REKLAMA
4 C
Siedlce
Reklama

Potrącenie pieszego

Kilkanaście minut przed 18.00 w Siedlcach na ul. Monte Cassino młody mężczyzna został potrącony przez samochód Fiat Panda.

Na miejscu zdarzenia widać, że pieszy przechodził przez jezdnię w miejscu nieoznakowanym. Gdy podajemy tę informację, w karetce pogotowia trwa reanimacja poszkodowanego. (JMM)

287 KOMENTARZE
  1. MC
    Widziałem wypadek na własne oczy pieszy wszedł prosto pod auto kierowca wcale nie uciekł jeszcze sam wezwał pogotowie a propo policja była też świadkiem wypadku bo dwa samochody dalej od sprawcy wypadku.Dlaczego ktoś pisze nie prawdę ??????

  2. Piesi
    Zbyt często chodzą po ulicy jak święte krowy. Dziś prawie jednego rozjechałem na Brzeskiej. Wszedł poza przejściem dla pieszych na jezdnię bez oglądania się i jeszcze miał zdziwioną minę, że na niego trąbię.

  3. dobra sciema z tą ucieczka.Kierowca wezwał karetke i czekał do przyjazdu policji...mimo ze kierowca jechał 40km/h poszkodowany jest w ciezkim ale stbilnym stanie...

    “; ana”
    0

  4. !!!
    Daleko “poszkodowany” miał do pasów?? Jakieś 15 metrów!! *** i tyle.. A teraz kierowca będzie miał tylko przez niego problemy.. Jak nie wie do czego służą pasy to niech się z domu nie rusza!!

  5. ???
    kierowca ,jeżeli jechał 40/h, a on przechodził w miejscu niedozwolonym, to aż takich problemów nie będzie miał. Dużo było namieszane o kierowcy, bo o tej samej porze zdarzyły się aż trzy wypadki. Ten pieszy leży w szpitalu, stan jest stabilny.

  6. Tak to normalnie
    No właśnie na takich wioskach jest najgorzej idzie sobie taki pieszy i nagle się odkręca prawie przed samochodem żeby zobaczyć kto to jedzie sam miałem kilka takich przypadków.

  7. “Na zdarzenie najechali strażacy”…
    Z tekstu wynika, że strażacy też brali udział w zdarzeniu – coś jak karambol. Nauczcie się pisać! Ja skończyłem uczelnię techniczną i takich byków nie sadzę!

  8. do redakcji
    Tak tylko chciałem zaznaczyć, że nie ma już dawno takiej miejscowości jak Józefin w gminie Kotuń!!!!! Miejscowość ta została włączona do Kotunia i nazwa JOZEFINA już nie istnieje :):)

  9. Smutek
    Dla wszystkich zainteresowanych mężczyzna zmarł 20,01,2010 roku. Niestety po ciężkich trudach lekarzy nie udało się mu pomóc!!! 🙁 Pokój Jego Duszy!!!

  10. strażacy nie byli tam przypadkiem
    Niestety sprawcą wypadku był właśnie strażak, jadący do akcji, stąd obecność strażaków, chłopak po prostu nie zachował ostrożności. Byłoby więcej ofiar, ale dwóm mężczyznom udało się odskoczyć.

  11. Powód? Alkohol + Civic za 1000zł
    Niech dalej kupują ulubione, stare złomy Hondy Civic, spawane gdzieś w stodole z 4 egzemplarzy, bez hamulców, bez zawieszenia, ledwo stojące na kołach.
    Niech Policja zacznie przyglądać się takim wrakom i przy każdej kontroli obowiązkowo alkomat.
    Wtedy na pewno będzie bezpieczniej.

  12. Wypadek soćki
    Gościu, nie wiem, czy posiadacz prawo jazdy, ale poczytaj sobie art. 177 par. 1 KK lub art 86 par 1KW tudziesz 98 par 1 kw. Od 12 lat jestem policjantem, a kierowca to moja bliska rodzina. Poczytaj sobie, a potem piszn te pirdoły, bo jesteś dla mnie (…). Kto Ci dał uprawnienia do kierownia, jeżeli takie posiadasz, w co wątpię.

  13. gadacie glupty
    sami mieliscie 1.7 promila!!!!!! nie wiecie jak bylo a takie glupoty piszecie nawet czlowieka zapewne nie znacie zastanowcie sie co piszecie i zdobądźcie prawdziwe info i później piszcie takie rzeczy!!!!!!!!!!!!!!!!byl ktos z was przy tym ??????? a z kad takie informacje ze tyle miał byliscie z nim czy co a moze alkomat macie w oczach??????????????

  14. Nic
    Kierowca nie był pijany bo on wcale nie pije !! jechał i zobaczyl sikorskiego na prawym pasie to ominol go lewą stroną a sikorski wskoczył mu pod samochód kierowca jeszcze nigdy niemial wypadku to jego nieszczęśliwy pierwszy raz !!!

  15. mądry
    Ty jesteś pijany i za 100 zł skladaku z 5 egzemplarzy co sie czepiasz bryki mojego kumpla ? zazdrościsz bo ma to czego ty niemasz ma styl a nie to oc ty !!

  16. Ech
    Ma uprawnienia na samochód I nikt sobie nie życzy czy kierowca czy ktos inny żebyś mówił gosciu @!! To że masz odznake nieznaczy że wszystko ci wolno !!!!!111

  17. (..)
    (…) nie odzywaj się jak nie znasz szczegulów! wiem ile miał bo bylem na miejscu wypadku, kirowca był trzeźwy, pozatym on nigdy nie pije, wozi (…) i tak na tym wychodzi, tak ma odpłącane za przysługi….

  18. !
    …i co wy piszecie? jak teraz sikora sie czuje co? powinnismy zyczyc mu zdrowia a nie wypisywac glupoty na jego temat jak i tego kierowcy ktory to pewnie bedzie czytal…

  19. znawcy
    własnie pomyślcie o czyimś zdrowiu?????czemu się kryjecie podpiszcie sie jak tacy mądrzy jesteście a nie kogos oczerniacie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  20. fsf
    Same (…) co was ktos obchodzi lepiej zajmnijcie sie soba!!! tylko 3 osoby wiedza, jak było i czemu tak sie stało. A ten civic to pewne auto sam nim jezdzłem. I kierowca tez bardzo dobry!!! ktory nie pije nawet piwa.

  21. !!!
    Wy (…) co was obchodzi civic? albo Sikorski, to nie wasz ból, nie wasz samochód a przejmujecie sie, jakby kierowca zabił waszą matke. Albo ten, co sie podpisał Powód alkohol + civic za 1000 zł ty, gdybyś miał tego civica, bys po nocach srał z podniety, a się mądrzysz (…) Znałem Kierowce i Sikorskiego bardzo dobrzy kumple, a wy pijany samochód zły brak prawa jazdy jakis (…) sie oddzywał, jak ktoś ma zostawić taki kom. to (…) z tej strony i pilnuj siebie (…)

  22. odblaski..
    wieczorem nie widać, a gdy widzimy to jest zbyt mała odległość aby ustrzec się i kogoś NALEŻY ZAŁOŻYĆ KAMIZELKĘ ew. jakieś inne odblaski. szerokości

  23. to zacznij latać
    piesi czują sie zbyt pewni i wchodzą na jezdnię jak święte krowy tym bardziej ci którzy nie jezdza autem,nie wiedzą ze im łatwiej sie zatrzymać,nie wiem kogo to wina ale przyjdą takie czasy że samolot bedzie lecial i samochod bedzie musial sie zatrzyać,pieszy na chodniku ma pierszeństwo i na ulicy też to jest właśnie Polska a najgorsi to Wsi.

  24. a piesi myślą że jak już są przed pasami
    to mogą na nie wkraczać bez rozejrzenia się najpierw czy czasem nie nadjeżdża samochód, to nie są święte krowy żeby mogli łazić jak chcą, i wkraczać przed samochodem na jezdnię. Ostrożny musi być zarówno i pieszy jak i kierowca.

  25. święte krowy
    przechodni w tym miejscu chodzą jak święte krowy jak po pastwisku w ogóle nie patrzą na samochody a samochód przecież musi opuścić też skrzyżowanie w miarę szybko a osoba nawet na chwile nie poczeka tam powinno być światło dla pieszych

  26. Do kierowca
    facet,odczep sie od WSI, bo niewart jestes zebym ci reke podal,po pierwsze jak nie ty to twoi rodzice pochodza pewnie z wiochy niezlej,po drudie pewnie mieszkasz na ,prawie na wsi ,a straszny jestes kozak,a jesli masz chec odpisz mi na to , i podaj mi numer telefonu zadzwonie (…)

  27. Pieszy nie św krowa
    Co do pieszych, to trzeba przyznać rację tym, którzy ich krytykują. Często widzę jak piesi wchodzą na pasy nawet nie spojrzawszy czy nadjeżdża samochód. W głowie mi się to nie mieści, żeby bez upewnienia się wchodzić na jezdnię. Druga sprawa to przejścia z wysepkami. Piesi nie zdają sobie sprawy, że takie przejście jest w kodeksie drogowym traktowane jak dwa niezależne przejścia. Jeśli więc pieszy znajdzie się na jednym z nich, to wcale nie ma prawa wejść na drugie bez upewnienia się czy nic nie nadjeżdża. Piesi o tym albo zapominają, albo po prostu nie wiedzą.

  28. wypadek na Piłsudskiego?
    a ktoś coś wie na temat wczorajszego wypadku tj. kolizji trzech samochodow (nie wiem czy sa poszkodowani) na wysokosci Millenium?

  29. do 123
    Określenie WSI odnosi się do mentalności młodych wsiurów w dżinsach i pantoflach jeżdżącymi golfami III albo passatami pod dyskotekami ala Bonanza którzy uważają się za władców prędkości i szpanu swoimi wehikułami. Określenie WSI odnosi się także do ślimaków którzy pakują się w miasto a nawet ze świateł ruszyć nie potrafią tylko stoją jak osły.
    Nikt do NORMALNYCH ludzi ze wsi raczej nic nie ma, w 3/4 są to normalniejsi ludzi aniżeli tempota miejska w dresach.
    A co do pieszych to właśnie Święte krowy. Jeżeli nie potrafi zatrzymać się i poczekać aż samochód przejedzie to najlepiej niech wogole na miasto nie wychodzi

  30. zgadzam się. Piesi to święte krowy
    Pamiętajcie piesi, że Wy możecie zatrzymać się w miejscu… auto potrzebuje do tego kilkudziesięciu metrów.
    Wróciłem po 10 latach do Siedlec z Wawy i nie moge się przyzwyczaić. Wszyscy kierowcy jeżdżą 30-40 km/h, a piesi po prostu bezczelnie “ładują się” przed maskę myśląc ze zahamuję w miejscu, czy to na przejściu, a już nagminne jest przechodzenie przez ulicę gdzie popadnie. Horror komunikacyjny i okropne nawyki kierowców. Nie ruszają bez zwłoki ze świateł, nie patrzą w lusterka, jeżdżą tempem spacerowym niedzielnego kierowcy. Rowery sobie pokupujcie, jeśli chcecie jeździć w mieście z takimi prędkościami.

  31. jazda jak w 3-świecie…
    Za potrącenie pieszego powinni zabierać dożywotnio prawo jazdy, na zachodzie przed pasami się już zwalnia, a nie u nas pieszy ma czekać 10 min aż jakiś łaskawy “kark w skórze” raczy się zatrzymać. Może być trzeźwy jak łza – prawo jazdy 10 lat minimalnie lub dożywotnio.

  32. do czasami pieszy
    masz racje to kierowca powinien uwazac dojezdzajac do pasow powinien zachowac ostroznosc tez niemieszkam w polsce niedojde jeszcze do pasow a kierowca juz sie zatrzymoje ba czsami jest tak ze przejedzi a ty stoisz przed pasami to przeprosi jeszcze zato malo tego niejeden by chcial zeby go tutaj samochud potracil bo tak duze odszkodowania no ale to jest malo pradopodobne bo tak jak mowie tutaj to kierowca uwaza nie pieszy zaraz pewnie beda kom. ze wypadki bylyby no tu jakos niema ps. zrobie kiedys nagranie to jak jest naprawde

  33. do mar
    W wielu miejscach w Siedlcach (zgodnie z oznakowaniem) trzeba jechać 30/40km dla bezpieczeństwa innych i swojego, żeby nie przejechać kogoś. A to młodzież, a to dzieci wbiegające na ulicę, to znów kierowcy wymuszający pierwszeństwo. To małe miasto, małe uliczki. Nie wyobrażam sobie jazdy po wielu siedleckich wąskich ulicach 50km (czy więcej) – obu stron parkingi, sporo przejść dla pieszych bez świateł. Wiem dobrze, jak się jeździ w W-wie, bo mam rodzinę i znajomych. Opinie są takie, że dominuje chamstwo i ignorowanie wielu znaków. Wszystko w atmosferze lęku, stresu. Sporo stłuczek wynikającej z niestosowania się do przepisów. Nie będę cytował artykułów prasowych nt. jazdy w W-wie, bo są zbieżne z tym, co napisałem. Dzieje się to też dlatego, że W-wa to po części zbieranina ludzi z różnych części kraju, którzy przybywając do stolicy nie wyzbędą się nawyków. Dodatkowo “warszawskość” dochodzi w nich do głosu.

