-Nie możemy na to patrzeć. Pies siedzi zamknięty na balkonie od rana, cały drży. Rozmowy z właścicielką nic nie dają, przecież była policja, była straż miejska, informowaliśmy spółdzielnię mieszkaniową… I nic! – skarżą się sąsiedzi.
Nie do końca „i nic”. Służby zaangażowały się w interwencję, przez blisko miesiąc był spokój. Czy kolejne kroki powinny być bardziej zdecydowane? Historia młodego owczarka jest dosyć smutna. Mieszkańcy siedleckiego osiedla przeżywają to, jak właścicielka traktuje psa.
-Dziś nie ma mrozu, ale na balkonie pies nie ma przecież ruchu, który by go rozgrzał. Siedzi ta psina i się trzęsie – mówi mieszkaniec osiedla.
-Wcześniej pies przesiadywał całymi dniami, pani zamykała go na balkonie i szła do pracy. Po co sprawiła sobie psa, jeśli nie ma dla niego czasu, a trzymanie go w domu jej przeszkadza?
Kolejna sąsiadka wspomina, że gdy mieszkańcy osiedla zainterweniowali, oburzeni tym, co się dzieje, na balkonie pojawiły się krzesła, które miały psa zasłonić.
-Prosiliśmy o pomoc spółdzielnię mieszkaniową. Tak nie może być. Pies nudził się na balkonie, poszczekiwał, a my nie mogliśmy patrzeć, że siedzi jak w więzieniu.
Prezes Siedleckiej Spółdzielni Mieszkaniowej Michał Golik potwierdza, że mieszkańcy osiedla zgłosili taki problem. – Nasi pracownicy potwierdzili, że pies jest zamykany na balkonie. Powiadomiliśmy policję i straż miejską. Wiem, że dzielnicowy poznał sprawę, że rozmawiał z ludźmi – mówi prezes SSM.
Dodaje, że przynajmniej od miesiąca był spokój. – Przypuszczam, że ówczesna interwencja była skuteczna – zastanawia się Michał Golik. – Do dziś. Zgłosimy ten problem do służb jeszcze raz.
Szef siedleckiej Straży Miejskiej Bogusław Joński prześledził zgłoszenia, które wpływały do jednostki. -Potwierdzam, że interwencja była, strażnicy sprawdzili na miejscu, jak wygląda sytuacja – mówi komendant straży miejskiej. – Strażnicy rozmawiali z właścicielką. W ich ocenie stan fizyczny psa nie budził obaw, zwierzę nie było zagłodzone czy zaniedbane. Ale, istotnie, trzymanie psa na balkonie przez wiele godzin na pewno zwierzęciu nie służy. Po tej rozmowie nie mieliśmy już zgłoszeń, by problem nadal istniał. Do dziś.
Strażnicy ponownie przyjęli zgłoszenie. Czy tym razem interwencja będzie bardziej skuteczna?
Cały tekst przeczytacie w papierowym i e-wydaniu (kup teraz) “Tygodnika Siedleckiego” nr 6.
Niby jest ustawa o znęcaniu się nad zwierzętami a tak trudno coś zrobić, sama coś wiem o tym ale przyjdzie czas na tych, o których ja myślę pisząc ten komentarz.
pies go drapał, psubraty
Czy aby na pewno jest “ustawa o znęcaniu się nad zwierzętami” ?
Właścicielka nie łamie prawa, straż nie ma potrzeby interweniowania. Wszystko jest w porządku. Tysiące psów są w kojcach i jakoś nikomu to nie przeszkadza. Tak samo tysiące (często ogromnych bydlaków) żyją w mieszkaniach i też nikt nie drze mordy, że mają za mało przestrzeni czy że męczą się w wysokiej temperaturze. No, ale wtedy to maskotka dla właściciela i tak jest fajnie, c’nie?
Kiedy fajnopolacy dojdą do wniosku, że trzymanie jakiegokolwiek zwierzęcia dla przyjemności jest “nieeko”, niemoralne, nieetyczne, whatever? Bo krówek i świnek powoli już zaczynacie zakazywać, a psa dla uciechy oka to jeszcze można. Jesteście nieludzcy!
Psy które przebywają w kojcach i na łańcuchach również są odbierane właścicielom… proszę lepiej zaznajomić się z tematem a nie pisać takie bzdury. Rocznie naprawdę dużo psów jest zabieranych do schroniska
Tak psy trzymane w kojcach są zabierane właścicielom, i oddawane do schroniska żeby siedziały w kojcach. No de Bil
Normalny czy ty na pewno jesteś normalny?, bo twój komentarz nie bardzo o tym świadczy.
