Ostatnio w okolicy ulic: Sokołowskiej, Żytniej i Nowy Świat doszło do uszkodzeń stojaków na psie odchody – alarmują Czytelnicy. Komu te kosze przeszkadzają?
– Chciałabym prosić o nagłośnienie sprawy notorycznego niszczenia stojaków na worki i odchody zwierzęce. Między blokami Sokołowska 22A i Sokołowska 44 są dwa stojaki. Komuś ewidentnie bardzo przeszkadzają – napisała do nas Czytelniczka, przesyłając zdjęcia uszkodzonych stojaków.
Faktycznie w ostatnim czasie zostało uszkodzonych kilka stacji z workami na odchody zwierzęce. Przy ul. Nowy Świat kosz został niemalże wyrwany z ziemi i opierał się jedynie na znajdującej się za nim stacji transformatorowej. Po kilku dniach zniknął zupełnie, co wzbudziło niezadowolenie właścicieli psów. Na szczęście trwało to krótko i już od początku tygodnia w tym samym miejscu stanął nowiuteńki pojemnik z workami.
Dlaczego ktoś niszczy stojaki? Być może mieszkańcom przeszkadza niezbyt przyjemny zapach, który unosi się wokół kosza i porozrzucane woreczki z odchodami – mówi mieszkanka osiedla przy ul. Nowy Świat. – Jest to tym bardziej uciążliwe, że stojak z odchodami znajduje się tuż obok przystanku autobusowego i niedaleko wejścia na pobliski plac zabaw.
Czy to jednak powód, by niszczyć coś, co służy mieszkańcom i w dużej mierze przekłada się na to, że trawniki i miejsca zielone nie są usiane psimi odchodami?
Ale temat… 🤢
A kupy po psach i tak leżą w takiej ilości że człowiek chodzi jak po polu minowym !
Ludzie sprzątają jak inni widzą albo reagują ,natomiast gdy nikt nie widzi to pozostawiają gdzie popadnie .
Jedni drugim podrzucają te ”prezenty” a później vice versa .
To wszystko chore , w podatkach od posiadania psa powinno się uwzględnić sprzątanie po nich.
Stawkę bardzo wysoką należało by dostosować do tego problemu !
Może co niektórym ode chciało by się posiadanie roznosiciela guano .
Na własnej posesji proszę bardzo (kwota niższa )ale tym roznosicielom z bloków ukrócić ten proceder.
Nic tak nie przemawia do rozumu jak pieniążki !
Kocham mojego psa boksera i sprzątam po nim.
Każdy tak mówi a fakty w postaci kup przeczą temu.
Oczywiście są wyjątki od reguły, możliwe że ty sprzątasz .
Obserwuję was posiadaczy psów to wiem o czym piszę.
Psy w pampersach i problem z głowy
Należy wprowadzić bezwzględny zakaz wypróżniania się psów w miejscach publicznych.
Ludziom też.
Śmierdzi komuś z kosza na odchody? A nie śmierdzi ze zwykłego kosza lub kosza na odpady higieniczne, do których właściciele psów bez skrępowania wyrzucają woreczki z psimi odchodami? Na przykład taka starsza Pani z Młynarskiej, odchody swego basseta wywala do pojemników na bio lub higieniczne albo na tekstylia, jak jej fantazja podpowie.
Artykuł dotyczy problemu, którym są “stojaki na odchody zwierzęce” a nie stojaki na woreczki.
Ponauczali się psy w blokach trzymać a sprzątać nie ma komu, pół biedy jak jeden ale niektórzy mają i po 3
Dokładnie jeden to mało ,fakt mają po kilka sztuk!
Tylko bardzo duże podatki na sprzątanie powstrzymają ten proceder!
Jeszcze więcej ściągajcie imigrantów. A później zdziwienie że takie rzeczy się dzieją.
Stojaki na odchody zwierzęce powinien zlikwidować Sanepid. Nie powinno byc składowania odchodów w miejscach publicznych.
W takich odchodach jest mnóstwo groźnych drobnoustrojów, co może skutkować wieloma chorobami.