  34. PO TO MAMY PASY
    ABY PIESI MOGLI SIĘ PO NICH PORUSZAĆ!!! TO ŻE WKRACZAJĄ TO FAKT…. ALE GDY NIE MA ŚWIATEŁ ŻADEN KIEROWCA NIE PRZEPUŚCI A CO MA STAĆ TAK CAŁY DZIEŃ AŻ ŁASKAWIE JAKIŚ SIE ZATRZYMA….!!!! INSTRUKTORZY JAZDY UCZĄ O PRZEPISACH I ŻE POJAZDY MUSZĄ SIE ZATRZYMAĆ PRZED PASAMI !!!!

  35. do xxxxx
    napisał: Jeżeli nie potrafi zatrzymać się i poczekać aż samochód przejedzie to najlepiej niech wogole na miasto nie wychodzi!!!! o nie nie nie osoba stojąca już jedną nogą na pasach ma większe prawa niż ty kierowco!!! a po co czekać?! po to są pasy aby po nich przechodzić!!

  36. alkohol tu teraz nie ma znaczenia!!!!
    dziadek kierującym tym samochodem powinien sprawić sobie okulary!!!! byli na pasach a że pijani ( skąd wiesz)? (plotka) to co, można walic!! tak?! jak szyba od kierowcy to wynika że byli już za osią jezdmi przechodząc przez pasy … może na przystanek szli?! i tu buuum!!!

  37. dywagacje o zebrze
    W krajach skandynawskich np. można wejść naa pasy z zamkniętymi oczami. Pieszy nie wtarga czy wbiega, przejście dla pieszych jest wcześniej oznakowane, więc nie ma tłumaczenia. Ja osobiście mam trudności z przejściem na pasach przy SzP nr 10, gdzie pasy są oznakowane czerwoną farbą…I co, jak kierowcy wyjeżdzając z ronda jadą 70-80 km/h. Gdzie jest Policja? Wystarczy prewencyjnie tylko godzinę w tygodniu zobaczyć co się tam wyprawia…Pieszy ma prawo wejść z zamkniętymi oczami na pasy i to kierowca powinien przed pasami zwolnić tak, żeby krzywda się pieszemu nie stała. A trasa do Wawy – to czyja wina, że tyle wypadków śmiertelenych? Projektantów? Jak się non stop jedzie na trzeciego, non stop wymusza pierszeństwo, to czasami właśnie przez takich kretynów giną zupełnie niewinni ludzie jak ostatnio. Ale Polak mający brykę za 100 tysiecy ma się wlec za jakimś wozidłem za 10 tys? Dla takiego pajaca – dyshonor.

  38. do mar
    napisał”Pamiętajcie piesi, że Wy możecie zatrzymać się w miejscu.” a ty jakbyś jeżdził tyle ile znaki pokazują też byś się zatrzymał w miejscu! abs i te różne a w autach robi teraz cuda… wiec milcz!!! to wracaj do Stolicy skoro tutejsi ludzie ci nie odpowiadają!!!! ***!!! napisałęś też “jeżdżą tempem spacerowym niedzielnego kierowcy” jak jest ograniczenie to nic dziwnego.. zachowują ostrożność!!! ty jezdzisz szybcij to i wyhamować ci trudniej… haha cwaniaku jeden nie mądrzyj się

  39. taka prawda
    Musisz zawsze przepuścić pieszych jeżeli:
    – są już na przejściu
    – skręcasz, to na drodze poprzecznej ustępujesz

    Pamiętaj, że dojeżdżając do przejścia masz obowiązek zachować szczególną ostrozność!!! Czyli musisz założyć, że pieszy w każdej chwili może wejść na jezdnię oraz jechać z taką prędkością, by móc w każdej chwili zatrzymać pojazd.

  40. prawa
    prawa pieszego :

    – pierwszeństwo pieszego na przejściu,

    – pierwszeństwo pieszego na chodniku i drodze dla pieszych,

    – pierwszeństwo pieszego w strefie zamieszkania.

  41. jasne
    pieszy na pasach ma bezwzględne pierwszeństwo, i to kierowca musi zachować szczególną ostrożność i taką prędkość, aby zapanować nad pojazdem!!! a nie wielcy panowie uważających się za kierowców trąbia na osoby przechodzące na pasach!! gdzie im się spieszy????
    jest Art. 26. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu!!!
    Więc Drodzy kierowcy! Lepiej się zatrzymać i puścić pieszego, niż zdenerwowany pieszy miałby wyjść komuś pod koła!!

  42. kierowcy i piesi
    Jedni i drudzy nie są bez winy. Szlag mnie trafia jak pajac na lewoskręcie w momencie, gdy zapala się zielone, dopiero szuka biegu. I niestety w większości są to kierowcy na WSI! Oczywiście nie wszyscy, bo “miastowi” też potrafią niezły cyrk odstawić. Irytują mnie “cwaniaky”, którzy przed 8 rano zapieprzają boczną Warszawską, żeby w korku nie stać, a później wpuść ich Właśnie dzięki takim zachowaniom tworzą się większe korki, bo ci, co jadą prawidłowo główną ulicą muszą stać, bo jakaś gapa nie widzi w lusterku, że cwaniak ciśnie od dłuższego czasu boczną i chce się na bezczela wciąć. A boczna Warszawska jest dla pieszych i rowerów (warunkowy dojazd do posesji). Pozdrawiam również wszystkich ***, którzy jadą na czerwonym z Wyszyńskiego i Kazimierzowskiej. Co do pieszych, często gęsto idą jakby byli jedynymi użytkownikami dróg. Przyjadą pks-y i pkp po 7 – drżyjcie kierowcy, czujność razy 1000. Walą grupą, nie spojrzą co się dzieje na ulicy i dawaj na przejście. Najlepszy komentarz – karetka na bombach wyjeżdża z Orzeszkowej w kierunku Floriańskiej i musi czekać, bo święte krowy na przejście weszły – oni mają pierwszeństwo, bo są na przejściu!!! I dla porządku odwrotna sytuacja – ludzie na przejściu, jeden kierunek kulturalnie przepuszcza, a ci z naprzeciwka “coco jambo i do przodu”. Albo w ogóle czekanie, aż przynajmniej jeden kierunek się zatrzyma, żeby można było przejść. Z tego co widzę, częściej zatrzyma się człowiek z zupełnie innej części Polski niż “miejscowy”. Ogólny wniosek: i jedni i drudzy więcej wyobraźni – nie jesteście sami na drodze.

  43. piesi
    ja puszczam wszystkie jadące samochody – nie będe się próbował z rozpędzoną masą 2 tonowego żelaza – ale jak chcecie toprosze bardzo nikt nie broni – tylko przeczytajcie njapierw Art. 14 KRD – tam jest i o pieszych i o przejściach i o czymś takimjak “wtargnięcie” – pasy to nie jest przedłużnie chodnika – to w dalszym ciągu część jezdni z warunkowym prejsciem dla pieszych – ale tak jak wspomniałem na początku – następny komentarz o tym jak o mieliście pierszeństwo wolicie napisać już u. św. Piotra? – proszę bardzo

  44. zadanie
    spróbujcie w godzinach szczytu przejść od zieleniaka do Hali Targowej na przejściu ul. Pułaskiego, masakra i niech mi ktoś powie że piesi to nie święte krowy. Nie jestem kierowcą ale często jeżdzę jako pasażer i chcąc zjechać w Pułaskiego = masakra. Czasami sama zatrzymuje się aby przepuścić i sprawdzić czy inni też się zatrzymają – złudzenie nikt nawet nie zauważył że może by sie tak zatrzymać, przecież dla pieszego to tylko chwila żeby się zatrzymać a dla samochodu? już nie koniecznie. człowiek z samochodem nie ma szans, kierowcy przecież też nie chcą nikogo specjalnie rozjechać ale czasami żeby zjechaż z krzyżówki trzeba wbić się między pieszych. A jeżeli chodzi o wsi to wiele razy jadąc pod most “Garwoliński” wpuszczamy samochody zjeżdzające z Wojska Polskiego i zgadnijcie kto podziękuje? – nigdy ws

  45. do mic
    “Szlag mnie trafia jak pajac na lewoskręcie w momencie, gdy zapala się zielone, dopiero szuka biegu”. A Ty stoisz na światłach z wciśniętym sprzęgłem? Jeśli tak, to gratuluje rozgarnięcia. I jeszcze pewnie masz kierownice skręconą w lewo na maxa.

  46. trochę kultury
    W niedzielę,widziałam jak rowerzysta przejechał skrzyżowanie na czerwonym świetle, samochody stały,następnie jadąc chodnikiem połączonym ze ścieżką rowerową wjechał w pieszych idących chodnikiem.Kultury i przestrzegania przepisów trzeba wymagać od wszystkich.

  47. do 123
    O właśnie odezwał sie wieśniak,kolego zle trafiles bo nikogo nie mam na wsi a szczerze brakuje troche tego;)…miasto wiochy nie rozjeżdza tylko wiocha miasto rozjeżdza pzdr

  48. Piesi
    Prosze zauważyć jak zachowują się piesi , jak święte krowy. Nawet się nie obejrzy w lewą i prawą a po prostu idzie przed siebie. Im młodszy tym mniej ogarnięty.
    Samochód nie zatrzyma się w miejscu, ciemny wieczór + ciemne ubranie = wypadek.

  49. xx
    popieram…to istna plaga pieszy na przejsciu,wlaza przed jadacy samochod wylaczajac calkiem myslenie,bo oni sa najwazniesi. jaki jest komfort jazdy po miescie w uk,gdzie pieszy nie ma prawa wejsc na przejscie gdy widzi samochod…szkoda ze u nas wszystko im wolno!!!

  50. nierozważni piesi
    nierozważni piesi to plaga tego miasta! Na szczęście sądy zaczęły karać również pieszych za spowodowanie wypadku! Połazi o kulach, zapłaci grzywnę i dług naliczony przez ubezpieczyciela i się nauczy przechodzić. Niestety tylko tak ludzie się czegoś uczą. Na własnych błędach wynikających z bezkresnej głupoty..

  51. ???????????????????
    Jak czytam wasze komentarze to mam wrażenie, że piszą je gamonie jeądżący w golfach II ZA 1500 zł kupionych na szrocie. Sorry ale tak to widzę.

  52. Do kapsla i mr
    W całym cywiliziwanym świecie przed przejściem dla pieszych należy zwolnić – tylko to (….) w Polsce (w swoich gratach przerobionych na gaz) jedzie na złamanie karku. To może pieszy ma zakładać kamizelkę przed wejściem na pasy, albo chodzić z trójkątem ostrzegawczym? Już nawet przejścia są malowane najrózniejszymi farbami, żeby były widoczne z daleka. Ale co to da. Na własne oczy widziałem parę razy jak na rozkopanym rozjeżdzie na Sokołowskiej rozbijają płotki i jadą wbrew znakom (nawet zakazu). Widziałem też taką scenę, jak samochód jechał ” na skróty” po jakiejś wydeptanej przez pieszych ścieżce też w okolicach tego remontu…Istna paranoja

  53. tak tak bo wielmożny pan w swoim hiper autku…
    Piesi pieszymi, często są gapowaci i rzeczywiście włażą przed samochody. Ale jest też druga strona medalu, jedzie sobie wielmożny pan swoją wypasioną furą i ma w nosie że stoi człowiek przy przejściu, czasem w deszczu i czeka który to zatrzyma się. Siedlce pod tym względem są wyjątkowe, tylko u nas zdarza mi się stać z mały dzieckiem przy przejściu dłuższy czas(nie ważne czy deszcz czy słońce), nawet w Warszawie kierowcy przepuszczają pieszych i nigdy nie stałam tak długo jak na siedleckich ulicach! Często jest tak że kierowcy przyśpieszają przed przejściem żeby im cennych sekund nie odbierała memeła która furą nie jedzie, a odważyła się iść piechotą! WSTYD! Robi się zimno i deszczowo apeluję więc do kierowców, żeby pomyśleli o pieszych którzy stoją marzną i mokną i nie siedzą w samochodach. Każdy ma prawo do korzystania z ulic.
    Więcej KULTURY!!!!

