Drugą porażkę w drugim meczu bieżących rozgrywek I ligi poniósł MKP Pogoń Siedlce.
Beniaminek po domowej porażce 1:2 z Chrobrym Głogów, liczył na zdobycie pierwszych punktów w kolejnym meczu. Rywalem była Odra Opole, która na inaugurację uległa Ruchowi Chorzów 0:2.
Podopieczni trenera Marka Brzozowskiego bardzo słabo weszli w mecz, tracąc bramkę już w 3 minucie spotkania. Niefrasobliwość siedleckiej defensywy wykorzystał Dawid Wolny.
Po 20 minutach było już 2:0 dla gospodarzy. Gola Pogoni strzelił Adrian Łyszczarz.
Siedlczanie byli bezzębni w ofensywie. Próby rajdów Cezarego Demianiuka nie przynosiły pożądanego efektu. Drugi mecz z rzędu widoczny był brak w szeregach Pogoni środkowego napastnika z prawdziwego zdarzenia. Do przerwy wynik spotkania nie uległ zmianie.
W 54 minucie marzenia gości o odwróceniu losów meczu pogrzebał zdobyciem trzeciej bramki dla Odry Dawid Wolny. W końcówce spotkania siedlczan dobił jeszcze Adrian Purzycki. Pogoń odpowiedziała honorowym trafieniem Czarka Demianiuka z rzutu karnego.
Pogoń został rozbita 1:4 i zdecydowanie musi poprawić jakoś gry, żeby zacząć punktować na zapleczu Ekstraklasy. O ile można mieć wiele zastrzeżeń do gry ofensywnej siedlczan, to defensywa jest dziurawa, żeby dalko nie szukać porównania, niczym wiele dróg w naszym mieście.
Odra Opole – MKP Pogoń Siedlce 4:1 (2:0).
W piątek 2 sierpnia o godz. 20 Pogoń zagra na wyjeździe z Ruchem Chorzów.
Panie trenerze. Jeden napastnik!!! I to Demianiuk na szpicy??? Przecież nawet taki laik jak ja wie że to pomyłka. Potrzebujemy mieć druzyne ofensywna a nie murowanie bramki bo to prowadzi to Spadku…
Kompromitacji ciąg dalszy. Po porażce ze słabym Chrobrym kolejna strata punktów w Opolu. Jak długo drużyna będzie grała bez koncepcji czy trener nie ma planu jak ustawić drużynę? Transfery jak dotąd nie trafione zapewne nie pomoże w tym dyr. klubu, który zapewne więcej zna się na tenisie stołowym niż na piłce nożnej. Nasuwa się pytanie, kiedy skończy grę w zespole zaw. nr 7 bo tylko opóźnia grę jego podania są w większości nie celne. Znowu nasuwa się pytanie czy nie potrzeba drużynie dobrego trenera, który zna swoje rzemiosło od strony zawodnika. Obecny trener może z czasem jak zdobędzie doświadczenia mógłby poprowadzić drużynę na tym poziomie. Widać z gry, że trenera awans przerósł, zbudował słabiutką obronę słabą pomoc i jeszcze gorszy atak. W tym meczu oprócz rzutu karnego nie było strzału w światło bramki. Jak stara prawda mówi bez strzałów nie zdobywa się bramki co pomogłoby wygrywać mecze. Drużyna już w szatni przegrała mecz widać to było od pierwszej minuty stracona bramka już w drugiej minucie to potwierdza. Nastawienie psychologiczne to ważny atrybut sportowca i tego brakuje w drużynie. Podejrzewam, że prezes porozmawia z trenerem i zawodnikami bo dalszych kompromitacji kibice nie ścierpią i zawody mogą odbywać się przy prawie pustych trybunach. Jeżeli nie wymieni się całej drużyny to choć trenera jak wspomniałem z lepszym doświadczeniem niż ten protegowany. Życzę owocnych decyzji prezesowi bo to on odpowiada wspólnie z trenerem za osiągnięcia drużyny.
Jeszcze za mało pieniędzy z kasy pustej kasy miasta poszlo na zakupy różnych kopaczy.
I co jesteście dumni? Z czego? 2 mecze 2 w plecy! ? Piłkarze winni czy trener?!
1 liga to wysokie progi
bez istotnych wzmocnień nie mamy niestety szans
Co to za Trener i kto takich kopaczy zorganizował,wstyd i marnotrawstwo kasy na nich.
był fajny zgrany zespół, który trener z prezesem rozwalili…pozbyli się za darmo dobrych zawodników a przyjęli piłkarzy z 4 ligi…takim zespołem to wy w 2 długo nie pogracie…czas zmienić prezesa i trenera. Dawno tak 4 z zarządu co odeszła mówiła że trener do zmiany…I co?wychodzi po czasie że mieli racje.Moze ktoś się obudzi i coś jeszcze z tego będzie.oby…
Hańba. Wstyd.
To wina Hapubowicza!