Człowieku jak ktoś decyduje się na psa, to chyba nie po to żeby go trzymać na balkonie. Gdzie Ty widzisz normalność…
Gdyby tak reagować na każdego zziębniętego i głodnego człowieka… Eh, 21 wiek
Nikt Pani/Panu nie broni reagować i zgłaszać odpowiednim służbom “każdego zziębniętego i głodnego człowieka”. Ludziom, którzy zareagowali w tej sprawie należą się brawa a nie takie bezsensowne komentarze.
Z pewnością gdyby ktoś na balkonie przetrzymywał człowieka, to sąsiedzi również by zareagowli. Co jest niestosownego w reakcji na zaniedbanie wobec psa?
Powinna interweniować Komisja Europejska, uzależniając wypłatę środków z KPO od wpuszczenia psa do mieszkania.
Odebrać!!!!!!¡!!!!!!!!!!!!!!!!!! A panią na balkon
Zdjęcie oraz informacje w poście są nieaktualne i dotyczą sytuacji z listopada.
…Zdjęcie jest jak najbardziej aktualne, zrobione przeze mnie 2 lutego 2024 r. Pozdrawiam.
Na pani zdjęciu pies wygląda jak by miał z dwa miesiące aktualnie natomiast jest dwa razy większy z tego co widzę na osiedlu. Czy manipuluje pani zdjęciami ?
…a w jaki sposób pani to stwierdziła, że na moim zdjęciu pies ma dwa miesiące? Z pewnością to jedynie pani złudzenie. Poza tym dwumiesięczny szczeniak owczarka wygląda zupełnie inaczej… proszę zapoznać się z fazami rozwoju psa tej rasy. Nie wnikam w wiek psa, ale doskonale wiem, kiedy zrobiłam jemu zdjęcie. Proszę nie zarzucać mi żadnej manipulacji, bo to może się skończyć w sądzie.
Pani Agnieszko ktoś z komentujących zadał pytanie, a Pani straszy sądem i sugeruje że ktoś coś zarzuca ? Z tej strony to Pani nie znałam. Pozdrawienia z Wareckiej.
Do Moni czy Madgy – nikt nie zadał pytania, tylko swoim komentarzem zarzuca mi manipulację… gdyby Madga chciała zadać pytanie, z pewnością zrobiłaby to w inny sposób. Rozumiem co czytam i do tego się odnoszę. Gdy pójdę tam jutro pojutrze czy w inny dzień, pewnie pies też będzie tam siedział.
uuuu….uuuu….uderz w stół a nożyce się odezwą…
Jak pojawił się ten artykuł o godz21.25 pies był na balkonie. Pani Agnieszko z Pani strony nie ma żadnej manipulacji.Tak napisane jest w artykule pies siedzial na balkonie i dobijał się dodrzwi balkonowych
a to ciekawe 2 lutego w Siedlcach wg. pogody TV WCHÓD i w ogóle w tym okresie nie było słońca i padał deszcz.. To skąd to słońce? To samo wg historycznych danych innych portali pogodowych. Po pozostałych komentarzach widać, że uwidocznia się tu niezły sąsiedzki szwindel.
…proszę się nie ośmieszać… takimi komentarzami… z pewnością słońce też dokleiłam 😀
a to ciekawe 2 lutego w Siedlcach wg. pogody TV WCHÓD i w ogóle w tym okresie nie było słońca i padał deszcz.. To skąd to słońce? To samo wg historycznych danych innych portali pogodowych. Po pozostałych komentarzach widać, że uwidocznia się tu niezły sąsiedzki szwindel.
Czy będzie kolejny artykuł o adopcji psa w związku z niniejszym przypadkiem ?
sytuacja jets bez zmian cały czaa, proszę nie oszukiwać, że sytuacja z listopada . . . .
Mieszkam obok i przecvhodzę pod tym balkonem kilka razy dziennie.
opisane informacje są aktualne
A może by tak tę panią-właścicielkę zamknąć na balkonie na cały dzień? I nie pozwolić jej zejść po ścianie. I nie pozwolić wezwać pomocy… i pójść z psem na spacer… Niech sobie ona tam posiedzi posmakuje tego dobrego co funduje swojemu podopiecznemu, przyjacielowi najlepszemu który bądź co bądź kocha bezwarunkowo przecież.
dodam, ze pies nie posiada nawet miski z wodą . . .
…. bo to jakiś niezaradny pies.
Miski z wodą są ogólnodostępne w naszym miasteczku
Widziała sąsiadka podłogę balkonu od strony nieba ? i co na niej leży ? aha
Niestety ludzie nie mają za grosz sumienia
jak tak można, gdyby tak właściciela wystawić na kilka godzin na balkon bez jedzenia i picia….