  54. Brrr. Włos się jeży…
    Jak czytam wypociny "kierowcy a czasem pieszego" o pladze pieszych na przejściach, to strach wychodzić z domu. Czuję zażenowanie i zniesmaczenie, że muszę jeździć wśród takich kierowców. Jak można nazwać kierowcę busa z napisem "Poczta Polska", który dziś ok. 15.30 na przejściu na ul. Partyzantów wymusił na pieszej zatrzymanie się w połowie przejścia, bo widząc ją z ok. 50 m dusił w gaz, że aż się mu rura prostowała, a piesza w trosce o własne życie zatrzymała się w połowie przejścia, żeby król szos mógł przemknąć ze świstem obok niej. Gdyby się nie zatrzymała, pewnie na forum "super kierowcy" odsądzaliby pieszego od czci i wiary za wtargnięcie na przejście. Zanim coś napiszecie – pomyślcie, to nie będą wypominać wam golfów II, autogazu i kultury jazdy.

  55. info -dla pisaków
    Pieszy przebiegał poza przejściem dla pieszych przez łańcuchy ze sklepu do bloku na wprost,do przejścia dla pieszych miał 10m ale po co szkoda było czasu więc myślał że przeskoczy i przeskoczył z potłuczeniami do szpitala .

  56. PIESI
    Proszę zauważyć jak zachowują się piesi , jak święte krowy. Nawet się nie obejrzy w lewą i prawą a po prostu idzie przed siebie. Im młodszy tym mniej ogarnięty. Samochód nie zatrzyma się w miejscu,a tym bardziej na śliskiej jezdni, ciemny wieczór + ciemne ubranie = wypadek. PIESI PROSZĘ O ROZWAŻNE PRZECHODZENIE,bo w SIEDLCACH TO TRAGEDIA Z PIESZYMI….

  57. hjos de putas
    ale wy jestescie (…) pieszy to zecz swieta i tyle jak zblizasz sie do przejscia to twoim obowiazkiem jest uwarzac (…) przyjedz do hiszpani to zobaczysz jak jest mozna wejsc na pasy wogule sie nierozgladajac (…)

  58. .
    siedleckie (…) wylewa swoje zale na pieszych na forum; w takiej Szwajcarii kierowcy zatrzymuja sie przed pasami jesli w poblizu przejscia pojawi sie przechodzi. Dochodzi wrecz do absurdow, ze kierowcy staja a osoby przy przejsciu wcale nie chca przechodzi bo wlasnie sie spotakli na miescie i machaja na zmotoryzownego by jechal dalej. W siedlcach mamy wyscigi przed pasami, docisnac gaz do dechy zeby 1000kg zlomu zawylo to moze ten przed pasami sie przestraszy i zaczeka a ja szybciej dojade do tych swiatel 100m dalej. Siedleccy kierowcy, ale ogolnie to wszyscy Polacy, za kierownica staja sie chamami. Tak jest i przykre to. Mi za to frajde sprawdza jezdzenie po Siedlcach 40 na h, nigdy szybciej – serio, i zatrzymywanie sie na kazdym skrzyzowaniu jesli tylko ktos czeka. Najfajniejsze miejsca – Prusa kolo parku – 3 przejscia jedno za drugim czy tez Rynkowa – widziana w lusterku mina wkurzonego buca ktoremu nie dalem rozwinac skrzydel – bezcenne.

  59. Najgorzej i najgorsi
    najmniej kulturalni sa Ci nowobogaccy ktorzy uwazaja ze sa niewiadomo kim a tak naprawde to zwykle prostaki gorsi od biedniejszych i w tych tanszych autach…ale bywaja tez uprzejmi…

  60. nie jestem kierowcą,
    nie mam samochodu, ale wiem jedno: ludzie chodza po ulicach jak krowy po polu – na przełaj, na skróty, aby szybciej. A później płacz i narzekanie, że kierowca nie zahamował. Samochód to nie hulajnoga, nie stanie w jednej chwili. I nie trzeba sie przekrzykiwać kto winien, tylko trzeba uwazac dla włąsnego bezpieczeństwa. Jak cie samochód potrąci, to ty cierpisz i nikt z ciebie tego nie zdejmie. Kierowca jest winien jak przejedzie na pasach, w innym miejscu winien jest pieszy i koniec. I nie ma znaczenia, czy jedzie tym autem "nowobogacki", czy ktoś inny. A jak samochodem jedzie "nowobogacki" to co, mam mniejsze prawo do jezdni i trzeba mu udowodnić, że jest burakiem wystawiając włąsny tylęk. Idiotyczne.

  61. Do R
    Przepraszam, że nie dodałem na szrocie niemieckim. Wiem, że niektórzy poczują się urażeni ale nie rozumiem takich wypowiedzi kierowców zupełnie. Czegoś takiego prawdziwy kierowca nie napisze. Pieszy jest "święty" a poza tym bez szans w spotkaniu z samochodem. Jeśli ktoś tego nie rozumie musi się liczyć z pójściem do pierdla, albo nie powinien prowadzić samochodu. Nie tylko wobec pieszych tak należy się zachowywać, ale wobec innych kierowców również. Zapewne niektórzy nie wiedzą nawet o czym piszę, trudno taka jest polska szara rzeczywistość. Przepraszam wszystkich urażonych.

  62. kto ma rację pieszy czy jadący?
    kto ma rację pieszy czy jadący?- każdy zdrowo myślący. Kiedyś facet trąbił na przejściu (swieciło ielone) zobaczył mój palec (odruch) a następnie otworzył szybą, posłał wiązkę, dobrze że nie wyskoczył z pięściami… Osoba, która ma poukładane pod ‘sufitem" pozdrawiam

  63. A nie pisałem niedawno
    że piesi w rejonie przejść dla pieszych zachowują się jak dziki, doznają jakiegoś dziwnego amoku i szału w dążeniu przejścia na drugą stronę jezdni, nie dociera do nich to, że jadący samochód nawet 40 km/h nie zatrzyma się na 5 metrach, a co tam, miasto nasze niech kierowcy drżą bo ja idę! Potrącenie pieszego na przejściu nie powinno w ogóle podlegać jakiejkolwiek karze. Gdyby dzik jeden z drugim wiedział, że przed jadący samochód wchodzić nie wolno to by nie wchodził, ale jak się od dziecka tałkuje w pusty łeb, że przejście to święta strefa dla pieszego to lezą jak te święte krowy, a potem ból, cierpienie, kalectwo albo śmierć, a winny kto? No kierowca przecież. Kraj wywrócony do góry nogami.

  64. zebry
    Zauważyłam pewną zbieżność. Piesi-również kierowcy zachowują się inaczej na przejściach, niż piesi, którzy nie maja prawa jazdy.Ci pierwsi wiedzą, że łatwiej zatrzymać się pieszemu przed przejściem, niż kierowcy, który jedzie z jakąś prędkością.
    Ci drudzy często traktują przejście dla pieszych, jako zielone światło. Zawsze potrzebny jest umiar i zdrowy rozsądek. Pieszych i kierowców.
    Nie wypowiadam się w sprawie tego, konkretnego zdarzenia, bo nie mam wiedzy.

  65. i piesi i kierowcy mają swoje grzeszki na sumieniu
    ale prawda jest taka, że w starciu pieszy – samochód niezależnie od tego po czyjej stronie jest wina bardziej ucierpi pieszy. 100% racji ma jaho – ktoś kto na co dzień jeździ samochodem jako pieszy zachowuje się o wiele rozsądniej od ludzi nie posiadających prawa jazdy. To sama zasada dotyczy rowerzystów. Na koniec pytanie do Kleofasa – czepiasz się kierowcy, że przejechał po scieżce wydeptaanej przez pieszych, a czy przypadkiem wydeptane tej ścieżki nie jest równie karygodne ?

  66. masz rację jaho
    ktoś kto jeździ samochodem nie wejdzie pod inny bo ma trochę więcej wyobraźni niż "nie-kierowca". Rozsądek jest jak najbardziej potrzebny, a pieszym proponuję zapoznać się bliżej z art 14 KRD – sądy na tej podstawie orzekają, również przy zdarzeniach na "pasach".

  67. Samowolka
    Nie wiem jak było w tej sytuacji ale ulica pułaskiego to jest istna samowolka tzn.kto pierwszy ten lepszy,piesi wchodzą na ulicę w miejscach niedozwolonych,kierowcy włączając się do ruchu wymuszają pierwszeństwo,(bo ja muszę wyjechać).A ja sobie jeżdżę tamtędy i tylko czycham,jeśli któryś będzie wyjeżdżał nie zważając na nic,to ja go “walę z premedytacją”.Dwa razy już zarobiłem i to dość spore pieniądze od ubezpieczyciela,czekam na kolejne okazje,prosze się przyjżeć tej ulicy,ludzie przechodnie i kierowcy robia co chcą.SAMOWOLKA.

  68. Do "ANONIM"
    nie będziesz “MIEĆ” – napisałeś jak komunista… w jęz. polskim wg. PWN występują wyrażenia pod względem osoby której płci nie jesteś pewien “MIAŁ”, “MIAŁA” lub względnie MIAŁ-A. KOMUNISTA… ZSRR jest twoją ojczyzną jak naszego dawnego prezydenta: IDZIEM, WYDZIEM, BEDZIEM, MOŻEM, MUSZEM, ZROBIEM… pasujecie…

  69. poszkodowany czemu prowadził rower? a bo sobie RÓW odparzył od siodełka i go prowadził, miał ochotę na spacer a nie na jazdę rowerem…
    TO SIĘ TYCZY DO 1500100900 – GŁUPI JESTEŚ ***!!!

  70. Strzelam, że szedł prawą stroną – czyli niezgodnie z przepisami. Prawdopodobnie bez oświetlenia, bo po co… A swoją drogą jeśli kierowca nie był winny w świetle przepisów..po co uciekać. No chyba że po alkoholu… to sobie uciekł w nadziei, że bez konsekwencji będzie.

  71. Do szału doprowadzają mnie rowerzyści na nie oświetlonych rowerach i pózniej się dziwią że są wypadki,to niech nie wyjezdzają na drogę to nie będzie wypadków.!!!!

  72. wolność do poruszania jest podstawową swobodą obywatelską i powinna być ostro broniona przed próbami ogranicznia. Zatłoczenie dróg powoduje konieczność zachowywania zasad przez poruszających się nimi. Dyskusja może się zacząć, gdy dojdziemy do kwestii odpowiedzialności za ew. wypadek. Nieoświetlony rower nocą na drodze=odpowiada rowerzysta. Nie ograniczamy wolności do poruszania się-nie ma oświetlenia-zjeżdża w pole jak nadjeżdża samochód, jak przejedzie, wraca na drogę i kontynuuje wycieczkę. Potrwa to dłużej ale zajedzie choćy i na kamczatkę. Jeśli będzie uparty i nie zjedzie z drogi czym doprowadzi do wypadku-jego wina wraz z naprawą samochodu.

  73. Po pierwsze to był niebieski samochód, po drugie i sprawca i poszkodowany był pijany, a pon trzecie dzięki szybko przeprowadzonej akcji policji z Suchożebr sprawca został zatrzymany i osadzony w arescie.

  74. gdy nadjeżdża samochód. W samo południe, idąc skrajem takiej bocznej drogi, widząc nadjeżdżający samochód, obserwuję jego zachowanie i jestem gotowy na zejście na pobocze, w warunkach ograniczonej widoczności na żadne zachowanie kierowcy nie oczekuję, tylko robię robię krok na pobocze. Pieszy, który tego nie robi, jest sprawcą ewentualnego wypadku. Tyle.

  75. A jakim trzeba być głąbem, żeby nie znając żadnych okoliczności zdarzenia, bo przecież w powyższej notce redakcyjnej nic na ten temat nie napisano, wydawać sądy na temat czyjejkolwiek winy za wypadek? Równie dobrze mógłby pojawić się wpis “mundraka”, z podobną do twojej mentalnością, który napisałby: “W samo południe, jadąc skrajem takiej bocznej drogi, widząc idącego jej skrajem pieszego, obserwuję jego zachowanie i jestem gotowy na zjechanie w kierunku środka drogi, w warunkach ograniczonej widoczności na żadne zachowanie pieszego nie oczekuję, tylko robię minimalny ruch kierownicą i wymijam go w przepisowej odległości 1 m. Kierowca, który tego nie robi, jest sprawcą ewentualnego wypadku. Tyle.”

  76. Popieram Twój komentarz. Nie znając okoliczności wypadku nie powinniśmy wydawać
    wyroku na poszkodowanego czy też na kierowcę auta . Zaczekajmy na okoliczności tego zdarzenia wtedy ocenimy kto jest winny .

  77. na początek powiem wam, że jak bajka jest o Jasiu i Małgosi i jest tam zła czarownica, to tylko im może przytrafić się taka straszna historia. Nie-to również do was, dziateczki, jest skierowany morał, żeby do ciemnego lasu nie chodzić skoro mama tego zabrania.
    Tak samo IRA, M-J i reszta pociech niech zrozumieją, że moja “przypowieść” jest o wszystkich dzieciach, które chadzają drogami, a artykuł i opisywany w nim wypadek są tylko pretekstem do uświadomienia wam, aniołki, że chodzenie po bocznej drodze i oczekiwanie, że każdy kierowca zawsze was zauważy i odpowiednio zareaguje jest tak samo niemądrym postępowaniem jak podgryzanie chatki baby Jagi w ciemnym lesie.

