– Chcemy, żeby nasz koszmar w końcu się skończył. Kiedy kładziemy się spać, nie wiemy, czy się obudzimy, czy ktoś z nas nie zostanie wyniesiony w czarnym worku. Jesteśmy kłębkami nerwów – mówią mieszkańcy bloku przy ul. Majora Zenona w Łosicach.
Po wejściu do bloku od razu czuć swąd, mimo że od ostatniego pożaru minęło kilkanaście dni. W oczy rzucają się brudne ściany i sufi ty klatki schodowej, odpadający tynk. Schodząc do piwnicy trzeba skorzystać z latarki (w piwnicy nie ma światła) i uważać na wystające, przepalone kable.
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i e-wydaniu “TS” nr 20 (KUP TERAZ)
zdjęcia OSP Łosice
Trzeba zrobić zrzutkę na klatce i założyć domofon, przestaną się plątać podpalacze