Siedlcki PEC podsumował audyt dotyczący idei Instalacji Termicznego Przekształcania Odpadów Komunalnych, z którą wyszły poprzednie władze spółki.
Ten temat od ubiegłego roku budzi w Siedlcach gorące emocje. Dość powiedzieć, że protestowało przeciwko niemu specjalnie powołane stowarzyszenie, a cała sprawa wpłynęła na przegrane przez Andrzeja Sitnika, a wygrane przez Tomasza Hapunowicza wybory na prezydenta miasta.
Nowy prezes spółki, Wojciech Pawlik, który w maju zastąpił Marzenę Komar, wcielającą w życie pomysł spalarni przy siedzibie PEC na ul. Starzyńskiego, zlecił wykonanie audytu w sprawie spalarni. Wykonało go Biuro Studiów, Projektów i Realizacji „Energoprojekt – Katowice”.
O wynikach zakończonego niedawno audytu mówiły na konferencji prasowej 21 października władze Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Siedlcach z prezesem Pawlikiem na czele. Jak mówiono, audytorzy zwrócili uwagę, że spośród 3 lokalizacji obiektu wskazanych już we wstępnym studium wykonalności w 2021 r. – wysypisko w Woli Suchożebrskiej, PEC i oczyszczalnia ścieków w Strzale – najkorzystniejsza jest ta ostatnia. Z kolei ta sugerowana przez poprzednie władze firmy zatrzymałaby planowany rozwój PEC-u (w tym miejscu powinny powstać instalacje wykorzystujące odnawialne źródła energii).
„Energoprojekt – Katowice” wyliczył też, że spalarnia stworzona według planów z 2022 r. byłaby nieefektywna ekonomicznie. Po pierwsze – nie byłaby istotnym źródłem energii dla miasta, produkując zaledwie 7 ze 120 megawatów, które w skali roku dostarcza PEC. Po drugie – nie można jej wybudować za planowana kwotę, bo w zaniżono koszty, w tym wynagrodzenia pracowników. Nie uwzględniono też kilkumilionowych opłat za emisję dwutlenku węgla, które musiałaby ponieść spółka. To wszystko doprowadziło do wniosku, że aby Przedsiębiorstwo Energetyczne zarabiało na spalarni, powinno za przyjęcie 1 tony śmieci pobierać 950 zamiast przewidzianych w planach 450 zł. A cała inwestycja powinna kosztować nie 125, ale nawet 160 mln, co wymagałoby zaciągnięcia dodatkowego kredytu na 30 mln zł.
Jak mówiono na konferencji, po przeanalizowaniu wyników audytu PEC zamierza renegocjować warunki umowy w sprawie budowy spalarni, którą w ubiegłym roku podpisano z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Zmiany miałaby polegać na tym, że powstanie obiekt o przerobie nie 20, ale 40 tys. t, zlokalizowany przy oczyszczalni ścieków. Jeśli NFOŚiGW się na to nie zgodzi, spółka chce podjąć próbę rozwiązania umowy za porozumieniem stron. Wtedy mogłaby zaplanować budowę instalacji obniżających ceny ciepła dla mieszkańców, które opierają się na odnawialnych źródłach energii (biomasa, pompy ciepła, fotowoltaika i kotły elektrodowe). Decyzja Funduszu ma zapaść w ciągu roku.
Sitnik był i tak słaby, że bez spalarni też by przegrał.
Pamiętajcie mieszkańcy, że w każdym audycie Wasze zdrowie jest na ostatnim miejscu, a w rzeczywistości nawet nie jest uwzględnione. Liczą się tylko cyfry, czy to się opłaca, czy nie, lub gdzie i za ile, tu czy tam.
NAJWAŻNIEJSZE PYTANIE – JAK TEN PROJEKT BĘDZIE WYGLĄDAŁ? PROSZĘ O POKAZANIE PODOBNYCH “SPALARNII”, gdzie są, jak są “ekologiczne”, w jakich są miastach, jakie są zastosowane filtry na kominach, co będzie tam palone – odpady zmieszane, czy wszystko jak leci – plastik, opony itd. itd. To są najważniejsze pytania, tego chcą wiedzieć mieszkańcy, a nie gdzie i za ile, po ile tona, czy 3,24 zł czy 3,25 zł czy cokolwiek podobnego.
Pan Sitnik był słaby bo nie z pisuaru
Amator rządzi PE. Skutki będą opłakane. Także dla PIS.
Poczekajmy jeszcze 3 lata to będzie tańsza spalarnia. Na 24 tys. nie wystarcza pieniędzy a na 40tys mają kasę. Już Ostrołękę unowocześnili teraz na Siedlce przyszła pora. Mieć decyzje prawomocną środowiskową , tyle instytucji analizowało ten projekt a jakaś firma za której audyt zapłacono wie jak powinno być. Czyje są te wnioski Panie Prezydencie ?
kurniki, oczyszczalnia ścieków i jeszcze spalarnia, pełnia szczęścia dla nowych obywateli Siedlec, czyli mieszkańców Nowego Świata, będzie śmierdziało tak, jak tam skąd przybyli, czyli WSI
A czy analiza obejmowała koszty budowy nowych sieci cieplnych przepompowni i utraty ciepla
Ale audytu nie pokazali, ciekawe… A sam redaktor-prezes jest wiarygodny jak Morawiecki albo jeszcze bardziej.
Co to za filozofia pozaciagac kredyty wybudować spalarnie brać od mieszkańców pieniądze za śmieci później je spalić i sprzedać im za to energię do grzania mieszkań w przypadku kiedy bilans się nie zgadza podnieść ceny za tą energię i obciążyć znów mieszkańców osiedli. Filozofia to tak zbudować Pec żeby sięgać do źródłel termalnych chyba mamy szansę żeby to wykorzystać. Są badania że nasze miasto może to wykorzystać.
proponuję budowę przyblokowych spalarni śmieci, w których każdy z lokatorów miałby szansę osobiście, ekologicznie spalić swoje, wyprodukowane śmieci. Dzięki temu zaoszczędzimy na kosztach logistyki, a powstały dzięki temu smród zostanie sprawiedliwie i demokratycznie podzielony na wszystkich obywateli… Dzięki temu być może, wspólnie pójdziemy po rozum do głowy… a banda hipokrytów zamknie swoje jadaczki.