  78. W naszym kraju jest tak że jak kierowca potrąci pieszego który idzie praktycznie nie zauważalny na poboczu to wina jest zawsze po stronie kierowcy. Ale nie nam to osądzać poczekajmy może ujrzymy okoliczności wypadku 😉

  79. Jeszcze jeden przemądrzały pijaczek za kierownicą. Przeczytaj jeszcze raz te swoje wypociny i to, co inni pisali w tej sprawie. Wygłaszasz tu idiotyzmy, co wszyscy zauważyli, i nie potrafisz przyznać się do błędu.W zamian serwujesz głupie przypowiastki i pozujesz na zadowolonego z siebie dowcipnisia. W ten sposób nie uratujesz twarzy, bo skompromitowałeś się już pierwszym wpisem. Takich jak Ty spotykam codziennie na drodze – pewnych siebie arogantów jeżdżących grubo ponad dozwoloną prędkość, wyprzedzających na podwójnej ciągłej, na trzeciego, na skrzyżowaniach, na przejściach dla pieszych, przejeżdżających skrzyżowania na czerwonym, wyprzedzających rowerzystów na grubość naskórka, spychając przy okazji często – gęsto do rowu. Najgorsze jednak jest to, że zwykle jeździcie na podwójnym gazie i stąd w Was taka ułańska fantazja. Szkoda tylko, że w razie nieszczęścia, które spowodujecie, to później przed sądem żaden z Was nie ma odwagi przyznać się do winy i powiedzieć: jechałem za szybko, byłem pijany, nie zachowałem właściwego odstępu… itd. Za to jęczycie, że pieszy nie miał odblasku, rowerzysta jechał jezdnią a nie rowem, drzewo wyskoczyło na drogę, inne auto wzięło się nie wiadomo skąd… Wszyscy winni tylko nie Wy. Wcale Was nie żałuję jak się rozwalacie przez własną głupotę, szkoda mi bezgranicznie tylko tych przypadkowych i całkowicie niewinnych ofiar, które przy okazji mordujecie. Tak to nie pr

  80. To nie przesada – właśnie mordujecie. Tak też powinniście odpowiadać przed sądem – za morderstwo, a nie spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym.

  81. powstrzymam się od osobistych wycieczek chociaż zostałem osobiście zaatakowany. Powstrzymam, bo chodzi o kwestię ważniejszą niż kto kogo..
    Czy ja już całkiem po mandaryńsku piszę, skoro z moich wpisów można wyczytać pochwałę spychania do rowu rowerzystów i rozjeżdżania pieszych? W którym miejscu tak napisałem, hę?
    Zresztą, każdy zrobi jak mu się uwidzi. Niech idzie sobie zapyziałą dróżką po asfalcie w warunkach znacznie ograniczonej widoczności, niech nie schodzi na pobocze, bo ma takie prawo. Proszę Opatrzność, żeby pozwoliła mi takiego delikwenta w porę zauważyć, i ominę go w odległości i dwa metry nie dlatego, że tak mówi ustawa, tylko dlatego, że jest piąte przykazanie, dlatego, że wychowany po chrześcijańsku za nic nie chę skrzywdzić człowieka.
    Po to piszę w tym wątku narażając się na rozładowywanie czyichś frustracji na swej skromnej osobie, żeby ktoś może po przeczytaniu tego zrozumiał, że żadne prawo mu nie pomoże w starciu z toną żelastwa, żadne prawo mu nie wróci życia ani zdrowia, żadne odszkodowanie nie zastąpi sparaliżowanych kończyn! Ludzie-ja zawsze ominę człowieka na drodze żeby po prostu go nie skrzywdzić, ale może się zdarzyć wiele przypadków, przez które kierowca może pieszego na drodze nie zauważyć, coś może pójść nie tak i co wtedy???

  82. Faktem jest to, że wśród ofiar wypadków drogowych dominują piesi. Czy kierowcy samochodów specjalnie wjeżdżają na chodnik aby zaciukać pieszego? Raczej nie… Każdy kto trochę jeździ samochodem wie, że pieszego nie widać… Zejdziesz z jezdni widząc samochód – ok, nie zejdziesz – śmiertelnie zejdziesz. Oczywiście mój komentarz nijak się ma do artykułu, raczej do innych komentarzy.


    Nie dyskutuję z anonimami.

  83. Trochę jeżdżę i trochę mam pojęcie jak to wygląda zza samochodowej szyby. Zgadzam się, że w nocy nieoświetlonego rowerzysty czy pieszego nie widać, szczególnie gdy ci nie mają również żadnych elementów odblaskowych. Natomiast jeśli ktoś twierdzi, że w biały dzień nie zauważa niezmotoryzowanych uczestników ruchy, to taki kierowca powinien być pozbawiony prawa jazdy ze skutkiem natychmiastowym i dożywotnio. Taka osoba musi mieć poważną wadę wzr

  84. po pierwsze dla wiadomosci niektorych niekompetentnych osob owy “pieszy” a raczej “rowerzysta” jesli chodzi o scislosc jechal ul po zmroku, a nie w dzien, fakt faktem zarowno rowerzysta jak i kierowca samochodu byli pod wplywem alkoholu, wiec wina lezy po obu str… rozstrzygniecie tej sprawy zalezy juz tylko od policji…

  85. W takich przypadkach zawsze jest mi szkoda poszkodowanego,bo ten co pił za kierownicę wsiadać nie powinien,zwłaszcza że nie tylko na osobówki miał prawko. W tym wieku trzeba wykazać się jakąś powagą i odpowiedzialnością za swoje czyny.

  86. Ludzie jeżdżą jak po… Dzisiaj właśnie wróciłem z miasta. Najgorsze są babska, które jeżdżą zaślepione wydawaniem pieniędzy zarobionych przez ich mężów.

  87. A może wbiegł prosto pod samochód, czasem zatrzymanie nawet przy małej prędkości jest już niemożliwe. Nie tylko kierowcy bywają bez wyobraźni, piesi i rowerzyści również.

  88. Jego szczęście, że kobieta jechała 30 km/h. I nauczka, że nie wolno wchodzić pod auto, bo pojazd się w miejscu nie zatrzyma. KARAĆ bezmyślnych pieszych.

  89. W poprzedni weekend, czyli ten przedświąteczny. Pewnie na koniec tego tygodnia, czyli gdzieś w poniedziałek, liczba ofiar, jak co roku, wzrośnie do 50-80 osób. Wesołych świąt!

  90. Tak na prawdę ta kobieta która potrąciła tego chłopaka najpierw na niego najechała po czym wyszła z samochodu zastanawiając się co zrobić i ten chłopak musiał krzyczeć żeby z niego zjechała. TAK KARAĆ PIERWSZYCH KTÓRZY SA BEZMYŚLNI…

  91. Na tej ulicy (i całej reszcie) jak pieszy na “chama” nie wejdzie na pasy i nie wymusi, to żaden “król szos i pogromca autostrad” z własnej woli się nie zatrzyma przed przejściem….

  92. Jest tam niemożliwe, no chyba, że ktoś skręca do Biedry i “musowo” zwalnia auto, więc wtedy jest okazja. A jak czekasz na tych pasach (bodajże są dwa na tym odcinku), to naprawdę trzeba mocno czuwać.

  93. Nawet gdyby ten poszkodowany pan był pod wpływem alkoholu, to już nie może przechodzić przez pasy. A gdzie u tej pani było zachowanie szczególnej ostrożności/uwagi przy zbliżaniu się do przejścia dla pieszych?

  94. … takie zdarzenie na przejściu przy Biedronce przy Warszawskiej. Budowa ronda przy Monte Cassino połączona z likwidacją sygnalizacji, co prawda upłynniła ruch ale spowodowała, że dla niektórych teren zabudowany kończy się już przy wiadukcie. Swego czasu w kiosku podpisywałem petycję o zainstalowanie takich świateł, jak są zaplanowane na Jagiełły, tzn. zmieniających się po naciśnięciu przez pieszego. Rozwiązaniem może być też wysepka na środku, jak na Piłsudskiego lub Floriańskiej. Niestety brak przebojowych radnych z tego rejonu wskutek wspólnego okręgu z III etapem os. Tysiąclecia (!) i rezygnacją tych, którzy zostali wybrani nie pozwala wierzyć, że nastąpi poprawa.

  95. Faktycznie – piesi stoją przed przejściem i czekają na cud. A metoda jest prosta, kątem oka sprawdzasz, czy nie zostaniesz przejechany przy samym krawężniku i zdecydowanie wykonujesz jeden mały krok, aby wejść na jednię. Później jest już z górki, kierowca gdy widzi pieszego na jezdni nie ma już wyjścia i się zatrzymuje. Oczywiście trzeba być ostrożnym i się upewnić przed następnym krokiem, że następni też hamują i nikt się nie czai do ominięcia zatrzymanych pojazdów.

    Przechodzę tam – przy Dylewicza dosyć często – i nigdy nie czekałem dłużej niż 5 s.

  96. Już kilka razy przy podobnych wypadkach pisałem, że w tej okolicy powinna powstać sygnalizacja świetlna dla pieszych, aby przejść przez jezdnię w ludzkich warunkach. No ale o czym tu pisać, skoro elita rządząca miastem z buta raczej się nie przemieszcza, więc problemu nie ma.

  97. Pomijając już to, czy człowiek miał alkohol czy nie, jeżdżę tą drogą codziennie i uważam, że jedną z głównych przyczyn tylu potrąceń w tym miejscu jest również złe oświetlenie przejść dla pieszych szczególnie po stronie Biedronki, gdzie latarni w ogóle brak…Dodatkowo obecne po drugiej stronie latarnie dają żółte stłumione światło, które wręcz ginie w światłach aut. W momencie gdy jest już ciemno czy pada deszcz, jadąc od strony miasta, osobę wchodzącą na pasy od strony kiosku widać dopiero gdy już znajduje się na ulicy. Gdy człowiek w ciemnych ubraniach stoi tam przed przejściem, praktycznie jest niewidoczny bo zlewa się z drzewkami, a latarni z tamtej strony nie ma. Potrafili oświetlić z dwóch stron naszą nową obwodnicę, a nie mogą dobrze oświetlić jednej z najbardziej ruchliwych dróg w mieście. Tu jest problem. Nasadzili drzewek przy samych przejściach, co również utrudnia widoczność pieszego. Jestem bardzo wyczulona na przejścia dla pieszych więc zwalniam przy każdym z nich i obserwuję skraj jezdni, ale tam naprawdę widać człowieka dopiero gdy jest się kilka metrów przed pasami. To samo jest przy Wierzejkach. Nie wszyscy są tak wyczuleni stąd tak częste potrącenia.

  98. Jadąc ul. Warszawską po zmroku nic tam nie widać, a przyczyną są nieoświetlone przejścia dla pieszych. Latarnie powinny stać po jednej i drugiej stronie przejścia dla pieszych. Za przeproszeniem ciemno tam jak w (…)

  99. Przejście na wysoko sci biedronki jest okropne a słabo oświetlone nie raz już ostro hamowałam przed tym przejście tak dobrym rozwiązaniem była by sygnalizacja świetlna tak samo jak przy topazie

  100. Potrącenie to za dużo powiedziane. W tym przypadku mamy do czynienia z najechaniem na nieprzytomnego ***, który drogę pomylił z własnym łóżkiem. To sam poszkodowany jest sprawcą zdarzenia drogowego. Kierowca swoją ucieczką z miejsca zdarzenia całą sytuację dodatkowo skomplikował. W tej chwili zachodzi uzasadnione podejrzenie, że był w stanie po spożyciu alkoholu.

  101. W Polsce jest tak że przejście dla pieszych to najniebezpieczniejsze miejsce na drodze.Ej kierowcy wiecie co to jest przejście dla pieszych i jak należy postępować zbliżając się do takiego miejsca?

  102. Samochód jest duży i z blachy i może zrobić krzywdę.Dlatego na przejściach dla pieszych powinien stać poganiacz i ospałych piechurów motywować pałką po plecach…

  103. do @Pieszy… mam nadzieję, że jak będziesz starszy albo po prostu będziesz miał jakieś dolegliwości lub problemy zdrowotne i będziesz przechodził przez pasy to ten poganiacz tak Cię tą pałką zmotywuje albo po prostu ten duży samochód zrobi Ci krzywdę. wtedy od razu przypomni Ci się ten komentarz na poziomie gimbazy… i tak jestem pewna, że przechodząc przez pasy idziesz jak król nie patrząc na drogę bo przecież samochód musi się zatrzymać. dużo takich cwaniaków jak Ty.

