wieść o jego śmierci była ogromnym ciosem dla całego środowiska sportowego w mieście. Janka nie ma już wśród nas, ale pamięć po nim jest wciąż żywa. Pielęgnują ją organizatorzy Memoriału Jana Sochackiego w tenisie stołowym. Za nami druga edycja tego cieszącego się bardzo dużą popularnością wydarzenia.
W ramach memoriału rozegrano turniej w trzech kategoriach wiekowych: dzieci, młodzieży i dorosłych. W pingpongowe szranki zorganizowane przez MKS Pogoń Siedlce z trenerem Dariuszem Rzewuskim na czele, stanęła ponad setka uczestników. Sportowym zmaganiom towarzyszyły wspomnienia o wybitnym sportowcu.
– Jestem przekonany, że Jan Sochacki spogląda na nas z góry i cieszy się, że w imprezie jego imienia, bierze udział tak wielu zawodników. Na pewno raduje go też fakt, że turniej organizowany jest jako forma wsparcia Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy – mówił prezydent Siedlec Tomasz Hapunowicz.
– Pan Jan był wybitną postacią siedleckiego tenisa stołowego. Poświęcił dla niego 50 lat swojego życia. Mnie najbardziej ujmuje za serce fragment jego biografii, dotyczący pracy z niepełnosprawnymi sportowcami. Oddawał temu całe serce. To coś wspaniałego – opowiadał przewodniczący siedleckiej rady miasta Robert Chojecki – Lubię tenis stołowy, mam wielu przyjaciół pingpongistów. Mam ogromną nadzieję, że ta dyscyplina odrodzi się podczas kadencji obecnych władz samorządowych.
Wiele ciepłych słów pod adresem Jana Sochackiego padło z ust Mirosława Krusiewicza – dyrektora Departamentu Edukacji Publicznej i Sportu Urzędu Marszałkowskiego w Warszawie.
– Janek był moim przyjacielem. Miał wspaniałą osobowość. Jego zasługi dla siedleckiego i mazowieckiego sportu są nie do przecenienia. Poznaliśmy się w latach 70-tych. Od razu zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Później nasze więzi się zacieśniły. Dzieliliśmy wspólną pasję, jaką jest tenis stołowy. Każdy człowiek sportu chciałby zostawić po sobie tak bogaty dorobek, jaki był dziełem Jana Sochackiego.
Jedną ze współorganizatorek wydarzenia była synowa Jana Sochackiego – Sylwia Sochacka.
– Tata pozostawił po sobie wiele medali i pucharów, ale do końca życia był człowiekiem bardzo skromnym. Swoim wychowankom oddawał całe serce. I to chyba widać po liczbie osób, które są dzisiaj tutaj z nami. Jestem wam bardzo wdzięczna – mówiła pani Sylwia.
Sędzią głównym zawodów była Magdalena Olszewska. Tenisowe zmagania stały na wysokim poziomie. Jan Sochacki mógłby być dumny! W kategorii dzieci zwycięzcami zostali Michalina Sandurska (Siedlce) i Paweł Czerniec (Huta Dąbrowa). W kategorii młodzież młodsza triumfowali Apolonia Kulpa-Księżopolska (Nowy Dwór Mazowiecki) i Piotr Białach (Huta Dąbrowa). W gronie młodzieży starszej najlepiej wypadli Aleksandra Skolimowska (Siedlce) i Kamil Mikołajczuk (Siedlce). Natomiast kategorię open wygrali Aneta Antosiewicz (Mińsk Mazowiecki) i Jakub Sagan (Lubartów).
tekst i zdjęcia
Piękna inicjatywa – brawo !
Część jego pamięci, poznałem i bardzo ceniłem, miałem możliwość gry z jego wychowankami w I lidze. Bardzo cenię te doświadczenia.
Cześć Jego Pamięci !
Pamiętam jak na mecze do Siedlec przyjeżdżał Kucharski
a Janek był wtedy trenerem i pogoń walczyła w najwyższej klasie .
Po smieciowatym sitnika zarządzaniu czas ruszyć tą dyscyplinę – dostępna dla wszystkich i popularyzować tenis stołowy
Cała Pogon Zawsze Razem
Chcesz oddać cześć czy popolitykować?
Niski poziom ale po tej stronie to standard.
Pieknie zobaczyć dawnych znajomych. Pan Jan to była postać w siedleckim tenisie…..
A w latach 70 – 80 to Siedlecką Miedzyzakładową Ligę tenisa prowadził TKKF, Pan Jan Sochacki i Pan Andrzej Gasiuk (ojciec dzisiejszej posłanki).
To były czasy….