Znam bardzo przyjazną Babcię Basię. Może zaopiekuje się zwierzęciem..
Babcia Kasia lepiej troszczy się o psów
Jej teksty są genialne 😂
Myślę, że takich przyjaznych pań znajdzie się więcej.
Babcia Kasia to nie jest od psów a od policjantów na Strajkach kobiet
Co to za osiedle?
Mam nadzieję, że piesek będzie miał dobre życie
Jak tak można!
Jak się nie umie zająć zwierzęciem to nie powinno się go mieć
DRAMAT!!!! Jak tak można? Krzywdzić niewinne zwierzę?!??
Takie coś nie powinno mieć miejsca…
Nie rozumiem znieczulicy niektórycb ludzi, jak tak można traktować zwierzęta, serce się kraja gdy słyszy się takie historie lub widzi te biedne pieski po kilka godzin przywiązane do słupów jakby były tylko przedmiotami. XXI wiek a niektórzy ludzie dalej mentalnie w średniowieczu:(
Podawajcie dalej bo tak nie może być!
To wy nie wiecie jak na wsi psy trzymają..
Zero kontroli a psy cierpią..
Wsiowo miasteczko we wiochmeny.
A w domu wszyscy zdrowi? Czy tylko tobie tak się schorzenie skumulowało niedowartościowany frustracie? Ugryź się w *** to ci ulży bo na leczenie za późno.
Jak tak można. Właściciela do piwnicy na tydzien
16.02 br godz 20.25 na balkonie. Zostawiam bez komentarza.
Ona zamęczy tego psa! O rany… Ratujcie go proszę.
Ale łże hejter. Albo myślisz balkony albo masz zwidy przy piątku. Z ciekawości poszłam i nie ma go na tym balkonie.
Jak samochod potraci na pasach pieszego to forum TS pelne jest trkstow o świętych krowach co sie same pod kola pchaja. Jak tekst jest o psie, O PSIE, na balkonie to mamy zalew wrazliwosci. Cos sie z ludzni zlego dzieje. Jak sie tak wszyscy o psy martwia i odgrqzaja sie czego to by nie zrobili wlascicielce, to zapraszam do przejechania sie po przedmiesciach siedlec czy wsiach w promieniu 10 km. Jest tam cala masa psow na krotkich lancuchach, w rozwalajacych sie budach – mozna sie ich naratowac do woli.
No to jedź i ratuj na co czekasz?! Ale nie…bo z tego co piszesz ty nie pomożesz ani psu ani człowiekowi…ty tylko pisać coś tam potrafisz. Ot I całe siedlace…siedlace prlne takich ludziaców.
Bo widocznie taka prawda jest o ludziach. Z drugiej strony wrażliwość na zwierzęta jest oznaką człowieczeństwa…ale próżno jej szukać u ciebie…niestety.
a czym taki balkon się różni od kojca przy domu?
postawić mu tam budę żeby się schował przed nachalnymi fotografami i spokój
A choćby tym że kojec nie ma metr na dwa tylko więcej, ma budę z dachem więc psu nie piździ, nie pada lub nie grzeje tak bardzo I nie ma terakoty jak na balkonie . Takie oczywiste rzeczy trzeba ci tłumaczyć głąbie siedlecki? Myślenie nie boli tylko się czasem p….
Na którym osiedlu jest ta psina?
Nr bloku można?….
To samo dzieje się na osiedlu Błonie w wiezowcu
Pies na parterze jest zamykany na balkonie bez względu na pogodę. Czy to mróz czy upał siedzi i szczeka na cokolwiek co się poruszy. Prośby o nie zostawianie psa na balkonie nic nie dają bo właścicielka uważa, że pies po to jest żeby szczekał.
Ale proszę Pani to jest zakłócanie spokoju i miru domowego, wzywa Pani policję lub straż miejską raz, drugi a nawet trzeci, za uporczywe zakłócanie właścicielka psa dostaje mandat grzywnę i po sprawie, jak ją stać to niech płaci mandaty, myślę jednak że szybko jej się odechce bo portfel ma swoją pojemność określoną, która szybko się kurczy, w ostateczności można jej nawet ograniczyć wolność, trzeba tylko być konsekwentym, policja w tym momencie interwencji odmówić nie może bo to wynika z Kk, a bynajmniej proszę nie dać się zbyć jakimś lakonicznym tłumaczeniem, no chyba w końcu po to mamy w Polsce prawo żeby nie było takiego bezprawia, pozdrawiam i życzę cierpliwości.