  104. Pieszy też nie lepszy widzi że samochód jedzie to wlatuje ci pod koła albo idzie chodnikiem słuchawki na uszach tel w ręce wchodzi na pasy nawet się nie rozejrzy tak samo rowerzyści nawet nie zejdzie na pasach tylko wjeżdża i potem są skutki że ten tego potrąci bo na pasy wszedł dlatego dobrze mieć w autku wideo rejestrator.

  105. Są narwani kierowcy, ale i piesi którzy nie myślą. Kierowca nie zwolni i nie zatrzyma się przed przejściem zaoszczędzi kilka sekund. Natomiast piesi przechodzą przez jezdnię gdzie chcą choćby pasy co 10m były to i tak za daleko. Przykład ul. Młynarska najpierw wyżalanie, że pasów nie ma a teraz jak są to co czwarta osoba i tak lezie jak po łące.

  106. Niektórzy piesi na pasach czują się jak święte krowy. Wchodzą na czerwonym i wprost pod koła samochodu i jeszcze mają żal jak zwróci Im się uwagę.

  107. ostatnio jakiś pajac o mało nie potrącił mojej żony z dzieciątkiem w wózeczku, wymijał samochód stojący na pasie obok. totalny brak wyobrażni oraz samokrytyki, krzyczał na żonę. Żałuje że nie było mnie na miejscu. dostał by lekcję jazdy

  108. Miałeś elementy odblaskowe badamy sprawę kto zawinił, nie miałeś ich, to identyczna sytuacja jak z nietrzeźwymi. Twoja wina. Koniec kropka. Jest zbyt dużo samochodów i duże natężenie ruchy by piesi chodzili dalej jak święte krowy!

  109. Dwie strony medalu. Ja jak idę poboczem i jedzie samochód zakładam że może mnie nie widzieć i uciekam głęboko na pobocze. A są ludzie co mało tego to jeszcze pchają się na drogę i później potrącenia…

  110. Święte krowy są na drodze. Są też i w samochodzie. Sprawę bada policja. Czy pieszy juz nie może chodzić ulicą. Moze rowem. Może ona wyjezdzala z posesji na drogę i tak się patrzyła ze nie widziała pieszego(święta krowę)jak idzie. Nie miał odblaskowe. Ani kamizelki. A wy to macie!!!! Może powinno być mniej samochodów, to wtedy ludzie jak będą przechodzić kolo bramy, nie będą się bali ze coś w nich walnie.

  111. wypadek w Broszkowie, jechałam obok
    niestety przejścia przez pasy na trasie Siedlce – Bojmie są bardzo źle oświetlone, a w szczególności właśnie to w Broszkowie obok którego był ten wypadek. W nocy, większość pieszych jest ubrana na ciemno i idzie przez pasy wierząc że są tam bezpieczni, a niestety kierowca jadąc (nawet 60km/h tak jak jest ograniczenie w tamtym miejscu) nie dostrzeże w porę pieszego na ciemno ubranego… a wystarczyłoby postawić jedną latarnię żeby je doświetlić…

  112. do wszystkich kierowcow
    Czesto obserwuje przez okno jak ci kierowcy jezdza az strach wychodzic na ulice, czesto przed wysepkami wymijaja, jada jak na torze wyscigowym. Tylko jak stoi policja przy drodze to wtedy zwalniaja i udaja, ze tak jezdza zawsze. A motocykle przez Broszkow to jezdza po 200 km. Policjo pilnuj czesciej kierowcow i tych na motorach w Broszkowie.

  113. tak
    właśnie jest w siedlcach i nie ważne czy WSI WSK czy WS często to widzę na Piłsudskiego przy croppie. Tak się zastanawiam kto tym ludziom daje uprawnienia..

  114. Warszawska-Dylewicza
    Na przejściu przy skrzyżowaniu Warszawskiej z Dylewicza non stop są podobne sytuacje. Na jednym pasie (jadąc w stronę Warszawy) kierowcy się zatrzymują, a na drugim (skręcający w lewo w ul. Plażową) nie zważając na nic przejeżdżają nie zwracając uwagi na przechodzących pieszych…

  115. Ale i tak
    pewnie znajdą się lepiej wiedzący, co będą przekonywać, że pieszy wtargnął na jezdnię. Komentatorzy ze środowiska zmotoryzowanych to sceptyczny gatunek, trudno im uwierzyć by ktoś z nich mógł w czymś zawinić. Zawsze winni są inni, oni sami to jeżdżące wcielenia szlachetnych cnót.

  116. Przebudowa przejść dla pieszych.
    Moim skromnym zdaniem przejścia w tak niebezpiecznych miejscach powinny być bezkolizyjne czyli tunel lub kładka i po kłopocie. Prowadzę auto od 2000r. i nigdy nie wyprzedzałem na przejściu dla pieszych ale posiadacz prawa jazdy to nie kierowca.

  117. Do policji
    Tak jak napisała Siedlczanka. Na Piłsudskiego przy UM powinien przez przynajmniej miesiąc stanąć patrol i karać wdzytstkich kierowców, którzy IGNORUJĄ przejście dla pieszych. Przechodzę tam kilka razy w tygodniu i zawsze jest sytuacja, że auto przejedzie komuś po palcach. Dziwne jest, że dawno nikomu się nic nie stało. Chyba to nie jest problem, żeby zwolnić. Wiem, że są korki, każdemu się spieszy…, ale życie ludzkie jest najważniejsze. Jeśli szkoły jazdy nie potrafią nauczyć, to trzeba zastosować drastyczne metody.

  118. Typowy kierowca w Siedlcach
    Pędząc swym poniemieckim szrotem ulicą brzeską widząc pieszego na przejściu dla pieszych uważa go za agresora – pieszy na drodze to wróg!!!!!!!!
    JEDNOCZEŚNIE
    Stojąc w korku udaje że nie wie dlaczego w niektórych autach na miejscach parkingowych świeci sie z tyłu białe światełko.
    WS miszcze kierownicy

    Jak to mówią co można złego spotkać na wlocie do Warszawy od strony wschodniej??????
    Kierowcę na WS

  119. WWL
    To coś ci powiem, w czerwcu na ul. 3 Maja na przejściu dla pieszych widziałem fajną sytuację. Na wysokości sklepu SPOŁEM przed przejściem dla pieszych zatrzymał się samochód aby przepuścić kobietę z dzieckiem, ja się zatrzymałem za tym autem. Gdy dziecko ok.lat 6 było już na pasach z przeciwnej strony wyskoczył samochód, nawet sie nie zatrzymał, i nie zwolnił. Kobieta w ostatniej chwili zdążyła wybiec za dzieckiem i złapać go za kaptur. Samochód przejechał jakby nigdy nic. Kobieta była w szoku tak jak ja i kierowca przede mną. Nie chcę wiedzieć co by stało się z tym dzieckiem gdyby nie refleks matki. A najlepsze jest to że kierowca nie był na WS, tylko z okolicznych wiosek

  120. policija
    policija teraz nie ma czasu na brzeskiej stac na chwile obecna ulubiony punkt to przelotowka stok lacki ujrzanow tam okupuja teren codziennie 4 domy na krzyz ale stoja a na palacowej gdzie centrum stoku nikt ich nie widzi

  121. Przepuszczajcie dalej
    Tak się kończy grzeczność kierowców przepuszczających pieszych na drogach dwupasmowych. W większości tego typu sytuacji ani pieszy nie widzi samochodu na drugim pasie, ani kierowca pieszego. Prowadzący auto na lewym pasie nie rozumie powodu zatrzymania auta po prawej i jedzie dalej. Pieszy widzący stojące auto idzie przed siebie i nie rozumie, że na drugi pas może ktoś wjechać. Na ul. Piłsudskiego sprawę pogarsza fakt, że mimo braku oznakowania, ulicę należy traktować jak dwupasmową, co usłyszałem od jednego z miejskich policjantów. Dlatego apeluję: jak już wasze samarytańskie miłosierdzie nie wytrzymuje i przepuszczacie pieszych, to trzymajcie rękę na klaksonie i patrzcie w lewe lusterko, bo dzięki wam, tak, dzięki wam mili kierowcy, może ktoś ucierpieć.

  122. Do fart
    Napisałem fart z małej litery bo na dużą nie zasługujesz. Ja Ci już z dużej litery mówię nie pisz nigdy komentarzy bo jesteś totalny dureń. I nigdy nie powinieneś wyjechać samochodem na publiczną drogę.

  123. Piesi niech sie rozgladaja w lewo prawo w lewo.
    Wychodzi ze pieszy lazł na pewniaka ….bo jak by odkrecil lepetyne to by zobaczyl swiatlo !!!! (w tunelu)
    Przejscie traktuja jak swoj bezpieczny pas to powodzenia.
    Takie miejsca to powinny byc kładki przejscia pod ulica lub swiatla /brzeska pilsudkiego warszawska sokolowska stwrowiejska/ tylko w tym miescie to problem na etapie wylania asfaltu jest ..

  124. zejdźmy na ziemię
    żadnych kładek ani tuneli nie będzie. wystarczy jak wszyscy użytkownicy drogi będą myśleć co robią. zarówno kierowcy jak i piesi. wypadki zawsze zdarzają się jak są jakieś zbiegi okoliczności. obaj nie zachowali ostrożności o to jest tego efekt. kierowca powinien przewidzieć, że tam może pojawić się pieszy a pieszy, że kierowca popełni błąd. wystarczyło by żeby jeden z nich myślał a do wypadku by nie doszło. myślmy na drodze za siebie i za wszystkich wokoło a będzie ddobrze. to jest recepta na bezpieczeństwo na drodze.

  125. Brak slow…
    Ludzie jak możecie obwiniać pieszego? Na jednym pasie samochód się zatrzymał i ten na drugim pasie tez powinien. Taki był oboeiqzek kierowcy i to jego wina ze doszło do potrącania a nie pieszego! Kierowcy nie są panami ulic,szanujmy każdego uczestnika ruchu. I żeby nie było jestem częściej kierowca niż pieszym, zawsze przed pasami zwalniam i zachowuje ostrożność.

  126. Piękną przysługę
    wyświadczył kierowca pieszemu. Tzw “niedźwiedzią”” brawa dla kierowcy ciężarówki. Nie wierzę, że o 18:30 jest taki ruch na Brzeskiej, że trzeba takie przysługi wyświadczać.”


  127. Wszystkim tym, którzy twierdzą, że to wina pieszego, albo kierowcy, który się zatrzymał powinno się odebrać prawko. Jesteście potencjalnymi mordercami.

  128. Związku może niema, ale też ważne…
    Oświetlenie oparte o włącznik zegarowy zamiast zmierzchowy to świadome sprowadzanie zagrożenia na pieszych w mieście.

    Kudelski kasę Magellanowi oddał i nie ma?!
    To niech z prywatnych płaci!

    Oszczędzać na pensjach urzędników a nie na bezpieczeństwie mieszkańców!!

  129. Nie ustępuję.
    Moim zdaniem właśnie takie uprzejmości drogowe często są przyczyną wypadków i kończą się tragicznie. Ja staram się nie ustępować, chyba że stoję w korku i kogoś należy wpuścić. Uprzejmości drogowe (w postaci przepuszczenia pieszego) to również często gwałtowne hamowania i stłuczki z jadącymi z tyłu. Jestem przeciw uprzejmościom drogowym, chyba że przy niskich prędkościach (do 20 km/h).

  130. lepiej widoczne
    Uważa, że lepiej widoczne powinny być przejścia dla pieszych. Np. na przejsciach powinny być zawsze wyraźnie pomalowane pasy a najlepiej pasy bialo-czerwone,które już widać z większej odległości (takie jak na Piłsudskiego). No i tez żeby KAZDE znaki przejść były podświetlone i rzucały się z daleka ze jest przejście dla pieszych. Może wtedy kierowcy by bardziej zwracali uwagę na przejścia dla pieszych.

  131. do Ula
    Ulu, nikt tu nie obwinia pieszego ani nie łagodzi winy sprawcy, bo sytuacja prawna jest oczywista czyja to wina. Głosy krytyczne powyżej dotyczą świadomości ludzkiej, że niestety takie uprzejmości w przepuszczaniu się na pasach mają pewne ryzyko tragedii. I to tutaj miało miejsce. TIR zwolnił, zatrzymał się na prawym pasie, a kierowca busa na lewym pasie nie zobaczył pieszego. Wolę zazwyczaj nieprzepuścić pieszego niż mieć potem świadomość, że przyczyniłem się do takiego zdarzenia. Oczywiście wiem, że ten drugi powinien uważać, ale to moje zachowanie (ta niepotrzebna uprzejmość) pośrednio przyczyniła się do zdarzenia (mimo braku mojej odpowiedzialności prawnej).

  132. @siedlce miasto 30 km/h
    Jeśli samochód na jednym pasie zatrzymuje się przed przejściem, to raczej nie dlatego, że postanowił sobie postać przed pasami lecz po to by umożliwić pieszemu przedostanie się na drugą stronę jezdni… Wystarczy odrobina wyobraźni i inteligencji…
    Oczywiście jest dużo przejść w Siedlcach, gdzie piesi wchodzą bezmyślnie, nie rozglądając się w żadną stronę (np. przejście k. więzienia i brofaktury). Jednak są też takie jak na Brzeskiej czy Warszawskiej gdzie piesi stoją i czekają aż kierowcy ich przepuszczą.

  133. Ale fakt faktem
    że piesi bardzo często nie zwracają uwagi na to co dzieje się na drodze. Bardzo często wychodzą na pasy bez rozejrzenia się wokół, a jak już są na pasach to już totalnie mają w doopie co się dzieje wokół nich. Zimą trafiłem na kobietę w kapturze, która weszła na pasy nawet nie kręcąc głową! Noc, baba ubrana na czarno, zero lamp i włazi jak święta krowa. Inny przypadek: niedawno kobieta na Brzeskiej przeprowadzała dzieciaka nie po pasach (na wysokości sklepu RTV ME) nawet nie patrząc, że idzie pod koła rozpędzonego samochodu. Bo na prawym pasie korek to se przejdzie, lewy pas nie ważny! Jak zauważyła to zatrzymała się NA ŚRODKU JEZDNI!!! Na pasie, na którym właśnie zapaliło się zielone światło i ruszały auta. A potem szok, że dziecko nauczone tym, że jak ma się ochotę przejść na drugą stronę w dowolnym miejscu to se może iść, wpadnie pod samochód.

  134. ja się nie zatrzymuję, nie będę brał na siebie odpowiedzialności ani za
    pieszego ani za innych kierowców – kierowcy może i są durni, ale piesi nie maja ni krzty instynktu samozachowawczego, o jakiejś inteligencji funkcjonalnej nawet nie wspominając

  135. Niektórych po…ło
    Ludzie, co wy za idiotyzmy wpisujecie? Dopatrujecie się winy w zachowaniu kulturalnego kierowcy, bo przepuścił pieszego na pasach, a wybielcie chamskiego, bezmyślnego pirata drogowego powodującego wypadek. Tym samym negujecie przepisy uznające omijanie i wyprzedzanie na przejściu dla pieszych za jedno z najgorszych wykroczeń drogowych. Chyba należałoby wam życzyć, żebyście sami stali się ofiarami podobnego zdarzenia. Byłoby z korzyścią dla wszystkich, bo wyeliminowałoby przynajmniej potencjalnych morderców drogowych. Jak ten z Brzeskiej. Tylko nie wciskajcie mi tu kitu, że jego ofiara jednak żyje. To żadne wytłumaczenie i mała pociecha. Takie zachowania nie powinny mieć nigdy miejsca. Uważam, że za spowodowanie w ten sposób wypadku, sprawca powinien mieć obligatoryjnie odbierane dożywotnio prawo jazdy.

  136. do M-J
    Nie podniecaj się tak. Podpuszczanie pieszego żeby przeszedł przed samochodem w momencie gdy nie widzi co się dzieje na drugim pasie to głupota. Ja też się nie zatrzymuję na dwupasmowych.

  137. to jak pieszy ma przejść
    Czytając te komentarze mam wrażenie, że piesi na dwupasmówkach mają przefrunąć przez jezdnię. Jak mają przejść jak nikt ich nie przepuści. Trzeba tylko zachować ostrożność, zarówno pieszy jak i kierowca.

  138. czytam i nie wierzę
    Ludzie co wy wypisujecie? Zastanawiam się co byście powiedzieli jakby spotkało to waszego ojca, dziadka czy męża. Został potrącony człowiek, a wy bronicie kierowce, oczerniając przy okazji pieszych.
    Nie byliście tam i niwidzieliście sytuacji. Ten pan stał na chodniku i wszedł na pasy dopiero jak zatrzymała się ciężarówka. Drugiego samochodu nawet nie było widać w tle. Pieszy był już na lewym pasie jak został potrącony. Nie piszcie bzdur że wtargnął na pasy.
    A tak wogóle to czemu kierowaca Renault jechał lewym pasem skoro powinien jechać prawym.

  139. Do M, ale to nie piosenka
    M-J .Chyba cię po…o. Nie dosyć że zachowujesz się po chamsku, nie uznając argumentów innych piszących, to życzysz im wszystkiego najgorszego a nawet śmierci. Poza tym przedstawiając swoje poglądy przyczyniasz się do zamieszania na przejściach.Już teraz duża część pieszych jest przekonana że znajdując się przed przejściem ma bezwzględnie pierwszeństwo.Jedni czekają aż się ktoś zatrzyma,inni wchodzą na pewniaka zmuszając niekiedy kierowcę do gwałtownego hamowania. Pozostali- normalni- widząc samochód w bezpiecznej odległości normalnie przechodzą ponieważ kierowca ma obowiązek zatrzymać się.

  140. Jaka szkoda,
    że Policja nie ma uprawnień do odbierania Prawa Jazdy za publiczne wygłaszanie tak szkodliwych opinii jak tutaj. Przecież zawsze mogą znaleźć się tacy co w to uwierzą i będą podobne zachowania powielać. Zresztą samo odebranie uprawnień do kierowania pojazdami, w przypadku niektórych tu się produkujących, to zbyt mała kara. Przekonywanie, że to nie wina kierowcy co nie zatrzymał się przed przejściem dla pieszych, to równoznaczne z namawianiem innych do przestępstwa. Kilku bęcwałów próbuje wmówić, że winę za wypadek ponosi kierowca ciężarówki przepuszczający pieszego na przejściu, i jego samego, że skorzystał z tej uprzejmości. Wybielają za to, wprawdzie nie wprost, a pośrednio, bandytę drogowego, który popełnij jedno z najcięższych wykroczeń drogowych. Skąd się tacy biorą? :/

  141. a może
    kieruję to do wszystkich idealnych kierowców.
    A pomyśleliście że właśnie przez wasze chamstwo na drodze pieszy chodzą jak chodzą? Niekiedy sama stałam przed pasami po kilka minut bo żaden idealny kierowca nie chciał się zatrzymać. A jak widzę dziecko które stoi i stoi to mnie szlak trafia. Myślicie że jak prowadzicie samochód firmowy to jesteście bogami na drodze? Trochę szacunku, bo przyjdzie czas że ty staniesz na tych pasach i mam nadzieję że cię nikt nie przepuści.

  142. .
    Dodam w tej dyskusji jeden argument. Pieszy zatrzymuje się natychmiast, w miejscu i chwili decyzji. Samochód aby wyhamowac do zera potrzebuje na to kilkudziesięciu metrów. Dziękuję. Dobranoc.

  143. Bo się zmęczył!?
    Do osób które bronią tego pirata drogowego
    CO ON MYŚLAŁ ŻE KIEROWCA SAMOCHODU CIĘŻAROWEGO SIĘ ZMĘCZYŁ PRZED PASAMI CZY MOŻE PALIWO MU SIĘ SKOŃCZYŁO ŻE SIĘ ZATRZYMAŁ ?!? Jak się jeden samochód zatrzymał to znaczy że pieszy wchodzi na jezdnię bo jest przepuszczany. Ten kretyn myślał że zdąży przejechać bo szkoda mu było poczekać pół minuty. Piszecie że nie przepuszczacie pieszych czy pod więzieniem czy koło starostwa, jak bym nie weszła na jezdnię przed samochodem to do wieczora bym stała i czekała aż może się trafi że nic nie będzie jechało. JAK NIE WIESZ ŻE PRZED PASAMI TRZEBA ZWOLNIĆ TO IDŹ SPOWROTEM NA KURS. A OD KIEROWCY SAMOCHODU CIĘŻAROWEGO SIĘ ODCZEPCIE BO ZACHOWAŁ SIĘ TAK JAK TRZEBA TYLKO TEN DRUGI POPAPRANIEC NIE UŻYWA CHYBA MÓZGU.

  144. Do Pan b
    Rozumiem, że siebie uważasz za wielkiego praktyka i te pół miliona kilometrów samochodem przejechałeś? To mogłoby oznaczać, że na rower nie wsiadasz w ogóle, a pieszo chodzisz tylko po własnym mieszkaniu. Ewidentnie potrzebne Ci DOŚWIADCZENIE, najlepiej kontakt trzeciego stopnia z drogowym piratem jak ten z Renault-a z Brzeskiej.
    Jak Cię spotka taka “przygoda”” jak tego poszkodowanego z powyższej notatki, to wróć, przypomnij się, wtedy pogadamy. “

  145. Do M-J
    Darował byś sobie prostaku takich opini połowa ludzi powinna zostawić dla siebie te opinie. Nie byliście na miejscu nie widzieliście nikogo zachowania jak jechał co robił więc nie piszcie takich głupot. Nie oznacza to odrazu że niewiem ile jechał z 80km/h że miał wypadek wystarczyło 50km/h. TIR jest długi a że było ciemno i wyszedł nagle za Tira nie zdążył wykonać żadnej reakcji pewnie(to moje zdanie). Co on teraz przeżywa że wracając przemęczony do domu do rodziny potrącił człowieka. Co dzieci myślą jego żona. Darujcie sobie resztę swoich opini mam gdzieś co na mnie teraz napiszecie zdarzyło się trudno karę poniesie ale on się pogarsza jak czyta może co wy tu piszecie za…

  146. Pierwsza 🙂
    Radze ci iść do dobrego lekarza. Dzięki pozdrawiam zjeb**ych najmondrzejszych ku**a komentatorów co oni są święci i przepisowi zajeb****e ku**a macie powiem wam.

  147. Do pan b i Q
    Chyba was na kursie prawa jazdy uczono że przed skrzyżowaniem czy przejściem dla pieszych trzeba zachować szczególną ostrożność!!! Bo to może się skończyć np. nagłym wtargnięciem dzieci !!! W tej sytuacji nic nie usprawiedliwia kierowcy renowki prostej brak myślenia i jazdę na pewniaka mógł pozbawić człowieka czegoś najcenniejszego. Przestrzegajmy zasad ruchu drogowego a będzie takich sytuacji znacznie mniej, nie zwalajmy winy na innych(pieszych, rowerzystów etc.) Szanujemy innych uczestników ruchu bez względu na to czym się poruszaja.

  148. Do M-J
    He he zaboleć to może ciebie. Nie trafiłeś to nie ja nie jakaś żona porostu wypowiedziałem swoje zdanie a że ty jesteś z ludzi… no to nie zrozumiesz. Wg wydaje mi się że ty jakąś rodziną potrąconego może jesteś że tak do wszystkich skaczesz.

  149. Do S. i kingaf
    Po co się odzywacie, jak nie macie kompletnie nic do powiedzenia?
    Co do karania. Z takim podejściem jakie tu prezentujecie, wcześniej czy później los was pokaże. Za bardzo go kusicie.

  150. Już kilku takich
    ” MJ”” widziałem pod celofanowymi worka mi na drodze… Jeśli wolisz tak skończyć to wychodź na pasy bez uwagi bo przecież “”masz pierwszeństwo””… Twój wybór. Ja w dowolnym przypadku czekam na przejście aż mam pewność że przejdę bez hamowania jadących samochodów. I patrz żyję już 50 lat…”

  151. Re. Już kilku takich
    Nie, ty jedzie i taranujesz przechodnia. :/

    Jeśli chodzi o wiek, to mi nie zaimponowałeś. Ja żyję nadal bo zawsze staram się pamiętać, że na drogach jest sporo różnych (…)*, o mentalności bezmózgiego bęcwała.

    * Tu wstaw sobie dowolny epitet na określenie drania, który omija/wyprzedza inny pojazd na pasach i rozjeżdża pieszego.

  152. Panie M-j
    Chciałbym zwrócić uwagę, że wprowadza Pan na to forum element braku szacunku do innych. Jakoś większość użytkowników potrafi napisać komentarz, mniej lub bardziej mądry,nie obszczekując przy tym każdego tylko dlatego, że ma inne zdanie. Chcąc kogoś przekonać, wystarczy użyć mądrych argumentów (jeśli się je ma). Pozdrawiam i życzę więcej spokoju.

  153. do MJ – zbyt czarno biało patrzysz na sprawę
    Nie życzę Ci tego (bo nie jestem taki jak Ty) ale i ty znajdziesz się być może kiedyś w obcym mieście, w nocy i w deszczu, nie znając ulicy po której jedziesz, i ze stojącą na prawym pasie ciężarówką wielkości stodoły skutecznie zasłaniającą nie tylko pasy ale i znaki i pobocze i ogólnie widoczność. Może mało jeździsz ale w wielu miastach są ulice dwupasmowe gdzie prawy pas służy do parkowania – i tez nie omijasz takich pojazdów zaparkowanych przed pasami? Ja mam swoją filozofię i się jej trzymam. Nie wchodzę na ulicę pod jadący samochód licząc że zahamuje, nie wchodzę nawet na zielonym świetle dopóki sie nie rozejrzę. Nie przeszedłbym i w takiej sytuacji jak powyżej. Nie zatrzymuję sie przepuścić pieszych na ulicach wielojezdniowych – nie mam ochoty przyczyniac się do takich wypadków jak w artykule. I tyle. I tego nauczyłem potomstwo i patrz wszyscy żyjemy… Wolimy 10 sek poczekać niż mieć rację i św Piotra…

  154. Powszechny dostep do broni
    I taki pan z renowki, po przejechaniu czlonka rodziny, nigdy juz tego bledu by nie popelnil … bo trudno popelniac bledy z 10 g miedzi w glowie.

  155. Do Pan b.
    To mnie zaskoczyłeś. W czym widzisz moje czarnowidztwo? W braku wyrozumiałości do bezmyślnego łamania zasad ruchu w sytuacjach, w których prowadzi to niemal zawsze do wypadku, a ofiarą jest Bogu ducha winna? Wybacz, ale z takim podejściem nie jestem w stanie się pogodzić i będę zawsze piętnował to publicznie. Będę nazywał rzecz po imieniu jak to robię w tym wątku. I nigdy nie będę okazywał szacunku drogowym bandytom i osobom ich rozgrzeszającym czy próbującym tłumaczyć i łagodzić wymowę popełnionych przez nich przestępstw. Oni po prostu w najmniejszym stopniu na to nie zasługują. A jeśli już na coś zasługują, to wyłącznie na społeczne potępienie i stosowny wyrok skazujący wydany przez sąd w imieniu RP. A krytyka pod moim adresem takich urażonych “cnót”” jak niejacy: kingaf, P.K., S. czy Kubeł zimnej wody mnie nie wzrusza, a raczej …. i powiewa. Nie dlatego, że stawiam się ponad nią, ale że nie jest oparta na żadnych sensownych argumentach. Ja swój przedstawiłem. Przepisy PoRD KATEGORYCZNIE zabraniają wyprzedzania innych pojazdów na przejściach dla pieszych i omijania pojazdów, które się zatrzymały przed tym przejściem by przepuścić pieszego. Co więcej, uznają takie zachowanie za jedno z najcięższych naruszeń tych przepisów. Powyższa notatka prasowa właśnie o takim wykroczeniu donosi. Argumentowanie przez niektórych, że kierowca Renault-a, który potrącił przechodzącego przez pasy człowieka, jest w jakiś sposób usprawiedliwiony, w żaden sposób nie trzyma się kupy. To, że TIR jest duży, zasłaniał dużą część jezdni i chodnika nie jest żadnym wytłumaczeniem ani tym bardziej usprawiedliwieniem kierowcy, który spowodował wypadek. Sprawca miał OBOWIĄZEK zatrzymać się przed tym przejściem, powinien przewidzieć, że zza TIR-a może wyjść pieszy, powinien domyślić się te, że kierowca TIR-a nie zatrzymał się bez ważnego powodu. Każdy uczestnik ruchu ma obowiązek w każdej chwili śledzić i analizować sytuację na drodze, a nie gapić się bezmyślnie przed siebie i cisnąć pedał gazu.Tego przecież uczą na każdym kursie nauki jazdy. Ten TIR nie zahamował nagle, musiał robić to stopniowo, taka masa nie zatrzymuje się w miejscu jak to możliwe w przypadku pieszego. Przez kilkadziesiąt metrów były widoczne jego światła hamowania. To nie są jakieś rachityczne diodki jakie mają niektórzy w swoich rowerach, tylko silne, duże lampy widoczne z dużej odległości. Ich zapalenie się to sygnał mogący być interpretowany wyłącznie w jeden sposób, że pojazd właśnie hamuje. Każdy kto jedzie z tyłu powinien to rozumieć, nie ma miejsca na inną wykładnię sygnału. Pieszy miał prawo skorzystać z umożliwienia mu przez kierowcę ciężarówki przejścia na drugą stronę ulicy. Niestety popełnił błąd. Nie przewidział, że nie wszyscy kierowcy są tak odpowiedzialni jak ten z TIR-a. I zapłacił za to wysoką cenę. Mam nadzieję, że temu z Renault-a też przyjdzie zapłacić odpowiednią, orzeczoną przez sąd. Pozostając przy tym błędzie pieszego, chciałem przypomnieć, że nigdzie nie twierdziłem, że pieszy nie ma obowiązku zachować zdrowego rozsądku i mieć poczucie bezwzględnego bezpieczeństwa, tylko dlatego, że znajduje się na pasach. Tu go usprawiedliwia w pewnym stopniu tylko to, że być może założył, że i inni kierowcy są tak samo odpowiedzialni jak ten, który właśnie ustąpił mu pierwszeństwa. Kierowcy Renault-a nie usprawiedliwia nic.

  156. Do interpretatorów przepisów
    Z własnej, dowolnej interpretacji przepisów PoRD robicie argument na poparcie swoich racji. Tymczasem te przepisy w rzeczonym przypadku nie pozostawiają wątpliwości ani marginesu co do interpretacji innej niż zgodnie z ich literą. Przypomnę jak brzmi w zakresie dotyczącym przedmiotu naszego sporu.

    Art. 26. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest
    obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu
    znajdującemu się na przejściu.

    3. Kierującemu pojazdem zabrania się:
    1) wyprzedzania pojazdu na przejściu dla pieszych i bezpośrednio przed nim,
    z wyjątkiem przejścia, na którym ruch jest kierowany;
    2) omijania pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się
    w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu;

    TIR zatrzymał się przed przejściem dla pieszych, więc automatycznie i Renault powinien to zrobić. Gdyby nawet rozpatrywać możliwość, że ten potrącony pieszy jednak w ogóle nie zdążył, nie tyle wyjść zza ciężarówki, ale nawet wejść na jezdnię, to i tak kierowca Renaut przejeżdżający w tej sytuacji przejście dla pieszych bez wcześniejszego zatrzymania się i upewnienia, że może zrobić to bezpiecznie, złamał przepisy. Jak nie patrzeć wina kierowcy Renault.

  157. Do kierowcy ciężarówki.
    Może w.g prawa jesteś niewinny ,ale dla mnie moralnie jesteś odpowiedzialny. Fakt jest taki że gdybyś normalnie przejechał na pewno wypadku by nie było.Żadne okoliczności nie przemawiają za tym że musiałeś się zatrzymać.

  158. Do Przeor Dionizy
    Niech ciemna masa najpierw sam przeczyta to co zalinkował i spróbuje zrozumieć o czym tam piszą.
    Ja zrozumiałem, że chodzi o kwestię rzekomego pierwszeństwa pieszego, który dopiero oczekuje na możliwość przejścia przez jezdnię. Pokaż mi gdzie ktokolwiek, w którymś z komentarzy napisał, że pieszy ma w tej sytuacji pierwszeństwo. Jeśli ktoś twierdził o pierwszeństwie pieszego, to tylko w sytuacji, gdy on JUŻ SIĘ NA PRZEJŚCIU ZNAJDUJE. I absolutnie nie chodzi o próbę wymuszenia tego pierwszeństwa. Jeśli zdarzy się jednak, że pieszy wejdzie przed nadjeżdżający pojazd, zmuszając tym samym jego kierowcę do nagłego “alarmowego”” hamowania, to popełnia wykroczenie, za które powinien być ukarany przez odpowiednie służby. Jeśli w takiej sytuacji zdarzy się, że zostanie on potrącony przez pojazd, którego kierowca nie był w stanie zahamować, to tylko on, pieszy, powinien ponosić winę.

  159. M-J
    To jeszcze raz przeczytaj ze zrozumieniem proszę. A jak skończysz to jeszcze raz tylko powoli i na głos trzymając się znaków interpunkcyjnych w tekście. Jak już przeczytasz i zrozumiesz to obejrzyj sobie filmiki bo jeśli oglądasz je w trakcie to gubisz wątek i wypowiadasz się chaotycznie. Jeśli masz problem z interpretacją treści artykułu poproś kogoś niech Ci wyłoży go prostymi słowami bo pisząc w ten sposób jesteś jak ci kierowcy, których trzepie policjant i którzy to nie posiadają podstawowej wiedzy co to jest omijanie, zmiana pasa itp. ale prawo jazdy mają. Teraz wyjdź na miasto i spotkaj na swojej drodze kierowcę, który Cię przepuszcza i takiego właśnie, który lewym pasem jedzie z klapkami na oczach a na dokładkę Ty ze świętym przekonaniem, że skoro postawiłeś piętę na pasach to masz pierwszeństwo jesteś supermenem i kij w oko wszystkim dookoła bo przecież muszą się zatrzymać. No może i muszą ale jak widać nie zawsze to robią. Jezdnia nie jest miejscem dla pieszych, tak samo jak tor kolejowy nie jest miejscem dla samochodów, pieszych czy innych pojazdów także.

    Dla mnie winnym potrącenia pieszego na pasach jest zawsze pieszy – czasem z przyczynkiem innych w “d(.)ę naduprzejmych kierowców”” tak jak winnym kolizji na przejeździe kolejowym jest kierowca i zdania w tej materii nie zmienię.

  160. do Przeor Dionizy
    Bardzo dobry artykuł! Dziękuję za wstawienie.
    Tak to jest, że przepisy przepisami, a życie życiem.
    Nie rozumieją tego tylko ludzie, którzy w swym zacietrzewieniu ślepo patrzą na przepisy.

  161. Do Pani od polskiego
    Może poza tymi efekciarskimi popisami elokwencji podałabyś jakieś konkrety, dowody na swoją rację, a także na to , że ja i mający podobny osąd sprawy nie mamy racji? Bo jak na razie to to, co napisałem zgadza się z treściami artykułu z linku, oraz z duchem i literą przepisów PoRD. Cały czas niektórzy piszą, że kierowca TIR-a zaprosił pieszego na drogę. Ja pisałem o przepuszczeniu go. A w gruncie rzeczy, to nie wiemy jak naprawdę było. Ten pieszy mógł wejść równie dobrze na przejście, jak TIR był jeszcze stosunkowo daleko i jego kierowca widząc pieszego na pasach zaczął hamować. To samo powinien zrobić kierowca Renault. Bo musiał widzieć światła hamowania TIR-a. Ale on widocznie miał wszystko i wszystkich w głębokim poważaniu. Powtarzam jeszcze raz, że pieszy nie jest bez winy. Powinien się upewnić, czy może bezpiecznie przejść. Tak samo jak kierowca Renault powinien się domyśleć, że TIR nie hamuje ot tak sobie, tylko z ważnego, uzasadnionego powodu.
    Przyjmując punkt widzenia niektórych, w tym Twój, to wychodzi, że pieszy nie miałby nigdy szansy przejścia przez jezdnię po pasach dla pieszych, na których ruch byłby niekierowany. Wg Ciebie, jeśli jeden kierowca zatrzymuje się przed przejściem przepuszczając pieszego chcącego przejść, lub będącego już w trakcie przechodzenia, to pozostali, a w szczególności nadjeżdżający pasem z naprzeciwka, nie mają tego obowiązku. To błędne myślenie i wbrew przepisom art. 26.1, który nie pozostawia w tej kwestii wątpliwości: “Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu.””

  162. Do Pani od polskiego.
    Aha, w tych swoich oratorskich popisach, tak się zapamiętałaś w podziwianiu samej siebie, że nie zauważasz sprzeczności w tym co piszesz. Jeśli jezdnia nie jest miejscem dla pieszych, to jakim cudem prawo dopuszcza umieszczanie na niej przejść dla pieszych i chodzenia po nich? Na tej samej zasadzie można przyjąć, że chodniki i drogi rowerowe nie są dla samochodów, ale jednak prawo dopuszcza przejeżdżanie po nich, a dodatkowo w przypadku tych pierwszych, jeszcze parkowanie na nich. Skąd ta “sprzeczność”” i “”niekonsekwencja””?

  163. M-J
    Tak chodniki dla pieszych, drogi dla samochodów, ścieżki dla ścieżkarzy księżyc dla księży… M-J na jakim świecie Ty żyjesz? W tym zdarzeniu to pieszy ponosi połowę winy za zdarzenie a druga połowa po równo do podziału dla kierowcy tira i busa. Spotkały się trzy nieszczęścia w jednym miejscu. Gdyby tylko jeden z nich trzeźwo pomyślał (kierowca tira żeby się nie zatrzymywać, kierowca busa żeby się zatrzymać, pieszy żeby wysadzić łeb zza tira) kilka sekund do przodu nic by nie było. Pani od polskiego też coś mota się w zeznaniach. A dla Przeora Dionizego duża pochwała za ciekawy link do bardzo dobrego artykułu.

  164. Do Gubernator Stanu AleLaska
    Pewnie na takim samym jak Ty, tylko każdy z nas nieco inaczej postrzega co się na nim dzieje.
    Nigdy i nigdzie nie twierdziłem, że pieszy nie ponosi żadnej winy za stan w jakim się znalazł. Powinien przed wyjściem zza ciężarówki się rozejrzeć. Mnie też tak przepuszczają na przejściach czy przy wyjeździe z drogi podporządkowanej np. z Orzeszkowej czy Kochanowskiego na Piłsudskiego, ale nigdy nie wyskakuję radośnie przed siebie jak młody jelonek. I to pozwoliło mi dożyć wieku w jakim jestem. A już dawno nie jestem młodzieniaszkiem. Z Twoim podziałem winy na poszczególnych uczestników wypadku jednak nie mogę się zgodzić, nadal uważam i to się nie zmieni, że głównym odpowiedzialnym jest kierowca busa. A wracając do artykułu z linku, to ci eksperci też nie mogą się pogodzić co do meritum sprawy. Pani instruktorka swoje, a panowie instruktor i policjant swoje. W filmiku z Krakowa, za to, co pani pochwala, czyli nieprzepuszczanie pieszych, pan policjant łupie mandaty i kieruje sprawy do sądów. Jeśli tacy eksperci nie potrafią ustalić jaka wersja zachowania jest jedynie słuszna, to co może w tej sprawie mieć do gadania szary przechodzień. On może nie mieć, nie tylko Prawa Jazdy, ale nawet i podstawowej wiedzy wymaganej od rowerzysty. Jak zaznaczyła na wstępie autorka artykułu i instruktorka nauki jazdy w jednym, sprawa nawet w środowisku fachowców od ruchu drogowego budzi kontrowersje.
    “Pani od polskiego”” bezkrytycznie przyjmuje jej uwagi, bo jest jej tak wygodnie. Widać nie lubi pieszych i rowerzystów, jak to jest powszechne w środowisku zmotoryzowanych. Ona i jej podobni będą zawsze chwytać się przysłowiowej brzytwy by tylko się wybielić, a oczernić i pogrążyć pozostałych uczestników ruchu. Wracając jeszcze do dwóch pierwszych filmików mających ilustrować twierdzenia pani instruktorki, to zauważam, że one mają się nijak do jej tez. Raczej potwierdzają moje, że kierowcy samochodów są często skrajnie nieodpowiedzialni. W pierwszym z nich widać ciężarówkę z naczepą wykonującą nagły skręt w lewo by uniknąć zderzenia z zatrzymującym się przed przejściem dla pieszych białym osobowym autem. Tu wina jest tylko kierowcy tej ciężarówki, jechał “”na zderzaku”” poprzedzającemu go samochodowi. Gdyby zachował przepisowy odstęp, to nawet nagłe zatrzymanie się poprzedzającego go białego nie stanowiłoby zagrożenia, miałby czas i drogę na wyhamowanie. Co więcej droga ma tylko po jednym pasie w każdym kierunku, a gadka jest o dwupasmówkach. Podobnie ma się sytuacja pokazana w drugim filmiku. Tam też kierowca ze srebrnej osobówki nie zachował odstępu od poprzedzającej go czerwonej. Skutek mógł być tylko taki jaki był.

  165. M-J
    Powiedz mi jak jest lepiej zginąć, na przejściu zgodnie z prawem, takim prawem jakie egzekwuje policjant na filmikach – cóż innego nie ma więc egzekwuje takie jakim ono jest czy mieć podejście pani instruktorki i zwyczajnie nie pozwolić dać się zabić w wyniku “uprzejmości”” innych? To czy prawo jest głupie czy mądre nie chcę tu dyskutować. Ja uważam swoje reszta swoje i widzę, że jestem w ogromnej mniejszości ze swoimi poglądami o rozłożeniu winy na wszystkich uczestników konkretnie tego zdarzenia ale nie przeszkadza mi to może dzięki temu jeszcze żyję. Dalej uważam, że winę ponoszą wszyscy trzej przy czym pieszy największą jej część. Ciekawe co by było gdyby to nagle urzędnicy powiedzieli: “”tak drodzy państwo naduprzejmość kierowców jest zamachem na życie i zdrowie pieszego jest to naganne, złe…”” a ksiądz w niedzielę na mszy dodał jeszcze “”(…) i nie katolickie…”” Zmierzam do tego, że inne by były normy zachowań dzięki którym pieszy bał by się wchodzić bezmyślnie na przejście to czy byś także wtedy uważał tak jak uważasz? Na chwilę obecną normy są jakie są i dzięki nim mamy nieco większy tłok w szpitalach i na cmentarzach. Kierowcy wiedzą, że pieszy nie powinien gro pieszych wie, że to kierowca musi i nie ważne jak to zrobi… Dlaczego nikt nie mówi “”wkładajcie palce między drzwi jak wam je próbują zamykać przed nosem, wasze palce mają pierwszeństwo przed drzwiami””? Ale za to wszyscy mówią, kierowcy muszą to, kierowcy muszą tamto a dlaczego nikt głośno nie mówi, że pieszy musi to czy tamto tylko wszelkimi debilnymi kampaniami zwalnia się ich z myślenia.”

  166. M-J
    Pamiętasz kampanię prowadzoną przez Wojciecha Pasiecznego byłego policjanta “10 mniej ratuje życie””? Dlaczego nikt nie zrobił takiej kampanii dla pieszych coś w stylu “”krok do tyłu ratuje życie””? Naoglądają się takich bzdur w tv i później wychodzą z taką myślą kołaczącą się gdzieś z tyłu głowy, że to kierowcy za nich mają myśleć na drodze. Co za paranoja.”

  167. Do Gubernator Stanu AleLaska
    Ty reprezentujesz racje zmotoryzowanych, ja pieszych i rowerzystów. Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. Każdy ma swoje racje. Ale bezpieczeństwo przede wszystkim. Nigdzie nie twierdziłem, że pieszy ma się pchać na siłę na przejście bo jest “na prawie””. Ale jakoś się tak dziwnie składa, że wszyscy moi rozmówcy z tego forum, w tym Ty, ciągle sugerujecie, że to robię. To takie mydlenie oczu. I ciągle zwalacie gros winy na pieszego. I to dzieje się nie tylko tu, ale właściwie pod każdym artykułem o podobnej treści. Wszyscy przekonujecie, że to pieszy i rowerzysta zawsze jest tym winnym i to on “”musi to, musi tamto””, on powinien przede wszystkim uważać. W pewnym sensie się z tym zgadzam, bo w przypadku konfrontacji z rozpędzonym samochodem, niechroniony uczestnik ruchu jest zawsze na straconej pozycji. Wiem o tym aż za dobrze i nigdy nie ryzykuję kontaktu III stopnia z pędzącymi tonami żelastwa. Ani nie zachęcam do tego innych. Nie można jednak tego tylko w ten sposób postrzegać. Zmotoryzowani mają takie same obowiązki jak pozostali uczestnicy ruchu. I obowiązuje prawo. Jak mawiali Rzymianie: Dura lex, sed lex. Twarde prawo, ale prawo. Pewnie jest ono także złym prawem, jeśli powoduje tyle ofiar. Nie wmawiajmy, więc, że wina leży tylko po stronie pieszych. Gdyby zmotoryzowani przestrzegali tego istniejącego prawa, to z pewnością nie musielibyśmy się teraz sprzeczać. Zastrzegłeś, że nie chcesz dyskutować o jakości prawa. Ale z tych naszych dysput wychodzi właśnie wniosek, że od tego należałoby zacząć. “

  168. No M-J w końcu zaczynasz
    pisać jak człowkek. Żeby tak jeszcze w taki sam sposób pomyślał ten co “zgodnie z prawem przyglebił na pasach”” to by dziś siedział i niezniszczalnych na polsacie za pół godziny oglądał

  169. przykład z popołudnia na poszanowanie pieszych
    Najgorsi dla pieszych są taksiarze!!! Dziś wszedłem spokojnie na przejście dla pieszych przy “Prusie””, byłem już w 1/3 pasów, a granatowy mercedes *** prawie po nogach mi przejechał. Wyjeżdżał z lewoskrętu z ul. Sienkiewicza. Gaz, rura i do przodu. Rozjedzie każdego co mu na drodze przeszkadza….. Żadnych zasad. Zgroza! Może jakiś monitoring tam jest? Chętnie to poświadczę. Trzeb takich eliminować z ruchu drogowego. Ktoś powinien odebrać mu uprawnienia, zanim kogoś zabije.”

  170. Do Gubernator Stanu AleLaska
    Nie zmieniłem zdania, jeśli Ci to chodzi. Cały czas tak piszę, tylko ekstrema zmotoryzowanych nie chce tego zrozumieć lub udaje, że nie rozumie. Samochodziarze rozumu nabierają dopiero jak na drodze spotkają podobnego sobie i zaliczą “dzwon”” na skrzyżowaniu, czołówkę na prostej albo jak im drzewo nagle “”wyskoczy”” na jezdnię. Ale i wtedy przekonują, że winni byli ONI nie MY.

  171. do M-J
    podzielam zdanie, że po zalinkowaniu tekstu, zmieniłeś opinię. Uznałeś argumenty i zaczynasz lawirować ale nie chcesz przyznać się do błędu.
    Jak widać, nie tylko Gubernator stanu ma takie spostrzeżenia.
    Z papieskim pozdrowieniem

  172. prawdziwy WS
    Pobożne życzenia 🙂 Przeczytaj jeszcze raz moje wszystkie posty, a “zbliżysz się do prawdy””. Chociaż jak mówi klasyk, może jej nigdy nie poznasz. Nawet na wiosnę :>>”

  173. mala
    Tak jest wszedzie ost szlam na ul. Brzeskiej i na pasach zatrzymal sie samochod i gdy juz przechodzilam drugi ominal go i stuknal mnie lusterkiem ale tak szybko pojechal ze nawet nie zdazylam zobaczyc nr rej bylam w szoku

  174. Głupota nie ma numerów rejestracyjnych
    Nie ważne jest czy samochód zarejestrowany jest w Siedlcach, pod Siedlcami, w Węgrowie czy w Niemczech. Najważniejsze jest podejście kierowcy. Każdy kierowca powinien wiedzieć, że pieszy na przejściu ma pierwszeństwo. Jeżeli tego nie akceptuje to niech zwróci swoje prawo jazdy. Co do ulicy Piłsudskiego w okolicach urzędu miasta przejście w godzinach szczytu stanowi bardzo duży problem.
    Na kursach na prawo jazdy brakuje symulatorów ruchu miejskiego. Jeżeli na symulatorze kandydat na kierowcę potrąci w trakcie kursu 30 ludzi to należałoby się zastanowić czy taka osoba powinna posiadać prawo jazdy.

  175. Do Pani od polskiego
    Mam nadzieję że nie jest Pani naprawdę nauczycielką bo tyle złości, jadu, nienawiści i frustracji jest w tej wypowiedzi że obawiam się o psychikę dzieci które by miały z Panią styczność. A ten głupi tekst o nagrobkach świadczy że pani ( specjalnie z małej litery) jest bezmózgowcem.

  176. (…)
    W Polsce, piesi mają pierwszeństwo dopiero, gdy znajdą się na pasach. M.in. to, w połączeniu z niską kulturą jazdy, sprawia, że nasz kraj znajduje się na końcu unijnych zestawień dotyczących śmiertelności wśród przechodniów. W Polsce, ten współczynnik wynosi aż 35 proc., podczas gdy w Czechach tylko 19 proc., a w Niemczech 16 proc.

    Ale jest też druga strona medalu. Polska Izba Ubezpieczeń podaje, że prawie połowa tego typu zdarzeń występuje z winy pieszego. Czarnymi punktami na polskiej mapie są województwa mazowieckie, świętokrzyskie, łódzkie i lubelskie. Piesi giną najczęściej zimą w obszarze zabudowanym.
    Ale żeby podlizać się swojemu nie posiadającemu prawa jazdy ani roweru staremu I sakretarzowi partii pisiory to zmienią.
    Tymczasem trzymajmy się ściśle Kodeksu Drogowego.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

Poważny wypadek na przejeździe kolejowym w Stoku Lackim (aktualizacja)

Na przejeździe kolejowym w ciągu ul. Pałacowej w Stoku...

Siedlce: Noworodek w oknie życia

Około godz. 11.30 w siedleckim oknie życia znajdującym się...

Zderzenie w miejscowości Wyczółki (aktualizacja)

Na dw 698 w miejscowości Wyczółki doszło do zderzenia...

Zderzenie bmw z toyotą

26 listopada po godz. 7 w miejscowości Drupia koło...

Ciężarówka w peugeota, peugeot w audi…

25 listopada o godz. 8.45 na S17 w kierunku...

Zderzenie opla z fiatem ducato. Kierująca 35-latka trafiła do szpitala

25 listopada po godz. 9 w Jedlance (gm. Stoczek...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje